Rola roślin motylkowatych w płodozmianie jest ogromna i niekwestionowana, chociaż zbyt często mało doceniana.



Rośliny motylkowate obejmują dwie duże grupy roślin tj. rośliny grubonasienne, zwane strączkowymi (m.in. groch, bobik, łubiny, peluszka, wyka, soja, fasola) i motylkowate drobnonasienne (m.in. koniczyny, lucerna, esparceta)....
Wiadomo, że rośliny motylkowate odgrywają bardzo ważną i korzystną rolę w płodozmianie.(...) Korzystny udział w zmianowaniu, najogólniej mówiąc, polega na wielostronnym pozytywnym oddziaływaniu na środowisko glebowe...

Bardzo cenną zaletą wszystkich roślin motylkowatych jest unikatowa w świecie roślin wyższych zdolność symbiotycznego wiązania azotu atmosferycznego, czyli zdobywania „taniego azotu” N2 z powietrza. Jest to zdolność wyjątkowa w świecie roślin, co sprawia, że rośliny te nie wymagają, na ogół, oprócz dawki startowej, nawożenia azotem gdyż są samowystarczalne z żywieniowego punktu widzenia, jeśli chodzi o ten składnik. Ponadto, także dla roślin następczych, pozostawiają dość dużą pulę azotu oraz cały zestaw makro- i mikroelementów, a ich resztki pożniwne dodatkowo jeszcze wzbogacają glebę w cenną materię organiczną, z której tworzy się próchnica. Większość biologicznie związanego azotu wykorzystywana jest przez same rośliny dla ich wzrostu i znajduje się w plonie głównym, tj. nasionach czy masie nadziemnej roślin, część natomiast dostaje się do gleby w formie wydzielin korzeniowych i resztek pożniwnych roślin. Dla przykładu przyorane resztki pożniwne bobiku średnio wzbogacają glebę w:
azot 50-100, potas 80-120, wapń 30-50, fosfor 4-10 kg/ha, mikroelementy oraz w substancję organiczną i są to ilości składników porównywalne do pełnej dawki obornika.
(...). Wiązanie N atmosferycznego zachodzi w wyniku symbiozy i przy współudziale roślin motylkowatych oraz specyficznych bakterii znajdujących się w glebie. Ilość związanego tą drogą azotu jest znaczna i zależy głownie od rodzaju drobnoustroju, jego aktywności fizjologicznej, rośliny gospodarza oraz warunków środowiskowych, w jakich ten proces się odbywa...



Azot biologicznie związany przez rośliny i bakterie wykorzystywany jest, co jest warte podkreślenia, przez rośliny aż w 100%, podczas, gdy z nawozów mineralnych tylko w około 50%. Więc, z ekonomicznego punktu widzenia, uprawa roślin motylkowatych to nie tylko faktycznie uzyskany plon organów rolniczo użytecznych, ale także wzbogacenie gleby w „tani azot” związany biologicznie, za który rolnik nie musi płacić, a który jest wykorzystywany nie tylko przez rośliny aktualnie uprawiane, ale i następcze...

Do zalet roślin motylkowatych zalicza się też ich duże znaczenie ekologiczne. To nie tylko wiązanie azotu atmosferycznego, czyli zdobywanie taniego azotu – czysty zysk z rolniczego punktu widzenia, ale także dodatnie oddziaływanie na bilans substancji organicznej w glebie, a dzięki rozbudowanemu systemowi korzeniowemu działanie strukturotwórcze i poprawiające stosunki powietrzno-wodne w glebie - fito melioracyjne. Wskaźnik reprodukcji materii organicznej dla roślin motylkowatych jest dodatni, co oznacza, że uprawy tych roślin wzbogacają gleby w cenną substancję organiczną (tabela 2). (...) Wzrost substancji organicznej prowadzi do prawidłowej żyzności gleby, właściwej jej gruzełkowatości oraz właściwego składu mikroorganizmów w glebie...



Dodatkowo można je zmieszać z ziemią jako tzw. nawóz zielony.



źródło: matrix.ur.krakow.pl/~wszewc/Hodowla_Zwierzat/Motylkowate-art..pdf
okrojone przez: Herbatnik

Takie małe odświeżenie , parę zdjęć:




Zdjęcia są z tego tematu : www.forum.haszysz.com/showthread.php?68970-Nawozy-organiczne-subiektywna-i-teoretyczna-selekcja-leniwca/page8
I są to zdjęcia użytkownika "Izak" , kontaktowałem się z nim czy mogę je wykorzystać i się zgodził.
Ps. Nie mogłem znaleźć w internecie żadnych podobnych zdjęć, jak ktoś coś znajdzie niech wrzuca.

znajdziesz foty ale tylko z poplonu lub przed plonu.
Rosliny motylkowe sa wykorzystywane na nasiona bo sa drogie lub jako przed plon pod uprawe gatunku wlasciwego.
W ogrodnictwie bardzo rzadko spotykane a w doniczkach w ogole ze wzgledu na bardzo rozwiniety system korzeniowy a po drugie roslinki motylkowe zadusza rosline glowna a usuniecie jej jest niemozliwe o z korzonkow wyjda kolejne,dlateo odradzam sianie roslin motlkowych z mj bo ja zadusza a po drugie zabiora mikro i makro procz azotu ktory czerpia z atmosfery.
Mozna to robic jako przed plon w celu podniesienia zawartosci azotu w glebie.
W rolnictwie sianie roslin motylkowych odbywa sie na zbior nasion lub poplonu,przed plonu po czym cala roslinnosc przed osiagnieciem pelnej dojrzalosci zostaje zaorana w celu dalszego rozkladu.

Doniczki odpadaja,motylkowe szybciej rosna od mj.
Bardzo dobry pomysl na out door pod nosem,gdzie rosliny motylkowe zaslonia,obrosna konopie utrudniajac jej dostrzezenie w gestj roslinnosci.

Dlaczego jest malo doceniana?
Nasiona sa bardzo drogie,dlatego rolnicy wola zasiac np. żyto i je zaorac.
Po drugie nie kazde rosliny motylkowe nadaja sie na poplon czy przed plonu.
Te ktore sie nadaja np. lubin czerwony lub facelia sa naprawde drogie i nie oplacalne ze wzgledu na niski plon a wysoka cena za material siewny.

Dzięki Izakowi mam temat z icmaga :
www.icmag.com/ic/showthread.php?t=168805&page=10
I parę zdjęć z tego tematu :

calkiem niezle to wyglada,a wszedzie jedna i ta sama roslinka motylkowa.