Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 

TEMAT: Jak nawadniać rośliny podczas urlopu

Jak nawadniać rośliny podczas urlopu 10 lata 7 miesiąc temu #1

  • Prezes
  • Prezes Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • Biurokrata
  • Posty: 382
  • Zebranych lumenów: 157
Pamiętam z dzieciństwa, jak przed wyjazdem moja matka zbierała wszystkie kwiatki z całego domu i wypełniała nimi po brzegi całą wannę i brodzik od prysznica. Wanna była następnie napełniana częściowo wodą i można było udać się na wakacje. W tym artykule zajmiemy się nawadnianiem domowych ogrodów podczas urlopu i nieobecności ogrodnika.

Wielu z was planując wakacje miała problem z podlewaniem i opieką nad roślinami podczas nieobecności hodowcy. Ze względu na prawo, jakie obowiązuje w naszym kraju nie można po prostu dać kluczy sąsiadce, żeby podlała nasze dziewczynki. W wielu wypadkach powrót z egzotycznych wakacji miał by swój smutny koniec w mniej przestronnych wnętrzach, których zaletą nie jest nawet darmowe wyżywienie. Moim paranoicznym zdaniem nie można ufać nawet swoim przyjaciołom. O waszej uprawie idealnie jest, żebyście wiedzieli tylko wy i nikt inny. Jeżeli w takim wypadku nie wpadnie wam do głowy głupi pomysł z kradnięciem prądu i zadbacie o eliminację zapachu jesteście na wysokim stopniu bezpieczeństwa, które powinno być waszym priorytetem. Co w takim razie zrobić, gdy jedziecie na wakacje? Jest na to kilka sposobów.
Chcąc zapewnić waszym roślinkom wodę na czas waszej nieobecności musicie odpowiedzieć sobie na dwa najważniejsze pytania. Ile macie roślin, oraz w jakiej fazie wzrostu są?

Najprościej jest z odmianami autokwitnącymi, które nie mają właściwie żadnych wymagań, co do czasu ich oświetlenia w ciągu doby. Jeżeli wasze roślinki są w fazie wegetatywnej, także jesteście w dobrej sytuacji. W lato liczba godzin słońca jest większa od 12, co zapewni pozostanie ich w tej fazie rozwoju nawet przy wykorzystaniu domowej wanny. Jeżeli oczywiście macie łazienkę z oknem.


(Ten sposób opiera się na zasadzie działania siły ssącej kapilar i sprawdza się przy mniejszych roślinkach.)

Problem zaczyna się, gdy rośliny są w stadium kwitnienia, lub z jakiś powodów nie możecie, bądź nie chcecie ruszać ich z ogrodu. Jeżeli wyjazd będzie trwał do tygodnia to sprawdzą się nawet bardzo prymitywne techniki. Jeżeli dłużej trzeba będzie zastosować elektryczną pompę nawadniającą. Pamiętajcie, żeby przed wyjazdem wykupić polisę OC od zalania sąsiadów, jeżeli takich macie pod sobą i poinformujcie ich, że wyjeżdżacie, macie polisę i gdzie jest wasz główny zawór wody przed mieszkaniem. Dzięki temu nawet w razie zalania, zakręcą oni zawór, trochę poklną, ale nie zawołają straży pożarnej i nie wywalą wam drzwi. Jako, że są to funkcjonariusze publiczni ryzyko wezwania policji w przypadku znalezienia plantacji jest więcej niż pewne. Być może dla wielu czytelników moje przestrogi brzmią, jak bredzenie paranoika, ale taka ostrożność i zainwestowanie dodatkowych kilku złotych uratowała mi nie raz dupę.


Proste techniki nawadniania – wyjazd do 7 dni

Jeżeli wyjeżdżacie na okres do 7 dni to do nawadniania, nie będziecie musieli stosować żadnych skomplikowanych urządzeń, ani inwestować w to dużych pieniędzy. Zakładamy, że macie kilka do kilkunastu roślin w waszym ogrodzie.

Jako, że jest lato i mogą nastąpić fala upałów, jak było to w czerwcu tego roku, temperatura w ogrodzie może nagle drastycznie wzrosnąć i jeżeli macie mało wydajną wentylację zabić wasze krzaki. Dlatego na czas wyjazdu redukujemy liczbę zapalonych lamp lub co sugeruje zamieniamy je na kilka, kilkanaście energooszczędnych świetlówek CFL. Niektórzy z was z pewnością teraz się oburzą, że spadnie tempo wzrostu roślin. Tak spadnie, ale nam nie chodzi o zachowanie warunków, jakbyście byli w domu, ale o przeżycie roślin, a jeżeli są w fazie kwitnienia, także o nie zaburzanie cyklu ich rozwoju.

Zredukowana temperatura to pierwszy warunek wyjazdu. Jeżeli macie taką możliwość możecie zaopatrzyć się w mały dziecięcy basenik ogrodowy i wstawić w niego wszystkie doniczki zalewając je do ¾ wysokości wodą z nawozem, jaki akurat stosujecie.

Kolejnym sposobem jest umieszczenie w ziemi w doniczce butelki napełnionej wodą. Należy ją obrócić do góry dnem. W jej nakrętce trzeba zrobić niewielką dziurkę. Ewentualnie lekko tej nakrętki nie dokręcić. Dzięki temu woda będzie się powoli sączyć, stopniowo nawadniając podłoże. Można też kupić specjalny ceramiczny rożek. Ma on ścianki przepuszczające wodę. Umieszcza się go w doniczce i napełnia wodą. Im większe zastosujecie butelki tym dłużej wasze krzaki będą miały, co pić. Około 5 litrowa butelka po wodzie mineralnej spokojnie wystarcza około 1 metrowym, kwitnącym roślinom w 11 litrowych donicach na okres 7 – 10 dni w zależności od temperatury.


(Te firmowe ceramiczne stożki nawadniające zapewnią wystarczającą ilość wody nawet większym krzakom, jednak trzeba ich użyć około 3-4 na 11 litrową donicę.)

Jeśli nie wyjeżdżacie na zbyt długo, możemy zmieszać wierzchnią warstwę ziemi w doniczkach z odżywką magazynującą wodę, np. hydrożelem. Dodany do ziemi w doniczkach pozwoli kilkukrotnie zmniejszyć częstotliwość podlewania. Dzięki jego właściwościom, gleba w doniczce pozostanie wilgotna przez długi czas, ponieważ substancja oddaje wilgoć stopniowo.


Nawadnianie automatyczne - wyjazd powyżej 7 dni

Jeżeli wasza nieobecność ma trwać więcej niż tydzień będziecie zmuszeni zaopatrzyć się w automatyczne nawadnianie. Sugeruję zakup gotowych rozwiązań znanych firm np. Gardena, które są sprawdzone i bardzo rzadko mają awarie skutkujące zalaniem ogrodu. W sklepach ogrodniczych znajdziecie gotowe zestawy wyposażone w pompę, rurki i zraszacze dostosowane do różnej ilości roślin. Zestawy kosztują kilkaset złotych, ale są kompletne i zaprojektowane przez inżynierów.

Jeżeli jesteście zręcznymi majsterkowiczami możecie pokusić się o własnoręczne skompletowanie zestawu.

Pamiętajcie jednak, że jeżeli będziecie chcieli podłączyć swój zestaw do sieci wodociągowej nie narażajcie się na prawie pewna awarię kupując najtańszą, chińską pompę lub zawór. Jeżeli to tylko możliwe postarajcie się o zbiornik wody, z którego będziecie zasilać wasze krzaki. W razie awarii wypłynie 200 litrów, a nie 200 metrów sześciennych.


(Ten zestaw Gardena zapewni wodę dla 36 krzaków i zawiera wszystko, co będzie wam potrzebne. )

Jeżeli w waszym ogrodzie wentylacja działa na tyle sprawnie, aby temperatura nie przekraczała 21 stopni, musicie zakładać, że jednometrowej wysokości roślina będąca w połowie kwitnienia będzie wymagała około 1 do 2 litrów wody na dobę. Ilość ta zakłada pewien zapas na wypadek niespodziewanej fali upałów. Rośliny przy wyższej temperaturze zużywają dużo więcej wody, aby chłodzić swoje tkanki.

Zawsze przed wyjazdem sprawdźcie prognozę pogody i dostosujcie do niej sposób, jakim będziecie nawadniać ogród podczas waszej nieobecności.

Soft Secrets
Ostatnio zmieniany: 10 lata 7 miesiąc temu przez Prezes.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: biedra

 
 
 
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany