Gościu musisz wziąć się w garść, nie popadaj czasem w deprechę, na maszynę nawet nie patrz, może wyjedź za granicę za jakąś robotą, spłacisz długi, coś odłożysz i wrócisz (jeśli będzie sens), jeśli ojciec lubi chlapnąć a matka się tym męczy, pakuj też jej torbę i zabierz od kłopotów. Wiele ludzi miało podobne problemy i wielu ludzi sobie z nimi poradziło. Mój wujas sprzedał prawie całą swoją najbliższą rodzinę by ładować hajs w maszyny, potem obdzwaniał dalszą rodzinę za pożyczką wmawiając przy tym różne bajki... Dziś jest normalnym człowiekiem. Hazard uzależnia jak twarde dragi, zwłaszcza gdy ma się słabą psychikę. Matka mojego kumpla, która ma parę kasynek z maszynkami powiedziała krótko "Na maszynie nigdy nie wygarsz, chyba, że wrzuciłeś raz, wyjąłeś na plusie i nigdy więcej na nią nie spojrzałeś"
Pozdrówki i trzymaj się, ogarniesz to