W przypadku przestępstw z art. 53 i 63 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie istnieje oboiwzek prawny zawiadomienia o takim przestepstwie, zatem za to nikt by nie odpowiadał.
Ale można z pewnością wyobrazić sobie sytuację, w której prokurator będzie forsował wrrsję, że uprawa nie była prywatną sprawa hobbysty, ale członkowie rodziny uprawiali rośliny wspólnie i w porozumeiniu z hobbysta, czy też dopuścili się przestepstwa np. w formie pomocnictwa.
Niezbadane są bowiem ścieżki myslenia polskich prokuratorów, którzy niestety są nastawieni na wyniki i statystykę
Co by dalej było z taką sprawą, czy sąd uznał by winę domowników hodowcy? trudno powiedzieć na takim poziomie abstrakcji zapytania .