Szacun always, przyjemnie się ogląda tak syty zbiór! Pisałeś wyżej, że było podejrzenie pleśni; znalazłes zalążki lub jakiekolwiek inne ognisko plechy? Przy tak nabitych topach trudno zauważyć tą zarazę.
Jeszcze raz gratulacje!

brawo tak tylko mogę napisać

Prze smacznie wyglądają te pałki, jeszcze ten kolorek hehe Gratulacje

Ale mięska ... tłusto jest ... sporo by z tego kiełbas wyszło ! hyhy
Mniam ...

Pozostaje życzyć SPAMCZNEGO !!

* oblizuje się ze smakiem *

Pozdro
G.

dziękuję bardzo chłopaki


Cosa,już kiedyś miałem problem z pleśnią,dlatego rozpoznałem oznaki od razu podczas macania szczyciku . liść wiatrakowy zrobił się dziwnie zżółknięty i uschnięty a okolica zaczęła robić się miękka i bardzo łatwo odchodziła od reszty . już raz przegapiłem te objawy i skończyło się amputacja głównego szczytu .
niby mam dobra wentylacje i wilgotność rzadko przekraczała 50% to i tak się cholerstwo jakieś przyplątało

... to nie wiem czy to od robienia nocnych fotek. Kłócić się nie mam zamiaru, ale sam wyciągałem przez całe grow panny (zarówno fem jak i autofem) z boksa na podlanie oraz sesje i nic im nie było. Kilkadziesiąt razy się tego uzbierało i nic. w Twoim przypadku jest się z czego cieszyć, bo takie geny warto utrzymywać. Super wynik. Napisz mi jeszcze proszę jak sprawiły sie te donice, niby nie airopty ale podobny pomysł. Warto kupić, bo też się nad nimi zastanawiałem?

Pzdr.
DrJ

dzięki wielkie chłopaki


Jacku,problemy z hermieniem miałem już wcześniej przez jakieś trzy uprawy i na 99% spowodowane było to zbyt częstym świeceniem latarka ledowa i pstrykaniem fleszem...albo miałem takiego pecha,że mi się jajcarze trafiali
widocznie ostre,jasne światło to nie to samo co wyciągniecie roślin z boxu,przecież w przyrodzie też zdarzają się bardzo jasne księżycowe noce i nic się nie dzieje .
mogę to sprawdzić,następnym razem będę molestował roślinkę światłem stroboskopowym,przez kilka dni po parę minut zobaczymy co się stanie
z doniczek jestem bardzo zadowolony,wcześniej używałem starego typu ale jakoś mi nie podeszły ze względu na trudności w utrzymaniu czystości,ciągle coś się wylewało i wysypywało bokami ,albo nieumiejętnie się z nimi obchodziłem

wesołych

witajcie.

no i nadszedł czas ostatni upik .trochę się suszenie wydłużyło,ale byli goście ze "starego kraju" i ciężko było ogarnąć trochę wolnego czasu
wszystko pięknie wyschło,prawie na wiór i czeka tylko na zakup słoików i leżakowanie
wynik końcowy bardzo mnie zaskoczył,bo szczerze mówiąc spodziewałem się odrobinę mniej
niestety,pierwsze foty z ważenia są już po "obdarowaniu" potrzebujących i do wyniku należy dodać kilka solidnych gramikow.

zdjęcia z telefonu:(


a tu już trochę lepszej jakości



susz jest bardzo zbity i aromatyczny,z wyjątkiem jednej roślinki gdzie topy były wielkie ,a po wyschnięciu okazały sie lekkie
wynik z czterech roślin to 215g plus 90 z dwóch Jamaican Dream ściętych wcześniej czyli całościowo wyszło 305g zajebistego suszu co daje +-50 z krzaczka + kilka g haszyku wykonanego z resztek.
wynik całkiem przyzwoity,jak dla mnie oczywiście






no,jeszcze raz bardzo dziękuje wszystkim za wsparcie,lumeniki i dobre słowo.
mam nadzieje,że mój kolejny projekt będzie się cieszył równie dużym zainteresowaniem

pozdro i nara

jaka metoda robiles hasz????

haszyk robiony przy użyciu bubble bags.