Witam.
Ostatnio przegladajac forum trafilem na informacje o tym jak dobrze dzialaja wlasne nawozy z pokrzyw i bycza gnojowka.
Nie zastanawiajac sie wiele pojechalem do babci w odwiedziny zaczerpnac informacji jak to ona kiedys robila nawozy do ogrodka... ogolnie metody nie zmienily sie bardzo, lub wrecz wcale, ale majac w dzisiejszych czasach pare gadzetow mozemy te prace sobie sporo ulatwic...
Nie zastanawiajac sie wiele ruszylem na łowy... daleko nie musialem szukac..
uzbrojony w lopatke i 10L wiaderko zaczolem zbierac cenne znaleziska...
w pare minut wiaderko bylo pelne...
przy okazji nazbieralem sporo wszedobylskich pokrzyw..tez ok 10L..
wrociwszy do domu najpierw zajolem sie pokrzywami.
na forach pisza ze wystarczy tylko zalac pokrzywy zimna woda, ale moja babcia wyraznie podkreslila zeby zrobic to GORACA woda, tak tez uczynilem. Zalalem pokrzywy ok 10L goracej wody...
Gdy pokrzywy sie parzyly zajolem sie kupa...
przelozylem kupe z wiaderka do troszke zmodyfikowanej 20L plastikowej banki..
dolalem wody do ok 3/4 i Tu przyszla nam z pomaca technika...
wszysko pieknie zmiksowalem dolewajac w miedzy czasie wody do pelna...
w czasie gdy bawilem sie z kupa pokrzywy zdarzyly sie zaparzyc i mozna bylo poddac je dalszej obrubce...
z pomoca przyszedl blender
dal rade choc na nastepny raz musze sie zaopatrzyc w taka sama koncowke z ostrzem ale do miksera ktory ma wiecej mocy..
i tu uwaga, gdyby pokrzywy nie bylyby zaparzone no blender napewno by sobie nie poradzil...
udalo mi sie uzyskac piekna szpinakowa papke ktora przelalem do podobnej 20L plastikowej banki...
znowu dolalem wody, juz tym razmem zimnej i wszystko pieknie pomieszalem wiertarka...
na koniec wszystko odstawilem w spokojne miejsce na jakies 2 tygodnie...
moze nie ktorym sie wydawac ze zrobilem te gnojowki za geste, ale taki byl zamysl...
zalezalo mi na zrobieniu jak najmocniejszego koncentratu gdyz chce go dawac jak naj mniej...
porostu jest ryzyko ze z gnojem do mojego boksa trafi niechciane robactwo itp.. stad pomysl z koncentratem...
cala przygoda zajela mi ok 2 godzin, wiec nie bylo to zbyt czasochlonne, biorac pod uwage ze mam 40L BIO koncentratu