Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 
Curring

TEMAT: Różnice w strukturze, smaku i aromacie zioła po konserwacji

Różnice w strukturze, smaku i aromacie zioła po konserwacji 10 lata 7 miesiąc temu #1

  • Koza
  • Koza Avatar
  • Offline
  • Super Moderator
  • ~pozytywne emocje
  • Posty: 5991
  • Zebranych lumenów: 5507
  •  

  •  

Po zbiorach i trymowaniu kwiatów w swoich rękach ogrodnik ma zielone złoto – świeżą marihuanę, która wymaga jeszcze sporo pracy, aby pokazała całe swoje piękno.

Pierwszym etapem jest powolne suszenie w niskiej temperaturze. Po tym jak zioło straci 75-80% swojej pierwotnej masy jest gotowe do najważniejszego etapu postprodukcji – konserwacji.

Rodzaje konserwacji

Konserwacja zioła ma swoje początki w metodach produkcji tytoniu. Metoda konserwacji zioła wzięła swój początek z profesjonalnych fabryk przygotowujących świeży tytoń do komercyjnego przygotowywania papierosów i cygar. W oryginalnej wersji do tego celu używane były specjalnie przygotowane metalowe beczki wyposażone w odpowiednio sterowane wentylatory. W domowych warunkach można do tego celu przystosować np. duże metalowe puszki po kawie.

Istotą powietrznej konserwacji jest stopniowe, powolne odwodnienie świeżego zioła w całkowitej ciemności i stałej temperaturze około 40 – 43 stopni Celsjusza i przy swobodnym przepływie powietrza. Równie ważne są wszystkie czynniki: powietrze, ciemność i temperatura, której wartości nie powinny się wahać bardziej niż podane widełki (40-43 'C).

Najpopularniejszy sposób konserwacji w szklanych słojach – zioło po 3 miesiącach – chlorofil już w większości rozłożył się.


Po umieszczeniu ładunku w gotowym urządzeniu na samym wstępie wszystkie otwory wentylacyjne muszą być zamknięte, włączamy natomiast ogrzewanie. Ten wstępny proces powinien trwać tylko do momentu, w którym cały ładunek straci trochę chlorofilu – zielonego koloru (zmiana powinna być wyraźna). Może to trwać jeden góra dwa dni. Jest to faza, w której powinniśmy zachować szczególne baczenie na stan zioła w pojemniku, łatwo można przeoczyć, bowiem moment, w którym nasza ganja zacznie fermentować – celowy brak wentylacji. W dalszym etapie włączamy nasze wiatraczki lub otwieramy szeroko otwory wentylacyjne, pozwalając wilgoci ze szczytów stopniowo odparowywać; pamiętając jednocześnie o utrzymywaniu odpowiedniej stałej temperatury.

Wodna konserwacja - proces ten wykorzystuje wodę, jako rozpuszczalnik polarny, który nie rozpuszczając psychoaktywnych substancji – THC – usuwa z niej większą część chlorofilu, cukrów i innych substancji balastowych, obniżających jakość gotowej marihuany. Proces wodnego ''kurowania'' świeżego zioła ma także zastosowanie przy przygotowywaniu ganji do domowego wyrobu haszyszu – podnosi on wyraźnie jego jakość! Proces ten należy przeprowadzić ze świeżo zebranym ziołem, wielu hodowców rozdrabnia ścięte gałęzie na poszczególne kwiatki, jednak proces działa także w przypadku całych gałęzi.

Świeże zioło umieszczamy w emaliowanym lub szklanym – żaroodpornym garnku (absolutnie nie można stosować naczyń aluminiowych!!!), zalewamy czystą wodą i zaczynamy podgrzewać. Temperatura wody nie powinna przekroczyć 55 – 60 'C. Proces wypłukiwania powinien trwać kilka godzin, wodę należy kilkakrotnie wymieniać, aż przestanie zabarwiać się na zielony kolor. Prawidłowo przeprowadzony proces wodnej konserwacji powinien wypłukać około 20-25 % substancji balastowych (utrata wagi 10-15%).

Chociaż THC jest nie rozpuszczalne w wodzie to absolutnie nie można doprowadzić do wrzenia, ponieważ część substancji psychoaktywnych może zostać wypłukana tworząc na powierzchni ''rosołowe oka'' składające się z THC. Tak ''wykurowana'' ganja ma kolor ciemny, nieraz prawie dochodzący do czarnego. Wygląd zioła także ulega zmianie jest poskręcane i czasem może przypominać liście herbaty. Ta metoda ''kurowania'' może być wykorzystana do poprawiania jakości liści ''wiatrakowych'' lub innych słabszych posiadanych przez nas odmian marihuany.

Zioło po 8 miesiącach konserwacji straciło już całkowicie zielony kolor, aromat zwielokrotniał, a smak stał się łagodny.


Konserwacja słoneczna - jest to stosunkowo szybka metoda ''kurowania'' zioła, do której możemy wykorzystać np. słoiki lub plastikowe torebki, można zastosować folię spożywczą w którą zawija się świeże gałęzie ze szczytami. Umieszczamy świeżo ścięte gałęzie w słoiku, nie napychając jednak pojemnika szczelnie, powietrze powinno mieć możliwość swobodnej cyrkulacji. Tak napełniony pojemnik należy następnie wystawić na działanie promieni słonecznych – im silniejsze tym lepsze. Należy, co kilka godzin obracać zioło w słoiku, aby cała powierzchnia marihuany była wystawiona na działanie słońca. Słoik powinien być otwierany na okres około godziny co sześć godzin, by zbędna ilość wilgoci mogła swobodnie wyparować.

Cały proces słonecznego ''kurowania'' zioła nie powinna trwać dłużej niż 48-72 godziny, z biegiem czasu zioło znajdujące się w słoiku powinno się wyraźnie odbarwić. Trzeba jednak pamiętać, że nawet prawidłowo przeprowadzone słoneczna konserwacja powoduje obniżenie zawartości THC w gotowym do palenia ziele.

Efekty konserwacji na marihuanę


Niektórzy hodowcy preferują naturalny smak ''niekurowanego'' zioła. Słodka w smaku sansemilla (niezapylone ziółko) jest z reguły ''niekurowana''. Najlepsze efekty osiąga się z dojrzałym ziołem, które podczas tego procesu traci chlorofil i inne substancje balastowe nieodpowiadające za psychoaktywne efekty marihuany. Niedojrzałe kwiaty tracą tylko część zawartego w nich chlorofilu. Mimo wszystko warto przeprowadzić ten proces, ponieważ wyraźnie polepsza on jakość nawet stosunkowo kiepskiej marihuany.

Przechowywanie wykurowanej, przefermentowanej, a co najważniejsze właściwie wysuszonej marihuany (18-20% wilgotności) nie jest także sprawą tak łatwą jak mogłoby się wydawać, jeśli oczywiście zależy nam na zachowaniu tego wszystkiego, na co pracowaliśmy przez kilka miesięcy.

Dwoma czynnikami, jakie razem i osobno powodują degradację THC zawartego w marihuanie jest światło i ciepło. Naszym celem jest stworzyć takie warunki, aby te dwa niszczące czynniki nie miały wpływu na owoc naszych zbiorów.

Podstawową sprawą są tu pojemniki do przechowywania: mogą być to metalowe puszki po kawie lub herbacie (nie wolno stosować jakichkolwiek opakowań po środkach chemicznych np. farbach nawet, jeśli będą dokładnie wymyte!!!).

Odmiana Bluebbery po 6 miesięcznej konserwacji.


Osobiście stosuję dwa rozwiązania. Jeżeli wiem, że jakąś ilość marihuany będę musiał przechowywać przez dłuższy okres czasu – kilka miesięcy – pakuję je w słoiki typu ''twist'' pomalowane na zewnątrz na czarny kolor zabezpieczający wkład przed światłem i zakopuje w ziemi. Zioło musi być optymalnie wysuszone i nie wolno go ubijać, może być zapakowane ścisło, ale nie ubite. Miejsce styku zakrętki i słoika można zalać woskiem lub stearyna ze świec – zapobiegnie to ewentualnym przykrym niespodziankom, jakie mogłyby się zdarzyć gdyby do środka dostała się woda. Tak zapakowane ziółko może być z powodzeniem przechowywane przez okres kilku lat, bez obawy o stan zawartości.

Jeżeli mam przechowywać ganje krócej, trzymam ją w grubych papierowych torbach lub po prostu szczelnych metalowych pudełeczkach.

Prawidłowo wysuszoną ganje można także zamrażać jak czyni się to z innymi ziołami. Umieszczamy je w pojemnikach kuchennych służących do tego celu i zamrażamy, temperatura powinna być nastawiona na najniższą możliwą temperaturę. Ujemne temperatury nie wpływają na moc zioła – nie niszczą THC!!!

Źródło: Soft Secret 2013-2
... nie stój nad kwiatem z konewką i batem... ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Golas, Maniakst

 
 
 

Różnice w strukturze, smaku i aromacie zioła po konserwacji 10 lata 5 miesiąc temu #2

  • SensiSoul
  • SensiSoul Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Posty: 655
  • Zebranych lumenów: 1195
  •  

  •  

Nie wiem czy to dobre miejsce ale postanowiłem tu napisać ;)

Zastanawiam się, czy 20L beczka do kiszenia kapusty (plastikowa) nadaje się do curringu??

Mam problem z tym, że rzadko bywam przy materiale(tylko w weekendy). Obawiam się, że curring w słoikach otwieranych tylko w weekend może zaszkodzić paleniu(pleśń). Postanowiłem więc currować w plastikowej beczce z dodatkiem woreczków z ryżem. Wieko jest lekko uchylone przez 5 dni nieobecności.

Co o tym myślicie ? :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Różnice w strukturze, smaku i aromacie zioła po konserwacji 10 lata 5 miesiąc temu #3

  • Koza
  • Koza Avatar
  • Offline
  • Super Moderator
  • ~pozytywne emocje
  • Posty: 5991
  • Zebranych lumenów: 5507
  •  

  •  

Choci curruje w wielkolitrowych plastikowych beczkach więc dlaczego nie. Podpytaj go o szczegóły, pewnie podpowie kilka cfancyków ;)
... nie stój nad kwiatem z konewką i batem... ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: SensiSoul

 

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany