Chlor
Funkcje chloru:
- wraz z fosforem bierze udział w otwieraniu i zamykaniu aparatów szparkowych
- wspomaga transport wapnia, magnezu i potasu
- pomaga utrzymać równowagę kationowo-anionową
- odgrywa znaczącą role w procesie regulacji potencjału osmotycznego
- bierze udział w procesie fotosyntezy jako kofaktor i stabilizator
- jest niezbędny do aktywowania niektórych enzymów biorących udział w biosyntezie białek
Pobieranie przez rośliny:
Z roztworu glebowego chlor pobierany jest pod postacią anionu Cl-. Możliwe jest także pobieranie tego pierwiastka przez liście w formie chlorkowej lub w formie chloru gazowego.
Jony chlorkowe transportowane są do systemu korzeniowego z tak zwanym przepływem masowym.
Przez błony komórkowe chlor przedostaje się już w małych stężeniach wraz z jonami H+ na zasadzie symportu, przy większych stężeniach transport odbywa się dzięki kanałom anionowym.
Wartym zaznaczenia jest antagonizm jaki wykazują chlorki w stosunku do azotanów – im więcej azotanów (NO3) znajduje się w roztworze glebowym, tym mniej chlorków jest pobieranych przez roślinę.
Chlor jest pierwiastkiem należącym do grupy bardzo ruchliwych, w organizmie rośliny transportowany jest głównie przez ksylem i w mniejszej mierze przez floem.
Bezpośredni wpływ na rośliny:
Zachowanie optymalnej zawartości chloru w tkankach rośliny skutkuje podniesieniem jej odporności na choroby grzybowe w tym szarą pleśń - Botrytis cinerea oraz ustabilizowaniem gospodarki wodnej. Rośliny stają się bogatsze w białka, a w ich organach znajduje się mniej azotanów.
Niedobór tego mikroskładnika może objawiać się chlorozą oraz kędzierzawieniem i zamieraniem młodych liści. Na starszych liściach można zaobserwować brązowienie górnej strony blaszki liściowej oraz plamy nekrotyczne.
Przy zbyt niskiej zawartości chlorków w podłożu obserwuje się intensywny wzrost korzeni bocznych przy zahamowaniu wzrostu korzeni głównych.
Nadmiar chlorków objawia się zasychaniem brzegów blaszki liściowej, osłabieniem wzrostu i przedwczesnym zamieraniem i opadaniem liści.
W warunkach naszego kraju zdecydowanie częściej można mówić o nadmiarze chloru, niż o jego niedoborze.
Kabi