bez wstępnego pitolenia:
po czym rozróżniam czas po upaleniu różnymi ziółkami:
1. wpływ na zmysły - jednym wydaje się że lepiej słyszą inaczej czują dotyk, chce sie seksu albo też można go dłużej niż normanie, czasem nogi rwą do tańca a muzyka może zmieniać nastrój z nietypową dla normalnego stanu siłą, najbardziej wyrażny jest chyba inny-lepszy smak potraw - tak jagby trawa zastępowała tam sol, glutaminian sodu czy inne konieczne trucizny jako dodatki do żywnośći, siła pragnienia żeby coś żreć też jest inna z każdym ziołem.
2. wpływ na motywacje do ruchu - albo sie chce wyjść na spacer albo się niechce wyjść nawet do kibelka.
3. wpływ na pamięć - pamiętamy nawet wszystko z palenia, lub też nie pamieta się o czym gadało 30 sekund wstecz.
4. wpływ na aktywność myśli - można mieć myśli to znaczy myśleć, można też nie myśleć poprostu umysł znika w jakąś jebaną dziure - i nic pustka poprostu dziura.
5. działanie negatywne/pozytywne lub poprostu faza, ewentualnie poplątanie tego wszystkiego i zmienność.
6. kreatywność i rodzaj myślenia - nieraz trudno, cokolwiek powiedzieć z siebie wydusić słowa wychodzą z jąkaniem proste i głupie żę ja pierdu i lepiej wtedy nic nie gadać, są też takie stany gdzie mówienie jest problemem bo nie potrafie tak szybko gadać jak myśleć albo ktoś nie potrafi tak szybko słuchać największa trudność w tej przyjemnosci jest gdy dwoje lub kilka ludzi czuje ten stan i każdy na raz chce coś powiedzieć. Są też myśli poprostu inne dziwne ezoteryczne i kreatywne, rzeczy których nigdy nie przemyśleliśmy w życiu bez trawy przemyślenia które chwilowo zmieniają jakąś małą a warzną rzecz w życiu.
7. świadomość i samokonrola nad ciałem i umysłem. - jest to w związku z aktywnością jednak niekoniecznie, można czuć siłe do spaceru ale niepanować nad poplątanymi nogami, można dużo gadać ale bredzić
8. siła uzależnienia - nie przekonacie mnie - jest trawa po której za jednym buchem chce się więcej to tak jak z piwem, po jednym przećpanym dniu chce sie kolejnego, jest też taka gdzie po jednym buszku zapomina się kiedy minoł stan.
zauwarzyłem że "upierdalacze" działają na mnie uzalerzniająco.
te wszystkie punkty a właśćiwie ich kombinacje tworzą bardzo ciekawe możliwośći dla wszystkich badaczy fazy
choć pozwalam sobie na wszystkie od czasu do czasu, nawet te lekko negatywne, to uwielbiam stany ze świadomośćia, gdzie jest sporo kreatywnośći, która daje radośc - rzalazną niezniszczalną, nie ciężką radość, dobrze jeśli na koniec pamięta się wszystko.
ciekawi mnie jak moglibyśćie opisać stany po chwascie co w nich cenicie sobie najbardziej, a może jakiś badacz fazy dopisze kolejne podpunkty ?
ciekawi mnie ta sprawa