to jest moje tłumaczenie, tu jest troche ominięte i może coś jest zepsute, jeśli komuś się chce zrobić to lepiej to prosze niech to zrobi lepiej i zapoda . starałem się nie zmieniać znaczenia słow i pokazac najwięcej jak się da tych rzeczy ważnych. wyszło jak widać, myśle że lepsze nić nic. niewarto zostawiać bo temat bardzo pozytywny i ważny, prosze o komentaże jak się spodoba to może w przyszłości coś więcej zrobie.


Prezydent urugwaju został nominowany do tegorocznej nagrody nobla


Drugi rok z rzędu Drugs Peace Institute który wspierał Mujic'i legalizacje od 2012, domagał się by spożycie marichuany było chronione przez prawa człowieka, wspierali kandydature Mujic'i razem z lewicową partia polityczną Mujici i rente Amplio, the PlantaTuPlanta (Collective of Uruguayan growers) i Latin American Coalition of Cannabis Activists (CLAC)

Pomimo ogromu globalnej krytyki w grudniu urugwaj stał się pierwszym krajem w świecie który w pełni [słowo w pełni to chyba troche naciągane] zalegalizował sprzedarz produkcje i uzywanie popularnego ziołowego narkotyku.

The Drugs Peace Institute powiedział, że Mujica stanoł przeciwko NATOwej prohibicji substancji zmieniających stan umysłu, jego czyny są symbolem otwartości w nowej erze podzielonego świata.

Szczęśliwie zaczęto akceptować jego decyzje w społeczeństwie [świata] towarzyszy temu zrozumienie użwania konopi jako naturalnej medycyny, tego że w histori była używana dla celów duchowego wyzwolenia, to wszystko może zapoczątkować proces uleczenia relacji na świecie odnośnie marichuany [jak najbardziej to widać w usa]

Jose Mujica powiedział, że szuka boga ale nie znalazł go jeszcze. Przez legalizacje marichuany i otworzenie drzwi duchowej radości dla młodych może nie znalazł boga [według] innych narodowości ale zdecydowanie podąża śladami jezusa kiedy powiedział "Let the children come to me. Don't stop them!"[trochu hardkorowa interpretacja]

"jestem bardzo wdzięczyny dla tych ludzi za honorowanie mnie" urugwajski prezydent powiedzial na havanie, "my tylko proponujemy prawo do innej ścieżki ponieważ ścieżka represji nie działa. nie wiemy czy zrobiliśmy dobrze, prosimy o wsparcie, ducha nauki i zrozumienie, że żadne uzależnienie nie bywa dobrą rzeczą.Ale nasze starania ida poza marichuane, celujemy w zorganizowany handel narkotykami"


miłośnicy marichuany dostają pozwolenie na sadzenie. jednak prawo pozwala mieć 6 uli[krzaków, uncji, niewiem] na osobe. będzie ograniczenie ilości jaką można kupić miesięcznie wstępnie ustalono na 40 gram. Użytkownicy powyżej 18 lat muszą sie zarejestrować w narodowej bazie która trzyma informacje o ilości zakupionego towaru. prawo zabrania zagranicznym do zakupu towaru. cena marichuany na czarnym rynku to około 1.4 dolara. a cena legalnego będzie ustawiona na 1 dolar za gram.

Uruguay's National Cannabis Federation rozpoczeła kursy uprawy konopi [narodowe kursy uprawy konopi kurwa niewiem jak to skomentować zajebiste co nie ?^^] i tu jest moim zdaniem ważny moment ale nie umie tej cześci przetłumaczyć robią to dla walki z mafia albo dla walki z uzależnieniem.

międzynarodowa społeczność biczuje lidera urugwaju na czele z onz Raymond Yans powiedzia że "urugwaj świadomie zdecydował się złamać międzynarodowy traktat" pan yans argumentuje to tak, że nowe prawo pomaga zredukować przestępczość bazującą na "raczej niepewnych bezpodstawnych założeniach"

żródło:
rt.com/news/uruguay-nobel-mujica-marijuana-849/

ze ostro to juz komplement
mam trochu czasu, coś tam przeczytam oglądam a że rzeczy uważam za ważne i że nie tylko ja mi się wydaje powinienem o tym wiedzieć to wrzucam, ciesze się jak ludzie interesują się nie tylko cipcami kutasami ćpaniem i piniondzami.
ciesze sie bardzo kiedy ludzie interesują się swoim życiem w troche szerszym tego słowa znaczeniu niż sąsiedztwo swoja ulica miasto a nawet coś więcej niż swój własny kraj.

co do jose mujica to zastanawiam się co z tego wyjdzie
czy jakieś kolejne guwno z tego nie wyniknie nie zalegalizuje kary śmierci albo wielkich korporacji dla władzy nad soba czy innego syfu. wygląda bardzo na "swojego chłopa" ale z tymi prezydentami to już tak jest...

czytałem zanim stało się to wszysto z legalizacja, że dziadek jako prezydent oddaje chyba 95% swojej pensji na cele charytatywne i jezdzi starym garbusem ale no właśnie ładnie wygląda ... czasem może za ładnie niewiem ...
ciesze sie ze ta sprawa z legalizacja w jego kraju zrobiła jazde na cały świat i życze sobie i tam żeby nasz prezydent miał tyle jaj żeby pokazać wszystkim doookoła środkowy palec i powiedział że dziś my robimy lepszy świat paliwo metale i plastiki z konopi.
ale czy ten prezydent nie był sterowany jak każdy inny ? niewiem ... te pojebańce od masonów i manipulacji prześcigają się w robieniu gówna i nie zdziwie się jak jeszcze raz zrobią coś co jeszcze raz wychodzi poza granice mojej wyobrażni.

tak czy inaczej
... ciesze sie ...

Spokx o wiele lepiej tlumaczyc z kontekstu niz klepac slowo w slowo skladnia polska nie rowna sie zagramanicznej wiec sie nie da albo wychodzi tak jak z google