Żeby handel ganda był nielegalny tylko na forum to bym skakal z radosci ! Nie tylko na forum ale i w calej PL niestety.
Wkurza mnie troche takie gadanie że rowar na miescie to gowno. Jasne, wiadomo że to co nam wyrosnie to pewniaczek. Noo jeszcze koneksje wiadomo...
Ale kurwa ludziska mogę smialo powiedziec że ludzie w naszym kraju potrafia to robić a to co jest u nas hodowane jest serio fajnej jakosci. Wiadomo że popyt przewyższa u nas podaż wiec import i przemyt jest nieodlacznym elementem tej ukladanki ale mamy teraz takie czasy że liczy się jakosc bo z jakoscia to i cena w gore idzie.
Ludzie potrafia to docenic bo jaram się u nas tyle że jestesmy drudzy w ue jako narodowosc i z autopsji wiem ze ludziska marudza i od razu mowia że im nie pasi lub pasi proste. A czyste ziolo najlatwiej poznac po tym że jak się od kogos wezmie sample, wytrzepie kieff i zrobi haszysz to po spaleniu popiół powinien byc szary po roztarciu w palcach nie powinno zostać sladu.

KoneserDzikiBill napisał:
Do tego nie trzeba robić haszu, wystarczy przypalić lufę i sprawdzić jak wygląda popiół, jak twardy, czarny to jest przejebane zioło, siwy, delikatny tak jak piszesz - czyste, pozostaje sprawa struktury, zapachu, smaku, genetyki, okresu ścięcia.

Ale przyznam, że to co było jeszcze 5 lat temu było ogromnym syfem, a dobre zioło trafiło się bardzo rzadko, dziś jest na odwrót, jest od chuja osób co sadzi, a gdzieś te zioło jest utylizowane

Kowalsky napisał: ma Pan racje Panie Kowalsky, z moja iloscia postow i udzielaniem sie na forum, moge nie byc wiarygodny. Na ta chwile moge tylko porobić zdjecia sadzonek ktore szykuje na tegoroczny out, zdjecie boxa z nickiem, foty moich sionek af / sezonowych fem wlasnej produkcji bo tylko to mam na stanie, musze poszukac karty pamieci ze zdjeciami outow to moge cos dorzucić. Staz mam od 2011r jeszcze na #. Com. Moze ktos pamieta konkursy na haszu? Dostalem pestki od 'Kot z Chesire' ( chyba zle napisalem, ale x lat minelo) prosto z Uk, kiedys Juri robil konkurs pt 'co dzis jest za dzien) a byl to tzw dzien Boba Marleya, dostalem wtedy od niego 4 odmiany' serów ' min big budda cheese i cheesus. Byl takze konkurs Golasa w ktorym chodzilo o podanie prawidlowej ilości pestek na zdj. Bylo ich okolo 6k. Dostalem wtedy 40 golasomatow. Moze ktos cos z tych faktow skojarzy. Moze ktos ma jakis pomysl jak potwierdzic ze nie jestem 'smerfem' to chetnie to zrobie.. A nie udzielalem sie nigdy z tego wzgledu ze wolalem czytac rady innych, niz sie udzielac. Chyba kazdy wie ze w internecie nie mozna sie czuc bezpiecznie. A co do rad innych osob to macie racje, jesli zalatwie cos, to na pewno sprawdze jakosc tymi sposobami. Ale najpierw trzeba cos zorganizowac, a z tego co dzis probowalem zalatwic niestety nic nie wyszlo. Tak to jest jak czlowiek od kilku lat leci na swoim, ew wcale jak sie skończy. Nie ma sie teraz co dziwic ze nie mam kontaktow..

Bongjour napisał:
No wiem że nie trzeba, masz racje z tym kamykiem. Ja to że swojej autopsji pisalem bo jak biore cos wiecej bo czasem i tak trzeba to zawsze wytrzepuje troche bo lubie haszyk więc mam podgląd. A co do genetyki i okresu sciecia to ciezko jest trafić tym co nie wiedzą skad i jak.

Noo z roku na rok coraz wiecej tylko zajlepsze kaski leca do zaufanych ludzi i hurtowników A jak wiemy nie kazdy ma dojscie do takiego niekonczacego się źródła. Czego troche współczuję ludziom że nie mogą sobie ogarnac ile tylko i jak często będą chcieli. Cóż ! Na to trzeba zapracować

zbij nie ważne jakie podasz argumenty. Jakie pokazesz foty i co napiszesz za historię (bez urazy). W tym fachu trzeba tanczyc solowo jak się nie ma dojsc to przypal. Popytaj po znajomych a napewno coś znajdziesz ziola u nas jest pod dostatkiem trzeba tylko zapukac w odpowiednie drzwi a tu raczej kiepsko pukasz bo nie wydaje mi się że ktos się z Tobą ugada.

Do celów medycznych to jakość ma pierwszorzędne znaczenie, bo można bardziej zaszkodzić niż pomóc, a czytałem ostatnio że jakieś laboratorium zrobiło rajd po coffi-shopach w NL i wyszło im, że w zielsku nawet opiłki metali były żeby na wadze zyskać a o środkach ochrony roślin już nawet nie wspomnę. Co do krajowego "rynku" się nie wypowiem bo bladego pojęcia nie mam. Tu rajdy jedynie niebiescy robią, ale ich jakość raczej chyba nie interesuje

Wszystko zalezy od tego rakze jaki rozpuszczalnik wybierzemy i jakie skladniki rozpuszcza wraz z THC i CBD.

Labolatoria są oplacane przez farmaceutow którzy sa najwiekszymi producentami narkotykow na swiecie wiec i na gande chcą polozyc lape bo widza w tym intrafny interes. Nie chce mi się wierzyc co do tych opilkow. Moim zdaniem zwykla propaganda. Moze wykryto siarke ktora to jest metalem. Ale kto wie ile w tym wszystkim prawdy ? Raczej się nikt nie dowie. Chyba że pracuje w rzadzie lub zna ludzi ktorzy robia wszystko aby jak najwiecej przejac i zarobic.

Tekst o którym wspomniałem pisany był pod kątem palaczy. Też zwróciłem uwagę, że był pisany na potrzeby konkretnego sponsora ale nawet jak te rewelacje przepuści się przez sito to nie wygląda ciekawie. W każdym bądź razie kwiatki nie pochodzą z upraw organicznych, czy ekologicznych, a takie były by najlepsze do celów medycznych, bo w innym wypadku można sobie jakiegoś pestycyda rozpuścić...