Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 
Wywiady dotyczące tematyki Konopi Indyjskich …

TEMAT: Uprawa dla Coffeshopów?

Uprawa dla Coffeshopów? 10 lata 1 tydzień temu #1

  • Bongjour
  • Bongjour Avatar
  • Offline
  • Super Moderator
  • ERROR: 4.20
  • Posty: 4475
  • Zebranych lumenów: 6341
  •  

  •  

Uprawa dla Coffeshopów?



Na jednych z wielu targów konopnych odbywających się tej jesieni miałem okazję porozmawiać z Antje. Rzadko zdarzają się kobiety w tym biznesie, więc tym bardziej ucieszyłem się, że znaleźliśmy chwilę, aby przy jedzeniu porozmawiać o szczegółach jej uprawy indoor.

Ale od początku. Co parę miesięcy w różnych zakątkach Europy i świata odbywają się targi konopne. Jest to czas, aby spotkać przyjaciół, napić się kawy i przekąsić conieco u różnych sprzedawców. Pijąc kawę lajtuje się beztrosko na stanowisku jednego z handlarzy, kiedy usłyszałem rozmowę, w której chodziło o naprawę akcesoriów do uprawy. Dokładnie mówiąc tematem był starszy model przekaźnika, w którym zegar sterujący nie działał należycie.

Młoda kobieta chciała dowiedzieć się, jaka jest właściwa część zamienna do wspomnianego przekaźnika. Miły pracownik starał się wyjaśnić, że model ten został w międzyczasie wielokrotnie przerobiony i dokładnie takiej wersji nie można już nigdzie dostać. Nie ma już do niej części zamiennych. Stojąc w bezpośrednim sąsiedztwie rozmowy chciałem powiedzieć: „Po prostu jest za stary, ale być może opłacałoby się otworzyć tę skrzyneczkę i sprawdzić, jaki rodzaj zegara jest w środku zamontowany, aby ewentualnie zamienić go na inny”. Lecz co powiedziałem zamiast tego? „Ten sprzęt jest już za stary, bardziej opłaca się kupić coś nowego”. Było widać, że zbiera się do odpowiedzi, kiedy przerwałem jej i zaproponowałem kawę. „No co ty! Co ty mówisz? Kim jesteś?”. Przedstawiłem się i od razu wyjaśniłem, że bardzo mi się podoba, kiedy growerzy są w stanie dbać i samodzielnie naprawiać swoje urządzenia. Ale niektóre produkty są po prosty zbyt stare i najzwyczajniej w świecie nie opłaca się stawiać je ponownie na nogi. Zapadła cisza. Może z pół minuty. Potem powiedziała: „Ale bzdura!” i mrucząc coś powoli odeszła. Po kilku metrach zatrzymała się, wróciła z uśmiechem i chciała jedynie dostać zaoferowaną kawę. Poszliśmy do restauracji i rozmawialiśmy o żywotności akcesoriów do uprawy, różnych produktach z konopi, kontrowersyjnych praktykach marketingowych i innych rzeczach. Zauważyłem, że jest bardzo dobrze poinformowana i chciałem się dowiedzieć, co ma wspólnego z uprawą. Pokazała mi różne zdjęcia, tak że chciałem dowiedzieć się szczegółów na temat jej uprawy indoor. W skrócie: 6x600 watów z systemem nawadniającym na ziemi. Poprosiłem ją, żeby jeszcze raz pokazała mi zdjęcia pomieszczenia. Zupełnie nie zwróciłem uwagi na to, że pracuje tam sześć lamp, tak bardzo skupiłem się na roślinach. W tym momencie postanowiłem napisać artykuł o interesującej uprawie. Antje obiecała odpowiedzieć na wszystkie moje pytania i przesłać lepsze zdjęcia do redakcji.

HC4L: 3600 watów. Chcę wiedzieć wszystko.

Antje: Co konkretnie?

HC4L: No tak, szczerze mówiąc sądzę, że absolutna większość growerów pracuje z jedną lub dwiema lampami. Hodowcy, którzy używają więcej niż czterech lamp, nie lubią o tym rozmawiać, a hodowcy posiadający więcej niż dziesięć lamp nie rozmawiają prawie z nikim.

Antje: U nas w Holandii jeszcze ciągle jest wielu hodowców. Hodowcy z więcej niż dziesięcioma lampami? Jasne. Uprawa nie jest tylko moja, jest nas dwoje. Przyjeżdżamy na targi na zmianę. Ja jeżdżę na targi raz lub dwa razy w roku. Z reguły staram się łączyć wizyty na targach z jakimś interesującym celem. Gdy jestem na targach, w ogóle nie zajmuję się uprawą.

HC4L: Ile pracy kosztuje Cię uprawa?

Antje: Tak jak powiedziałam, jest nas dwoje. Każde z nas musi raz w tygodniu odwiedzić uprawę. Z czasem super się dograliśmy. Ja jadę w połowie tygodnia, podlewam i sprawdzam, zaś on jeździ w weekendy. Kiedy jedno z nas nie może, informuje drugą osobę i wtedy np. ja jadę dwa razy w tygodniu. W sumie kosztuje mnie to ok. 4 godziny tygodniowo.

Antje zajmuje się produkcją sera gouda.

HC4L: Nie więcej?

Antje: Dlaczego więcej?

HC4L: Bo to w ogóle nie brzmi jak praca. O wiele za proste.

Antje: Bo to jest proste.

HC4L: Aha.

Antje: Pomieszczenie do uprawy jest w terenie przemysłowym. Obydwoje mamy taką samą drogę do uprawy i po kilku turach po prostu tak dobrze się dograliśmy, że żadne z nas się nie przepracowuje.

HC4L: Inni inwestują codziennie siłę i czas w swoje rośliny, a Wy pozostawiacie wszystko technice?

Antje: No co ty! Zaczęliśmy od 600-watowych lamp, jako trening. To był męczący czas. Codziennie musieliśmy sprawdzać i wszystko było ręcznie podlewane, co z kolei było bardzo irytujące. W pewnym momencie wycwaniliśmy się i postanowiliśmy zamontować instalację nawadniającą. Najpierw wypróbowaliśmy tańszy system nawadniania kropelkowego.

Byliśmy wtedy bardzo skąpi i wszystko skończyło się dość dużym fiaskiem. System sprawiał ciągle problemy, a dłubanie przy mikrowężykach było straszne. Posiadając do 30 roślin pod jedną lampą woleliśmy się zabezpieczyć i stosowaliśmy po dwa kroplowniki.

Kontrola prawidłowej wydajności wszystkich mikrowężyków była zadaniem na weekend.

HC4L: Od początku mieliście ziemię? Czy używaliście jednego medium wielokrotnie? Ile roślin macie teraz pod jedną lampą?

Antje: Tak, od początku używaliśmy ziemi. Wełna mineralna i podobne media robiły na nas zawsze niesympatyczne wrażenie, a uprawę na ziemi po prostu dobrze opanowaliśmy. Praktycznie zawsze używaliśmy ziemi dwa razy, potem wszystko było dokładnie czyszczone i sięgaliśmy po nową ziemię. Mieliśmy w międzyczasie przygodę z dziesięcioma roślinami na jedną lampę i dłuższą fazą wzrostu. Najwięcej było do trzydziestu roślin. Od paru tur jesteśmy zadowoleni stawiając dwadzieścia roślin pod jedną lampą. W piątym tygodniu.

HC4L: Ile macie zbiorów?

Antje: Między 2,4 a 3 kg. W zależności od odmiany. Regularnie zmieniamy.

HC4L: Jakich odmian używacie? 3 kg to dość dużo, macie wielu odbiorców, czy co się dalej z tym dzieje?

Antje: Używamy praktycznie jedynie odmian indica. Gdy sadzimy odkład, oświetlamy go przez ok. dziesięć dni po 18 godzin dziennie, aż do ukorzenienia, a potem odstawiamy go do kwitnienia. Odmiany indica są z reguły gotowe po 55-65 dniach. Mamy dwóch, trzech wiarygodnych kupców, którzy najchętniej kupiliby od nas wszystko. Jednak my nie chcemy być zależni od jednej osoby. Zawsze dzielimy zbiory. Po rozmowie z kupcami zmieniamy co najmniej raz w roku odmianę. Aktualnie pracujemy z odmianami Sensi Star. Wcześniej mieliśmy krzyżówkę Skunk.

HC4L: Ile zarabiacie na 3 kg?

Antje: Nie, nie. To jest nie więcej, niż 3 kg. Pewne jest 2,5 kg. Jeśli wyjdzie więcej, możemy się tylko cieszyć. U kupców są stałe ceny. Za kilo dostaniesz 4500-5000 euro. W naszym przypadku jest to 4500 euro, jeśli zawieziemy towar dalej, czasem dochodzimy do 5000 euro za kilo.

HC4L: Mnóstwo kasy.

Antje: Na każdą turę trzeba liczyć koszty nawozów, odmian i inne drobiazgi.

HC4L: Mimo wszystko dużo zostaje.

Antje: Jasne.

HC4L: Korzystacie teraz z sześciu 600-watowych lamp. Czy możesz udzielić mi kilku informacji na temat Waszego hardware’u?

Antje: Tak jak wspomniałam: wszystko uprawiamy na ziemi. Używamy jej dwa razy, później w całości wymieniamy. Jeśli chodzi o doniczki, wypróbowaliśmy od 3,5 do 11 litrowych. Naprawdę dobrze sprawdzają się 6-litrowe. Przy okazji jednych targów odkryliśmy hurtownika, który pokazał nam nawadnianie topspin. Bardzo sprytna rzecz. Każdy rozgałęziacz ma swój własny filtr, który można bez problemu wyczyścić. Dzięki kilku wskazówkom dotyczącym instalacji aktualnie wszystko przebiega naprawdę bezproblemowo. Jeśli chodzi o oświetlenie zaczęliśmy od najprostszych i najtańszych reflektorów. Teraz używamy reflektorów Diamond. Lampy działają przez jeden rok, następnie je wymieniamy. Co do nawozu, używamy Hesi i Canna. Mój kolega zwrócił szczególną uwagę na zamontowanie mocnej wentylacji. O ile dobrze sobie przypominam, używamy drewnianego boxu z wentylatorem ślimakowym o przepustowości 3000 m3/h lub nawet o stopień wyżej. Przypominam sobie, że filtr powietrza wychodzącego pasuje do przepustowości 3000 m3/h. Wietrzenie to był prawdziwy koszmar.
Równomierny wzrost

HC4L: Dlaczego?

Antje: Muszę Ci przysłać zdjęcie filtra z węglem aktywnym, ma chyba 120 cm długości, jeśli nie więcej. Waży jakieś 100 kg, razem z moim towarzyszem nie mogliśmy podnieść go pod sufit. Żeby zainstalować ten element w górnej części pomieszczenia, musieliśmy zbudować konstrukcję z drabiny. Koniecznie musieliśmy mieć właśnie to monstrum. No i jest.

HC4L: Jak wygląda zużycie prądu przez uprawę? Nikt nie ma żadnych ale?

Antje: Mój kolega orientuje się w tym o wiele lepiej niż ja. W pomieszczeniu była najpierw tylko siła. Posiadając różne urządzenia i instalacje wszystko jest podwójnie zabezpieczone i działa. Wszystko jest bezpieczne i jak dotąd nic się nie stało.

HC4L: Jak długo już uprawiacie?

Antje: Przed siedmioma lub ośmioma laty zaczęłam u mnie w mieszkaniu z jedną lampą. Wydaje mi się, że mój towarzysz ma już dziesięć albo jedenaście lat doświadczenia, może jeszcze więcej. Razem pracujemy od około pięciu lat. On zawsze ma w zapasie jakieś historyjki o tym i tamtym z branży konopnej. Z reguły nie rozmawiamy jednak o uprawie i widzimy się też rzadziej niż na początku.

HC4L: Dlaczego?

Antje: Kiedy się poznaliśmy, wiedzieliśmy tyle o sobie, że każde z nas uprawia. Świetnie rozumieliśmy się od pierwszej minuty i po prostu czuliśmy, że możemy sobie zaufać. Po pół roku i pierwszej zakończonej uprawie pojechaliśmy też razem na urlop. To był okres, w którym poznaliśmy się lepiej. Zauważyliśmy, że jesteśmy wobec siebie szczerzy i do dziś nigdy nie kłóciliśmy się o pieniądze czy o nieprzewidziany „urlop”. Naprawdę zabawnie robi się, gdy przypadkowo spotkamy się w jakimś klubie. Wtedy praktycznie nie odklejamy się od siebie.

HC4L: Robi wrażenie. I brzmi zbyt łatwo.

Antje: Jasne, że gdybyśmy bardziej się postarali, moglibyśmy zbierać jeszcze więcej. W porządku, kiedy inni tyrają, aby jeszcze bardziej zbliżyć się do ideału, ale dla nas dwojga po prostu nie jest to konieczne. On pracuje w branży rzemieślniczej, a ja nieźle daję sobie radę przed komputerem. Czasem brakuje nam czasu, gdy przychodzi do zbiorów. Wtedy zdarza się, że oboje jesteśmy dość zdenerwowani i wiemy, że przez cały weekend nie będziemy robić nic innego oprócz pracy na uprawie. Niestety często są to dni, które potrzebowalibyśmy dla naszej codziennej pracy.

HC4L: Ok, czyli nie przemęczacie się. Zatem dlaczego regularnie odwiedzasz targi branży konopnej?

Antje: Postanowiliśmy, że każde z nas raz do roku wybierze się na targi, aby ocenić wszystkie pojawiające się nowości. W międzyczasie nie chcemy wszystkiego próbować sami, żeby jeszcze więcej wycisnąć z naszej uprawy. Jesteśmy zadowoleni. Ale w każdej branży dobrze jest być na bieżąco… i mieć piękne kwiaty…

HC4L: Czy boisz się konsekwencji, które grożą wam, w razie gdyby ktoś was przyłapał?

Antje: Dbamy o bezpieczeństwo. Nie, aktualnie nie boję się, że ktoś nas nakryje.

HC4L: Wracając jeszcze do uprawy. Często zdarza mi się słyszeć, że w Holandii czasami zbiera się ręcznie zachowując przy tym dużą ostrożność. Jak wy to robicie?

Antje: Raz zbieraliśmy nożyczkami, elektronicznym trymerem również tylko raz. Obydwa razy były do niczego. Ręcznie nożyczkami zbieraliśmy przy pierwszej uprawie pod trzema lampami. Spędziliśmy nad tym wieki. Przy elektronicznym trymerze wyszliśmy na głupków – z powodu zbyt szybkiej pracy zdarzył nam się mały wypadek. Od tego czasu używamy tylko żniwiarki Tumble Trimmer.

HC4L: Również bardzo ją lubię. Ale przy takiej ilości – ile czasu potrzebujecie?

Antje: Z naszą wprawą idzie naprawdę szybko. Wydaje mi się, że potrzebujemy jakichś dwóch godzin, aby obciąć wszystkie rośliny, oswobodzić je z dużych liści i poskładać w dwóch dużych pojemnikach do żniwiarki. Każde z nas używa osobnej żniwiarki i po kolejnych trzech godzinach wszystko jest elegancko porozkładane na siatkach do schnięcia. Wieczorem wcześnie kładziemy się do łóżka, a kolejnego dnia sadzimy nowe krzaki. Tak mija cały weekend.

HC4L: Brzmi dobrze. Widać, że jesteście dobrze dograni i wasz projekt ma świetny klimat. Co powiedziałabyś teraz na jakąś zapierającą dech w piersiach degustację?

Antje: Jechałam przez dwie granice. Nie mam przy sobie nic.

HC4L: To chyba jest dobry moment, żeby udać się na poszukiwania jakiejś bardziej odlotowej rozrywki…

Antje zgodnie z obietnicą przesłała mi zdjęcia do redakcji. W międzyczasie wymieniliśmy maile i obiecałem jej, że kiedyś ją odwiedzę. Mam nadzieję, że wtedy nadarzy się lepsza okazja, aby podziwiać skarby dalekiej Holandii.




Spliff: Warto dodać, że pomimo obiegowej opinii na temat Holandii jako konopnego raju, uprawa powyżej pięciu krzaczków na własny użytek podlega karze. Tak samo nielegalny jest obrót hurtowy i wyjęty z oficjalnego obiegu coffeeshopów. Schizofreniczne prawo nie mówi jednak, skąd paralegalnie funkcjonujące coffeeshopy mają brać zaopatrzenie, czego efektem są niezliczone nielegalne uprawy.



Artykuł z 44 numeru Gazety Konopnej SPLIFF
Ostatnio zmieniany: 10 lata 1 tydzień temu przez Bongjour.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

 
 
 

Uprawa dla Coffeshopów? 10 lata 1 tydzień temu #2

  • marlej
  • marlej Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • Zaoczny uzytkownik :(
  • Posty: 467
  • Zebranych lumenów: 1151
  •  

  •  

Panowie czy ktos moze uzywa wspomnianych w artykule trimmerow ?

Pisze w artykule o urzadeniu Tumble Trimmer. Czy rzeczywiscie dobrze trymuje ? Nie trzeba poprawiac po tym ? Nie tracimy jakos specjalnie duzej ilosci trichomow ? Bo takie wpisy wydzialem gdzies na zagranicznych forach....
W PL sklepach kurde drogo chca za takie urzadzenia po okolo 1500zl Ale znalezlem kilka ponizej 1tys na ebay. Tylko troche sie roznia i nie wiem czy wszystkie sa ok. Czy ktos moglby zerknac i powiedziec czy te tansze tez beda ok i mozna je smialo kupowac. Bede wdzieczny za pomoc w wyborze odpowiedniego urzadzenia. Zarzucam linki ktore znalazlem na ebau. Z gory thx za fachowa opinie. Pozdr !
Tutaj najtanszy juz za 700zl z wysylka
www.ebay.pl/itm/Hydroponic-Plant-Cutting-Leaf-Trimming-Machine-Trim-Bowl-Trimmer-Blade-16-19-/151191890297?pt=UK_Baby_Baby_Feeding_Bottle_Warmers_Coolers_LE&var&hash=item2333bd2979&_uhb=1
Tu juz drozej prawie 900zl
www.ebay.pl/itm/TUMBLE-TRIMMER-/291108234615?pt=UK_Baby_Baby_Feeding_Bottle_Warmers_Coolers_LE&hash=item43c7672577&_uhb=1
Tu jakis metalowy
www.ebay.pl/itm/16-MANUAL-STAINLESS-STEEL-BLADE-TUMBLE-TRIMMER-for-Hydroponic-Growers-/221186341762?pt=US_Hydroponics&hash=item337fbbbb82&_uhb=1
I tutaj nie wiem ile za wysylke gosc chce
www.ebay.pl/itm/18-Leaf-Bud-Bowl-Trimmer-Machine-Manual-Tumble-Cutter-Blade-Grow-Hydroponics-/400402781475?pt=UK_Baby_Baby_Feeding_Bottle_Warmers_Coolers_LE&hash=item5d39dd9523&_uhb=1

Co o tym sadzicie ?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany