Pingwin napisał:

Mój był też kiedyś przeźroczysty hyhyhy z czasem i tak nic nie widać
sorki Disel za off
pozdrawiam

hehe to mnie uświadomiliście z tym drutami
Ostrze było już zamontowane, więc się nie domyśliłem tylko zacząłem działać
Fakt coraz mniej widać, ale i tak lepiej przeźroczysty.Kiedyś chyba go wyczyszczę hyhy
No właśnie KLICZKO , czyściłeś już czy dopiero będziesz, jakiś pomysł?
Technicznie nie liczę obrotów, ale na bank więcej i tylko w jedną stronę. Ma być kulka i tyle.
Ogólnie narzeczona kręci, bo się jej podoba i ona wszystko dopieszcza jak coś zostaje zbędnego

A dziś kilka fotek z wczoraj

Spot partyzant

Wynosiłem na dwa razy hyhy

po lewej leży VikingxAxHPxCDG
jeden wielki ciężki liść, który rozpada się w trymerze a po prawej AxHK



Viking




Ambrosia



i obok zmęczony krzaczek SxHK
parę kulek będzie





Jak się z tym wyrobie to może jeszcze podjadę na innego spota.
Zostały jeszcze dwa

Pozdro

Siemanerko.
Ostatni up z pleneru. Pozbierałem resztę zwłok i już kończę trymować.
Wszystko leżało połamane a ZGG w fiolecie na który na koniec liczyłem cały spleśniał

spot lasek

Kiedyś się złamał i kilka odrostów zostało, ale na dzidkę GLP będzie

AutoMazar x Amnesia





Ty Golas ja chyba za rok napaćkam więcej tych serków. W tym roku tak na próbę chyb 2 szt były, bo trochę się lękałem, że nie dojdzie, ale jest dobrze. Nie jest go może dużo, ze 100 będzie z jednego, ale jest oszroniony i nabity.

WWafxCheese





AxHK

]



ZGG
gdyby tylko wytrzymał ciśnienie...








kolejny spot oczyszczalnia

2x SxHK w moim odczuciu w lepszej, zielonej wersji





choineczka




I na koniec skromna roślinka, którą odwiedziłem może 4 razy.
Nie dostała oprysku z niczego tylko przez całe życie to co w dołku było.
Posadziłem ją, jak się okazało później w zbyt zacienionym miejscu i przestało mi być po drodze. Może z 3h słońca pod drzewami hyhy, ale wczoraj zachodzę i widzę...

AxHK





To tyle w tym roku biegania po krzakach
Zapodam jeszcze jakieś skromne podsumowanie
pozdro

W tym roku jesteś KRÓLEM OUTDOORA!
pozdrawiam

KLICZKO napisał: Jestem tego samego zdania co Kliczker
Dobra robota Diesel.
Dużo tego

pzdr.
W.

Siemka Panowie.
Czas zakończyć tegoroczny out, moim zdaniem bardzo udany.
Mimo wielkiej gorączki, bieganiny z bańkami, gdzie największe rzeki wysychały, krwi, siniaków, pogryzień dotarłem do końca

Warrowe geny dały radę choć mam cichą nadzieje, że trochę to wszystko ogarnie. A może coś nowego Panie Warr?

Afki od chłopaków dały radę, ale Grzesia odpuszczam za rok.

Golas niektóre Twoje wynalazki dają radę i wcale jakoś nie pleśniały mocniej, w ogóle w tym roku mało plechy.
Np WWaf x LSD czy WWaf x Cheese tak 20 października wyglądały już super
AutoMazar x Amnesia nie wyrabia się.

To był szalony sezon!









i beka ścin;)








Buszek za udany sezon i za tych którzy polegli... Za rok nowe możliwości





i torcik



Dzięki za odwiedziny, rady i luksy
Mam nadzieje, że w następnym sezonie będzie Nas więcej i mniej złodziei.
Pozdrawiam

---

Smacznego dizel!! napracowales sie w huuuuuj ja z wspolasem latalem ale to co ty odjebal bajka.Zyczyc dobrego dobrocia za rok i oby jak piszesz na spokojno za rok poszlo.Moze kurwy zamiast krasc CUUUDEM wpadna na pomysl..."A moze zasiac??" Tego ci zycze i oczywiscie zdrowka! Smakowa jESZCZE rAZ.

Natrzaskałeś trochę tego tematu Nie no konkret out, bez odpuszczania cały czas, szacun.

Pytanie co do beczki bo też tak próbowałem trzymać ścinki(tylko o połowę mniejsze zamykane bardzo szczelnie wiadro). Gniły mi po prostu. Jak poleżą dłużej w takiej beczce to da radę je potem dalej przetworzyć?

Vicek bo tak jest wilgoc oddaje.Do zakopania w worze/beczce wysuszamy sprzeta ostroooo(przynajmniej ja) kopie w dol itp i juz sie nienapije(wory odradzam latwo uszkodzic przekluc) ale ja se radze.Inaczej bez dosuszenia u dolu sie woda robi normalno i jak niewyrzucisz nieposuszysz masz zara jazde tam szarej plechy srechy bal.Mysle ze tak u kolegi to dziala aole poczekajmy dizelek sie wypoewie.U mnie tako dzialania.Pozdr

Vincent napisał:
Vins mam pierwszy rok tą beczkę i jeszcze jej na dłużej nie zamykałem, ale to chyba wystarczy wysuszyć na wiór, bo przecież i tak na czekoladę idzie