co do inn nie mam ręki , bo nie miałem okazji na out pierwsze kwiaty mają podobne reakcje tzn te włoski ( cylax? ) które wyjdą wcześniej są brązowe następne kwiaty puszczają kolejne itd . Ja bym się nie martwił

Miałem podobny problem z roślinami pełnosezonowymi w boxie, 4 normalne a dwie przekwitły zanim zaczęły na dobre puchnąć... wszystkie tak samo podlewane, taką samym stężeniem pożywki, do dzisiaj nie wiem czym było to spowodowane.
Dodam, że na wegu szły ładnie, bezproblemowo wszystkie.

No to jeszcze ja dodam wisienke na torcie bo tego nikt jasno nie napisal ze biale czy brozowe klaki nie maja nic wspolnego z dojrzaloscia i gotowoscia do scinki.

Paczaj na trichomy

a ja widzę to tak.

włoski określają wiek rośliny , jeśli brązowieją to znaczy , że zbliża się jej menopauza i jak w przypadku naszych kobitek może to nastąpić dużo wcześniej bądź później to już jest uwarunkowane genetycznie tak jak mutacje choroby etc.

również tak jak yebaq pisał , że jedne dojrzewają a drugie rosną , tak jak u męskich jajca jedne się otwierają drugie dojrzewają a trzecie rosną.

oraz niektóre krzaki po zapyleniu nawet paru pech brązowieją wszystkie w krótkim czasie dlaczego? ja to tłumacze se tym , że konopja w genach ma rosnąć po to aby wydać potomstwo(jak wszystko) więc jeśli jej się zapyli parę "kokoników" to dociera info do niej , że więcej już nie będzie i musi się skupić na "wychowaniu" tego potomstwa jakie ma i to jest jej priorytet i reszta się nie liczy co za tym idzie stopuje wypuszczanie nowych młodych włosków.

Nie no przy zapylaniu to norma ze klaki brazowieja to znak ze sie zapylilo i beda pestki.
Ja mialem nie taz gotowe topy ktore wypuszczaly biale klaki a stare tylko lekko brazowialy i na odwrot.
Wiec to nie ma reguly poza tym ze jak brazowieja wczesnie to moze to oznaczac ze cos jest nie halo albo poprostu geny takie i nic z tym nie zrobisz.

Zapomnialam calkiem o tej brazowej pannie. Teraz to jej nawet juz w boxie nie umiem znalesc. Wszystkie wygladaja tak samo i nie ma po tych brazowych malych topkach sladu.

maladama napisał: Radzę Ci ich dobrze poszukać, bo przekwitnięty kwiatostan który schowany jest wewnątrz żyjącego kwiatka potrafi byś idealnym ogniskiem pleśni...

mysle,ze po prostu maladama popaliła ją nawozami a teraz wszystko wróciło do normy...

Jak moglam popalic ja nawozami jak ona do wtedy grama nawozu nie dostala. No i takze nic nie przekwitnelo. Znalazlam ja. Jak bede na lapku dam foty. Zaczela wypuszczac biale wlosy i jest jak najbardziej ok. A kiedys jak tak mialam to juz nic nie wypuszczala i zostalo takie marne cos. Teraz jest na dobrej drodze.


Edit:

roznica jest znaczna