Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 
Informacje i artykuły dotyczące tematyki powiązanej z Konopiami, uprawą ...

TEMAT: Konopie to narkotyk, również dla ryb!

Konopie to narkotyk, również dla ryb! 10 lata 4 miesiąc temu #1

  • Gandalf
  • Gandalf Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Ten, który nadszedł z Zachodu...
  • Posty: 525
  • Zebranych lumenów: 615
  •  

  •  

O nęceniu brzan gotowanym ziarnem konopi sporo się naczytałem. Pierwsze próby dodawania jej do zanęty jednak nie przyniosły szczególnych rezultatów. Brania były raz dobre, raz słabe, żadnej prawidłowości więc nie dało się dostrzec. Siłę konopi stosowanych regularnie poznałem dopiero podczas urlopu spędzonego nad Skawą.



Nęciłem i łowiłem dzień w dzień przez trzy tygodnie, cały czas w tym samym miejscu. Początkowo sypałem zwykłą zanętę z dodatkiem konopi. Rano parę litrów, później przez cały dzień dorzucałem jeszcze po kilka kul. Po tygodniu brzan było w łowisku bardzo dużo, dosłownie ustawiały się w kolejce do haczyka. Zapewne ściągnąłem je z całej okolicy, bo niemożliwe, żeby tyle ich mogło żyć w tym jednym miejscu. Brzany łowię od piętnastu lat, ale nigdy czegoś podobnego nie zaznałem. Przez kolejne dni nęciłem już wyłącznie gotowanymi konopiami. W sumie złowiłem ponad dwieście brzan. Większość z nich znakowałem i wypuszczałem. Niekiedy łowiłem je ponownie, ale nie wcześniej niż na trzeci dzień.
Kiedy po trzech tygodniach zwolniłem miejsce, natychmiast zajęli je inni wędkarze. Wyniki mieli dużo gorsze, ale jeszcze długo potem nie dało się tam nawet w zwykły dzień docisnąć do wody. Tylko dla mnie robiono wyjątek. Kiedy przyjeżdżałem po pracy, inni się rozstępowali, by zostawić mi kilka metrów wolnego miejsca. Dalej nęciłem konopiami. Brania zaczynały się prawie natychmiast i to u wszystkich łowiących.

Wczasowa przygoda z brzanami wykazała, że jednorazowy dodatek gotowanych ziaren konopi do zanęty nie daje oczekiwanego skutku. Po prostu ryby muszą się do konopi przyzwyczaić. Ich przewaga nad madami, żółtym serem lub pszenicą polega chyba na tym, że u ryb powstaje coś w rodzaju uzależnienia. Gdy brzana spróbuje konopi raz, drugi i dziesiąty, to potem na sam jej widok dostaje amoku. Natychmiastowe brania po wrzuceniu zanęty z konopiami między zanęty innych wędkarzy pokazały, że brzana przyzwyczajona do konopi zaczyna pod jej wpływem gwałtownie żerować. Nawet kiedy jest mało aktywna i słabo reaguje na zwykłe zanęty. Im częściej i dłużej brzany dostają konopie, tym bardziej na ich punkcie szaleją i to uzależnienie utrzymuje się dłużej.

Ziarna konopi gotuję w całości tak długo, aż popękają i pokaże się kiełek. Podczas jednodniowych wypadów nad wodę dodaję tylko kilka garści konopi na wiadro zanęty. Z początku ten symboliczny dodatek nie wpływa na brania, ale w tych samych miejscach łowię często i brzany się z konopiami oswajają. To, co wsypię do wody na początku sezonu, procentuje mi pod koniec lata. Wtedy nawet niewielki dodatek konopi zwiększa liczbę brań.







Przy wielodniowym nęceniu gotuję na każdy dzień około pięciu litrów konopi. Przez pierwsze kilka dni mieszam je ze zwykłą zanętą. Nie może ona być zbyt sucha, bo wtedy wyciąga wilgoć z konopi i pływające ziarna woda szybko znosi. Kiedy brzany masowo wejdą w łowisko, nęcę już samymi konopiami. Sklejam je w kule razem z gliną i mąką pszenną. Gdy nurt jest bardzo bystry, to tym ciastem oblepiam kamienie. W miejscach o małym uciągu strzelam konopiami z procy kilkanaście metrów powyżej łowiska.

Nieraz nęcę też konopiami mrożonymi. Ugotowane ziarna zamrażam w woreczku foliowym wraz ze zwiniętym kawałkiem sznurka. Półmetrową końcówkę sznurka zostawiam na zewnątrz woreczka. Wyjęte z niego zamrożone bryły zawożę nad wodę w dużym termosie. Co parę godzin przywiązuję jedną z nich do kamienia i wrzucam w łowisko. Ziarna stopniowo rozmarzają i spływają z wodą.
Przy intensywnym nęceniu brzany kiepsko biorą na inne przynęty, a ziarna konopi słabo trzymają się na haczyku i przez to w ogóle nie nadają się do łowienia na przepływankę. Zamiast nich zakładam pojedyncze ziarna pszenicy barwione na czarno i ugotowane w wywarze z konopi. Brzana tak się spieszy ze zbieraniem ziaren w nurcie, że tego oszustwa nie zauważa.

Bogusław K.
Tychy
"Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie."
"Czarodziej nigdy się nie spóźnia, nie jest też zbyt wcześnie, przybywa wtedy kiedy ma na to ochotę - My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano."
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Golas, Babys, prometeusz

 
 
 

Konopie to narkotyk, również dla ryb! 10 lata 4 miesiąc temu #2

  • KLICZKO
  • KLICZKO Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Posty: 2956
  • Zebranych lumenów: 5275
  •  

  •  

Konopie przemysłowe są bardzo znanym i często używanym dodatkiem do zanęt wędkarskich.
Ryby je lubią ale muszą je znać. Są łowiska gdzie bez tego dodatku są dużo mniejsze efekty.
Wszystkie ryby słodkowodne z chęcią je jedzą a płocie wręcz za nimi przepadają.
Karpiarze bardzo często dodają je do swoich mieszanek a nawet do kulek proteinowych.
Przygotowanie ich to troszkę dłuższy proces bo wpierw się je moczy a potem gotuje.
Stosuje się je również jako mleczko konopne ( miksuje sie je) do nawilżenia zanęty.
Ludzie też lubią konopie np w postaci siemieniotki na wigilijnym stole.
pozdrawiam
Jebać "kolegów" w tym hobby trzeba być samotnikiem...

WODA JEST MAGICZNA...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Bongjour

Konopie to narkotyk, również dla ryb! 10 lata 3 miesiąc temu #3

  • prometeusz
  • prometeusz Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • Ktoś chce ognia?
  • Posty: 320
  • Zebranych lumenów: 637
  •  

  •  

U mnie w rejonie już od kilku lat zanęta bez dodatku nasion MJ daje dużo słabsze rezultaty niż z nimi:D Co prawda nie łapałem na same nasiona, ale może kiedyś się skuszę? Słyszałem od znajomego, że jeśli w łowisku są (głównie płocie) ryby przyzwyczajone do konopi to trzeba przy łapaniu na spławik zmienić ciężarki ze śrucin na coś innego, ponoć śruciny mogą być brane błędnie właśnie za nasiona i mamy puste brania...
Ale to tylko moje zdanie...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

 
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany