Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 
Informacje i artykuły dotyczące tematyki powiązanej z Konopiami, uprawą ...

TEMAT: Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #1

  • Edmund Dantes
  • Edmund Dantes Avatar
  • Offline
  • ... indukujący
  • Hasz-ido i Gandżi-tsu
  • Posty: 252
  • Zebranych lumenów: 964
  •  

  •  

Jeżeli ktoś rozumie już, że coś jest nie tak, to następnym nasuwającym się krokiem jest realizacja czegoś, co zmieni ten stan rzeczy.

Nie jest to wcale takie proste. A jednak przejście do konkretnych działań jako naturalna konsekwencja takiej konstatacji, ma podstawowe znaczenie. Bez nich nasza pierwotna idea stopniowo wyblaknie i stanie się jałowa.

Sposobem na rozwinięcie naszej świadomości i gotowości do działania jest jednoczenie się lub przynależność do grupy jednostek, które podzielają nasz pogląd na to, jak powinno wyglądać codzienne życie. Życie takie by zaspokajało zarówno nasze twórcze aspiracje jak i praktyczne potrzeby. Jeżeli nie możemy tego zrobić, to nie możemy być w pełni ludźmi. A nie być w pełni człowiekiem oznacza, że nigdy nie dane nam będzie poczucie samospełnienia.

Pojawia się od razu pytanie: w jaki sposób znaleźć takie pokrewne dusze. Odpowiedź brzmi: albo już je znasz albo potrafisz intuicyjnie rozpoznać tych, którzy nadają na tych samych falach. I nie zapominajmy: jeżeli prosimy o coś czego naprawdę chcemy, to możemy liczyć na interwencję sił wyższych, które w takiej sytuacji na pewno przyjdą nam z pomocą.

Następnym pytaniem jest: Czy dam radę?

Każdy może dać radę. Jednak zależy to od siły emocji i stopnia niezgody na dalszą, dysfunkcjonalną egzystencję w ramach Matriksa. To w tym momencie nie da się dalej iść na kompromis pomiędzy świadomością i przebudzeniem dotyczącym tego, że coś jest nie tak, a dalszym życiem tak jakby wszystko było w porządku.

Tak naprawdę dobrze wiemy, że niemal każde działanie, jakie podejmujemy, oznacza wspieranie sposobu życia, w który już nie wierzymy, a także współudział w nasilającej się szybko zagładzie Ziemi. Czy w takiej sytuacji mamy jakikolwiek wybór?

Najtrudniejszy jest trzeci krok. Zawiera on w sobie bardzo praktyczne przemyślenia dotyczące kształtu naszej przyszłości. Oznacza głębokie wejrzenie w to, jak bardzo toksyczne jest życie w Matriksie.

Wszyscy mamy tendencję do pozwalania sobie na uleganie złudzeniom, że niektóre sprawy nadal są w porządku. To znaczy niektórzy mogą sobie pozwolić na zakup zdrowej żywności z certyfikatem ekologicznym, zażywać naturalne lekarstwa lepszej jakości, wybrać program telewizyjny jaki chcą oglądać, pójść na wycieczkę w ładnym miejscu, pobawić się Ipodem, zrelaksować się w barze, pogadać przez komórkę ze starymi kumplami.

Jeżeli nasza sytuacja finansowa pozwala nam na robienie tego wszystkiego, to znaczy, że nadal mamy pracę, żyjemy na obszarze zurbanizowanym, mamy samochód, być może partnera, dzieci, dom. To wszystko nazywa się naszą sferą komfortu. Dopiero wtedy gdy nadal w niej przebywając, czujemy się na tyle nieswojo, że nie możemy tego dłużej znieść, pojawia się przed nami potrzeba dokonania trzeciego kroku.

Uznanie, że podstawy naszej obecnej strefy komfortu nie mogą trwać jest kluczem do zrobienia kolejnego ruchu. Tak naprawdę już to wiemy, ale nie jesteśmy do końca przekonani lub myślimy, że nasz obecny kompromis da się utrzymać przez kolejny rok lub dwa.

Ciężki przypadek, ale poza tą strefą obręcz nieuchronnie się zaciska. Swobody i prawa obywatelskie znikają. Organizuje się kolejne prowokacje pod fałszywymi flagami. Zapach prochu unosi się w powietrzu. Państwo policyjne jest u bram.

Żadne działanie nie powinno być oparte jedynie na strachu, jednak strach ma swoją rolę w motywowaniu nas do działania.

Trzeci krok jaki musimy zrobić wymaga silnej wewnętrznej motywacji, ponieważ oznacza pewną obietnicę i wyzwanie. Nowy horyzont, otarcie się o coś nieznanego. Trzeba chcieć zmierzyć się z tym wyzwaniem, stanąć twarzą w twarz z nieznanym.

Jeżeli taki stan zbiegnie się z narastającą świadomością, że Matrix to złowieszcza sieć mająca na celu wyrafinowaną kontrolę umysłu, która czerpie swoją siłę do dalszego istnienia z naszego bezwolnego poddaństwa, wtedy jesteśmy w posiadaniu wszystkiego, co konieczne aby się z niego wyrwać, o ile nie jest jeszcze za późno.

Tylko dokąd?

Oto jest pytanie, które przy trzecim kroku staje przed nami jak blokada na drodze. Kolejny raz okaże się, że coś, jakiś wewnętrzny głos, znak, intuicja już podsuwały nam odpowiedź. Jeżeli nie, to zacznijmy szukać, dopóki jeszcze działa internet.

A teraz niespodzianka: jeżeli pragniemy przejąć kontrolę nad własnym losem, zamiast być wodzonym za nos przez wampiryczne siły, które obecnie rządzą planetą, musimy zniżyć się bardzo blisko do ziemi, tak nisko aby być niewidocznym dla fal radaru, gdyby tam były.

Musimy (przynajmniej w części) produkować własną żywność, własną energię i mieć własne schronienie. Musimy odnaleźć w sobie wystarczająco wiele pokory, aby uczyć się prostej sztuki przetrwania. Tej samej, którą praktykowano przez wieki w rodzinach drobnych rolników na całym świecie.

Ich mądrość to nasz kapitał. To najcenniejsze dobro jakie posiadamy, o ile mamy stać się wolni. Wolni i wystarczająco niezależni żeby chronić swój fundament, dbać o niego i bronić go, gdy zrobi się gorąco. Budować arkę oporu wraz z towarzyszami walki. To jest trzeci krok jaki musimy zrobić.

Nie rozmyślajmy zbyt długo nad jego wykonaniem. Spytajmy sami siebie już teraz co czujemy gdy czytamy te słowa. Czy dotykają one jakiejś struny gdzieś w naszym wnętrzu? Czy jakaś zapomniana część naszej duszy nie tęskni do bliskiego kontaktu z matką ziemią? Nie chce poczuć jak grudki ziemi delikatnie przesypują się między palcami? Nie chce poczuć wiatru owiewającego twarz? Czuć każdego dnia zapach natury – słodki i ostry jednocześnie?

Jeżeli nie wywołuje to w nas lekkiego dreszczu, a jedynie lęk, może nawet obrzydzenie, to prawdopodobnie są nikłe szanse na stanie się częścią zmian, o których wiemy, że są konieczne.

Rozumowo już ogarniamy to, że konsumpcyjny wzorzec życia na którym opiera się nasza miejska egzystencja dewastuje planetę –nasze fizyczne i mentalne zdrowie. Jesteśmy podłączeni do głównego nurtu, a zegar pokazuje już pięć po dwunastej.

Jakiekolwiek dawki psychoterapii, fizjoterapii, hipnoterapii, aromaterapii, terapii kolorami, naturopatii, jogi, medytacji i doradztwa duchowego nie są w stanie nam pomóc o ile my sami nie pomożemy sobie i nie wysiądziemy ze zmierzającego na spotkanie z góra lodową Titanica.

Nie jest przeznaczeniem nas wszystkich zostać rolnikami. Nie wszyscy zostaniemy budowniczymi domów czy rzemieślnikami. Nie wszyscy będziemy prowadzić proste życie na wsi. Jednak wszyscy potrzebujemy odnaleźć swoje miejsce w takiej wspólnocie. Nie w roli pasożyta czy głupka, ale uczestnika, który wspiera i towarzyszy tym, dzięki pracy których możemy jeść, pić i mieć schronienie każdego kolejnego dnia i na resztę życia.

Nie ma co obawiać się ciężkiej pracy. Pot zraszający czoło jest częścią każdego celowego działania. Jednak dzielone z innymi brzemię staje się lżejsze, zawiązują się głębsze przyjaźnie, razem świętuje się kolejne osiągnięcia. Życie staje się bogatsze. Krew krąży bardziej swobodnie, sen jest głębszy.

Nie wyobrażajmy sobie, że jakaś potężna nowa technologia rozwiąże wszystkie problemy. Jakaś nuklearna super fuzja dostarczy wszystkim ludziom na świecie niewyczerpanych źródeł energii. To jest wielkie kłamstwo Matrixa, do którego ciągle jest podłączona Twoja wtyczka.

Nie wierzmy, że wkrótce jedzenie będzie powstawać z powietrza w wielkich kiełkownicach laboratoriów nanotechnologii, że będą one produkować genetycznie modyfikowaną kapustę, a kurze udka będą wyskakiwać z linii produkcyjnej prosto na opatentowany plastikowy talerz. Za dzienną porcje tej karmy będziemy nadal musieli płacić „oświeconym” właścicielom laboratoriów.

Trzeba porzucić swoje lenistwo i marzenia o łatwych drogach wyjścia. Nie ma takich. Nasze iluzje to nic więcej niż holograficzne schematy myślowe spreparowane przez płatnych pracowników policji myśli. Iluzje produkowane po to, by utrzymać nas w stanie zniewolenia wobec „systemu”. Systemu, którego przetrwanie zależy tylko od tego, jak długo my będziemy dostarczać mu paliwa. Trzeba z niego wyjść natychmiast i z powrotem zabrać swoją energię.

Nie musimy współuczestniczyć w procesie naszej własnej destrukcji, zamiast tego lepiej rozpocząć budowę nowych arek. Arek, które spuścimy na wody, w których szczera empatia i współpraca z towarzyszami podróży stanie się czymś realnym.

Tutaj pracując wspólnie przy uprawie pól czy też w lasach, nad rzekami, w górach i na równinach na nowo będzie mogła odżyć autentyczna sztuka, rzemiosło, muzyka, taniec. Kierowane i inspirowane przez wyższą prawdę i pogłębioną świadomość, uwolnione od natarczywych pułapek jakie zastawia na nie komercja ze swoimi totemami dla zagubionej i pogrążonej w letargu ludzkości.

Trzeba wziąć topór i zabrać się do dzieła, bo to drzewo jest spróchniałe do samego rdzenia. Nie pozwólmy by stało dłużej na drodze naszego przeznaczenia.


Julian Rose

Julian Rose jest rolnikiem ekologicznym i międzynarodowym aktywistą. Jest autorem książki ”Zmieniając kurs na życie. Lokalne rozwiązania globalnych problemów. ”. Jest prezesem Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi.
Zielone światło dla Pasji -.- Każdy ma swoją namiętność, co zżera mu serce, niby robak miąższ owocu (…). -.- always look for bright side of life
Ostatnio zmieniany: 10 lata 5 miesiąc temu przez Edmund Dantes.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

 
 
 

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #2

  • Koza
  • Koza Avatar
  • Offline
  • Super Moderator
  • ~pozytywne emocje
  • Posty: 5991
  • Zebranych lumenów: 5507
  •  

  •  

Nosi mnie od dłuższego czasu zostawić to wszystko w cholerę i zaszyć się w dziczy - kocham przyrodę!
kiedyś może dojrzeję do takiej decyzji, może kiedyś świat stanie się lepszy....
... nie stój nad kwiatem z konewką i batem... ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Bongjour, AS, Wild, Prosty człek,

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #3

  • 4Elements
  • 4Elements Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Słońce srogo smaży
  • Posty: 762
  • Zebranych lumenów: 1281
  •  

  •  

Wiecie co , po części tutaj się czuje jak na takiej arce :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Koza, AS, Wild

 

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #4

  •  Avatar
A ja po czesci wprowadzilem taki plan...wlasnie jestem w trakcie zmiany,sprzedalem mieszkanie, kupuje dom i wyyypierdalam w spokojniejszy teren;) Co wyjdzie? zobaczymy... Narazie wszystko idzie prawidlowo;) Swoje podworko, gdzies na zadupiu...To jest to!:D Czasem warto....Wybrac dla SIEBIE, to co najlepsze...Pozdr wariaty;) hehe Lecimy!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #5

  • Maniakst
  • Maniakst Avatar
  • Offline
  • ... kiełkujący
  • Posty: 84
  • Zebranych lumenów: 42
  •  

  •  

zostaje nam zebrac dobra ekipe i wyemigrowac w pizdu...
lub panstwo w panstwie.
</hr>
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #6

  • 4Elements
  • 4Elements Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Słońce srogo smaży
  • Posty: 762
  • Zebranych lumenów: 1281
  •  

  •  

Właśnie chodzi o to aby nie uciekać z miejsca tylko z iluzji jaka jest państwo i inne chore instytucje , także państwo w państwie to nie jest chyba odpowiednie określenie :)
Mój plan na przyszłość - spełniać marzenia i pomagać je spełniać innym gdy tylko mam możliwość :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Bongjour, Edmund Dantes, green_brotha,

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #7

  • Edmund Dantes
  • Edmund Dantes Avatar
  • Offline
  • ... indukujący
  • Hasz-ido i Gandżi-tsu
  • Posty: 252
  • Zebranych lumenów: 964
  •  

  •  

Dobrze mówisz, śmiechlik, nie trzeba uciekać fizycznie, chociaż na pewno warto porzucić większe miasta. Chodzi o stan, kiedy dużą część żywności możemy wytworzyć sami, mamy jakąś tam alternatywną energię, no i oczywiście kawałek własnej ziemi. To wbrew pozorom nie jest tak trudne do osiągnięcia.

I ja też jestem w trakcie planu, choć kiedy wyprowadzałem się z wielkiego miasta do malutkiego, jeszcze o tym nie myślałem. Wtedy byłem tylko zmęczony ciągłym hałasem, nieustanną obecnością tłumów na ulicach, obsranymi trawnikami i wreszcie kurde wkurwiało mnie, że idąc parę ulic dalej (1km), to normalnie szedłbym parę minut, a tak, co chwilę światła, przejścia i wiadomo, że można się nieźle spóźnić, jeśli nie wziąć tego pod uwagę.

Tak więc na razie jestem bliżej natury, na skraju niewielkiego podgórskiego miasteczka. To już brzmi fajnie :cheer: Do lasu 5 autem lub rowerem, góry 15 km, działka na uboczu blisko rowerkiem, z działki przez pół roku swieże owoce i warzywa oraz kilogramy kompostu...
Kolejnym etapem będzie nie mieszkanie a domek. To pociągnie za sobą inne atrakcje typu, własny ogród czy łąka.

Ale wracając do wątku z ucieczką w pizdu, to równie chętnie przeniósłbym się do Hiszpanii. Mieszkałem tam,pracowałem, co roku bywam. Gdyby nie ułomność językowa mojej żony, a ma fajny zawód, pewnie już mieszkalibyśmy pod Alicante albo na Costa Brava. Teraz pewnie czekamy na jakiś kolejny impuls wymuszający zmiany, nie wiem, jakiś spadek, sprzedanie mieszkania.
Pamiętam, że kiedy mieszkałem w hiszpańskim bloku na 5. piętrze, nad pokojami był jeszcze jebitny taras. A nawet niewidomy potrafi sobie świetnie wyobrazić, ile na takim tarasie może być słońca, i to jakiego słońca :woohoo: Zapewniam że jest miodnie.
Cóż, trzeba pomyśleć, odnowić jakieś kontakty, może jeszcze coś zadziała...

A propos zrzeszania się w osady, to nie tylko w Euro, ale i w Polsce jest coraz więcej ludzi, którzy na razem kupują ziemię i później też w zasadzie wszystko razem. Jasne, nie każdy chciałby iść na taki układ, np. ja, ale gdyby "nasza wioska" zaczynała się za płotem na końcu mojego 100 metrowego sadu... łel, łaj not?
Zielone światło dla Pasji -.- Każdy ma swoją namiętność, co zżera mu serce, niby robak miąższ owocu (…). -.- always look for bright side of life
Ostatnio zmieniany: 10 lata 5 miesiąc temu przez Edmund Dantes.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: 4Elements,

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #8

  • 4Elements
  • 4Elements Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Słońce srogo smaży
  • Posty: 762
  • Zebranych lumenów: 1281
  •  

  •  

O takich osadach też mi co nie co już wiadomo i bardzo mi się to podoba , co do Ciebie Edmund bardzo fajnie że składasz taka propozycję.

Interesuje mnie także budowa domku kopułowego z konopi i/lub gliny , a w środku piec rakietowy :)


Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #9

  • Edmund Dantes
  • Edmund Dantes Avatar
  • Offline
  • ... indukujący
  • Hasz-ido i Gandżi-tsu
  • Posty: 252
  • Zebranych lumenów: 964
  •  

  •  

śmiechlik napisał:
O takich osadach też mi co nie co już wiadomo i bardzo mi się to podoba , co do Ciebie Edmund bardzo fajnie że składasz taka propozycję.

Interesuje mnie także budowa domku kopułowego z konopi i/lub gliny , a w środku piec rakietowy :)



... to się dobrze składa, bo mam zamiar zamieścić gdzieś tutaj info o piecu rakietowym, jego zaletach i taniości, a także relację z budowy takiegoż. Pewnie trafiamy na te same strony, szukając podobnych informacji :)
Mnie najpierw zainteresowały konopie w budownictwie, trafiłem na domy kopułkowe, potem prosta droga do pieców.
Interesuje mnie to dopiero od kilku tygodni, zbieram info, oglądam i taka samowystarczalność rysuje się obiecująco i realnie.
Jasne, przydaje się umiłowanie spacerów wśród pól i łąk, znajomość geografii, tzw. survivalu i wyobraźnia, przede wszystkim trzeba zachcieć czegoś i... jakoś to będzie, raz dobrze, raz źle; mi ostatnio zdarza się głównie dobrze, może dlatego że oczekuję dobrego i nie tracę czasu na martwienie się wszystkim dookoła. Dziwne to, ale działa. Dziwne.
Zielone światło dla Pasji -.- Każdy ma swoją namiętność, co zżera mu serce, niby robak miąższ owocu (…). -.- always look for bright side of life
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uciec z Matriksa – zbudować Arkę – trzy kroki jakie należy podjąć 10 lata 5 miesiąc temu #10

  •  Avatar
Ja sie zatrzymalem chyba kominkowe/centralne;) hehhe
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany