Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 

TEMAT: Pierwszy raz- Niekoniecznie ostatni...

Pierwszy raz- Niekoniecznie ostatni... 10 lata 1 miesiąc temu #1

  • Gandalf
  • Gandalf Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Ten, który nadszedł z Zachodu...
  • Posty: 525
  • Zebranych lumenów: 615
  •  

  •  

Dział polega na wymienianiu się historiami, których byliśmy świadkami bądź, w których uczestniczyliśmy będąc jak by to powiedzieć w stanie nie trzeźwości :D

Więc zakładam ten temat by podzielić się z wami moją pierwszą przygodą z MJ jak i zachęcić do wpisania w tym temacie własnych opowieści, bądź historii pierwszego razu, z których razem się pośmiejemy jak i omówimy itp.

Mianowicie, pierwszy raz z MJ spotkałem się już w podstawówce, jednak wówczas tylko usłyszałem pogłoskę o jakże niebezpiecznym narkotyku. Jako iż byłem mały, młody i głupi wydawało mi się to zbyt wyimaginowane aby pojąć to co kryje się tak na prawdę za słowem Marihuana.

Kolejnym razem już przyswajając THC, z działaniem MJ spotkałem się w gimnazjum. Jak to bywa w dobrym gronie nie straszne było mi wzięcie tegoż narkotyku. Bałem się przyznaję, wiedziałem jak działa alkohol i papierosy, nie spodziewałem się jednak, że MJ może działać wprost przeciwnie do alkoholu. Po nim czujemy się pobudzeni, nerwowi, rano budzący się na straszliwym kacu, a przyjmując procenty w dłuższym okresie czasu stajemy się agresywni szczególnie dla otoczenia, z którym najbliżej współżyjemy.

Zapaliłem MJ, poczułem jak kilka sekund po oderwaniu ust od lufki rozchodzi się po moim ciele dziwne odrętwienie, oczy się zwęziły, zaczęły koliście palić, a każde ich zamknięcie sprawiało mi podświadomy ból, którego nie brałem pod uwagę. Kolory się wyostrzyły, to co wydawało się szare, teraz malowało się w jasnych barwach, życie stało się kolorowe, sprawy, które mnie martwiły odnalazły banalne rozwiązania. Każdy krok był jak pierwszy haust powietrza, każdy zaś oddech jak pierwsze poczucie życia. Nie potrafiłem opanować przede wszystkim ust, które mimowolnie się krzywiły w pogodnym uśmiechu, zaś z rzeczy radości nie wymagających śmiałem się pełnym gardłem.

Następnego dnia nie czułem się źle, nie brało mnie na wymioty, nie musiałem wstawić klina by się lepiej poczuć. Umysł wcześniej zdrętwiały aczkolwiek otwarty teraz objął się dawnymi granicami. Wróciłem do rzeczywistego stanu rzeczy, świat znów zamazał się szarością, a ja wtłoczyłem się w tradycyjną kompilację codziennych zdarzeń. Jednak nie o tym chcę opowiedzieć.

Chcę opowiedzieć o strachu jaki przeżyłem w dzień, w którym pierwszy raz moje płuca przyjęły THC. Mianowicie, gdy z kolegami byliśmy już równo zbakani, a niebo pokryło się mrokiem wschodu, na niebie szybkim łukiem przeleciał promyk niczym spadająca gwiazda tyle że pod innym kontem. Wydawało się jakby gwiazda nie spadała, a wręcz przeciwnie, unosiła się ku górze w poszukiwaniu świecących koleżanek. Wraz z kolegami wziąłem to na temat naszych rozmów, nasze serca zaczęły drżeć w przedsmaku strachu, który mieliśmy niebawem przeżyć. Po kilku minutach, może kilkunastu ponownie na niebie zobaczyliśmy jak coś jasnego unosi się niemal nad nami. Dziwne to było zjawisko, znajdujące się jakby w oddali, a jednak można było dostrzec pełne jego rysy. Statek kosmiczny, może jakaś matryca czy pozostałość po wirującej w przestworzach orbicie. Nie wiedzieliśmy, nie chcieliśmy wiedzieć, gdyż nim się zorientowaliśmy biegliśmy już w strony domów...

Takie było moje pierwsze spotkanie z MJ :) Może wam się wydawać mało straszne ale to co przeżyłem wówczas wprawiło moje serce w tak szybki rytm, że jeszcze następnego dnia czułem jego nienaturalne bicie :)

Pozdrawiam i zapraszam do wyjawiania swoich historii.
ChorielMJ :)
"Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie."
"Czarodziej nigdy się nie spóźnia, nie jest też zbyt wcześnie, przybywa wtedy kiedy ma na to ochotę - My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano."
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Człowiek Nauki Fazy

 
 
 

Pierwszy raz- Niekoniecznie ostatni... 10 lata 1 miesiąc temu #2

  • KLICZKO
  • KLICZKO Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Posty: 2956
  • Zebranych lumenów: 5275
  •  

  •  

Musisz tylko zaznaczyć konkretnie jakiego narkotyku!
Stary jestem więc brałem wszystko co nie wali sie w żyłę...
pozdrawiam
Jebać "kolegów" w tym hobby trzeba być samotnikiem...

WODA JEST MAGICZNA...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: senseiklinika, Chmura

Pierwszy raz- Niekoniecznie ostatni... 10 lata 3 tygodni temu #3

  • Ballantines
  • Ballantines Avatar
  • Offline
  • ... kiełkujący
  • Posty: 80
  • Zebranych lumenów: 93
  •  

  •  

wydaje mi sie ze kazdy z nas mial kiedys taka faze... :sick:

kwestia tego by w tym momencie wiedziec ze jest to zwykly psychiczny wkret... :side:

wiem.. latwo sie mowi..

ja to przezylem.... moj brat to przy mnie przezyl... potem kolega... :sick: :sick: :sick:

paru kumli tez to mialo ale nie bylo wtedy przy nich nikogo normalnego i do dzisiaj twierdza ze juz nigdy nie zapala... :woohoo:

moja teoria na to jest taka ze zdarza sie to tylko na poczatku przygody z paleniem.. gdy troszke przesadzimy bo nie wiemy ze baka potrafi zadzialac z opuznieniem... :peace:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

 
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany