Żeby odparować resztki butanu wewnątrz olejku, należy poddać go obróbce termicznej (ok 35-40*C daje idealne rezultaty), a następnie poddać ciśnieniu - np wysysaniu powietrza. Podgrzany butan szybciej się rozpręży, wyjdzie z olejku, i zostanie wyssany przez podciśnienie.
Schładzanie olejku da odwrotny efekt - schłodzicie butan, który stanie się gęstszy nie będzie chciał odejść od oleju.
Podgrzewanie, do momentu lekkiego pykania bąbelek z olejku, pozwoli w idealny sposób pozbyć się gazów z substancji stałej (oleju).
Znam opowiadania osób które niby narkotyzowały się butanem, i twierdzą że w rzadszych olejkach (płynnych), wyczuwają oni duża ilość butanu, przy tych twardszych, butan jest nie wyczuwalny.
Jednak z tym wygrzewaniem 24h to moim zdaniem znaczna przesada:-) Niedrogi eksykator, do tego kabel grzewczy np dla gadów z terrarium, i da się ogarnąć nawet w godzinę. Oczywiście mówimy o ilościach z "jednej tuby". Ilości robione przez Ricka Simpsona raczej nie nadają się do malutkich, labolatoryjnych eksykatorów.
Pozdrawiam, DA.