Kto prubóje opatentować marichuane ?


Sekret wyszedł do ludzi: marihuana jest medycyną. I nie jest to sekret dla przemysłu farmaceutycznego, który powoli i pewnie zyskuje wyłączne prawa do medycznych właściwości rośliny starej jak świat.
Ale powoli. Jak przedsiębiorstwo inne jak Monsanto może opatentować krzaka. To nie poważne pytanie, ale przywodzi poważną kwestie. Patenty marihuany muszą dotychczas obejmować genetyczne modyfikacje rośliny, ale lepiej gdyby opisywały kanabinoidy z zioła czyli te medyczne składniki.



Phytocannabinoids w leczeniu raka (Patent No. US20130059018)

Najnowszy patent zgłoszony dotyczący kanabinoidów, pochodzi z GW pharmaceuticals firmy z wielkiej Brytanii która produkuje Sativex. Sativex jest sprejem doustnym zawiera kanabinoidy zbierane z kanabis, głównie THC i CBD. Aczkolwiek Sativex nie jest jeszcze dozwolony w u.s. został już uznany w kanadzie wielkiej Brytanii i ośmiu innych europejskich krajach.

GW Pharma była szybka w rozpoznaniu potencjału marihuany na rynku i ich najświeższy patent jest tego potwierdzeniem. Prosto z tytułu patentu można wywnioskować sens tego co robi GW Pharma “Phytocannabinoids” oznacza zwyczajnie kanabinoidy zbierane z roślin konopi.



Nie jest zaskoczeniem że GW Pharma napotyka trudności próbując twierdzić, że tak szeroko rozumiany „wynalazek” jest ich dziełem. W rzeczywistości ponad połowa ich patentów została wycofana. Patrząc w przeszłość GW Pharma składała roszczenia w sprawie używania wyizolowanych kanabinoidów do leczenia raka, kore nie jest już wynalazkiem to jest złodziejstwo od wyjątkowych ludzi pierwsi ogłosili że marihuana leczy raka dekady temu.
Z innej strony wydaje się, że przyznane patenty dla GW Pharmy przeszły przez urząd patentowy bez przebadania sprawy.GW Pharma wydaje się bratać z przebiegłym przemysłem farmaceutycznym i jego strategiami, które zawierają w sobie pomysł na modyfikowanie istniejących już składników, zostały dawno zbadane i uznane za działające.
Przez ten patent GW Pharma twierdzi że oni wynaleźli substancje bazujące na konopiach do leczenia raka czy przygotowanie z nich leków bardzo prostymi sposobami. I tu ich mamy! GW Pharma nie wynalazła marihuany i metody ekstrakcji ale ciągle mniema że to właśnie ona jest wynalazcą “phytocannabinoids in the treatment of cancer”.

Kanabinoidy jako antyoksydanty I nauroprotektory (Patent No. US6630507)

Pewnie najbardziej niesławny patent oparty na marihuanie należy do rządu U.S. w rzeczywistości kiedy federalni agenci byli zajęci próbowaniem obrony swojego stanowiska prohibicji marihuany w tym samym czasie także robili patenty oparte medyczne składniki tej rośliny. Najzabawniejsze jest że poszczególne daty patentów pochodzą z czasów 1998 kiedy Bil Clinton „się nie zaciągał”.

Choć federalne patenty zawierają długą listę syntetycznych kanabinoidów z ich roszczeniami, z troską poukrywane nie są niczym innym jak kanabinol znany jako CBD. Brak w tym czynnika wynalazku, ale być może rząd nabierze więcej elastyczności w pisaniu patentów.
Bez względu na to że CBD leczy udary mózgu i urazy, chorobę Alzhaimera, Parkinsona, hiv, demencje i sporo innych powiązanych z oksydacją choróbsk takich jak niedokrwienie, stany zapalne. Wszystko należy do białego domu bo jeszcze dziesięć lat potrzeba aby patent wygasł.


Prywatne biznesy najważniejsze
Może jest łatwo obwiniać przestarzały system patentowy, który się wydaje się dodaje kolejną niesprawiedliwość do systemu zdrowotnego. Lecz prawdą jest, że to nie urząd patentowy sprawia, że marihuana jest zabierana nam przez kasiaste korporacje czy agencje rządowe.

Raczej wina leży w ograniczeniach nakładanych na badania medycznej marihuany, które są nadzorowane przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) jedyne źródło legalnej marihuany w U.S.



Według badaczy, którzy kierowali testy kliniczne z canabis, NIDA nie jest zainteresowana dostarczaniem marihuany do takich badań, w porozumieniu z kongresem, który ogranicza NIDA do badań jedynie na skutki uboczne stosowania marihuany. Takim sposobem przerażająca liczba pozytywnych możliwości nie była nigdy zbadana.
Nie najstraszniejszym rezultatem tej sytuacji nie fakt, że wielu badań medycznej marihuany brakuje. Najgorsze jest, że ta dziura jest zapełniania z niecierpliwością przez takie korporacje jak GW pharma. Dokładnie tak, kiedy w latach 2005-2009 było 37 klinicznych badań opartych na kanabinoidach tylko osiem z nich było z użyciem realnej marihuany. Z innej strony 9 z 37 dotyczyło Sativexu, reszta na syntetycznych kombinacjach THC. Bez wątpienia sponsorowanych przez szacowne korporacje.
Więc gdzie nas to zawiedzie, nie zbyt daleko od miejsca gdzie zaczynaliśmy raczej. Poniewarz nie jest raczej zaskoczeniem dla większości, że opieka zdrowotna będzie nadal regulowana przez badania fundowane prywatnie, nawet w dziedzinie marihuany. Lecz te wszystkie pieniądze musza się z skądś brać, i możesz się zakładać, że nie pochodzą z głębokich kieszeni zarządu wykonawczego GW Pharma.
Jak się okazuje kilku przebiegłych biznesmenów z wiedzą o medycynie rozkminili już dawno, że chorzy i umierający będą oddawać im niemal wszystko za obietnice ulgi. Co się stało z tymi bizmesmenami?, Ciągle są tutaj i nazywamy ich Big Pharma

znalezione: worldtruth.tv/who-is-trying-to-patent-marijuana/

Niebawem całą Planetę opatentują ... ale przypadkiem czy już tak nie jest ?? hyhy
Płacimy za wszystko !

Idzie się załamać ...

Lumenik za Artykuł !

Pozdro
G.