We wtorkowych wyborach w USA mieszkańcy stanów Oregon i Alaska opowiedzieli się za legalizacją marihuany do celów rekreacyjnych, podążając śladem stanów Waszyngton i Kolorado, gdzie wyborcy dali zielone światło w tej sprawie już dwa lata temu.
Mieszkańcy stołecznego Dystryktu Kolumbii też zgodzili się we wtorek na uprawę i posiadanie konopi indyjskich, ale tylko w niewielkich ilościach, na własne potrzeby, nie do sprzedaży.
W wielu stanach USA oprócz wyborów do Kongresu odbyło się głosowanie nad 146 różnymi inicjatywami.
W rezultacie liczba stanów z zalegalizowaną marihuaną do celów rekreacyjnych, a nie tylko medycznych, zwiększy się do czterech. Tylko na Florydzie, gdzie we wtorek mieszkańcy głosowali ws. propozycji zalegalizowania tego narkotyku do celów medycznych, nie udało się zdobyć wymaganej większości 60 proc. (choć propozycja uzyskała poparcie ponad połowy głosujących).
Prawo federalne wciąż traktuje marihuanę jako nielegalny narkotyk. Ale administracja prezydenta Baracka Obamy ogłosiła w ubiegłym roku, że nie będzie na razie stawać na drodze stanom, które ją legalizują, o ile przestrzegane będą surowe zasady dotyczące dystrybucji marihuany.
Więcej