Prawie co siódmy mieszkaniec Włoch i Nowej Zelandii w wieku od 15 do 64 roku życia przyznaje, że w zeszłym roku zapalił marihuanę. Sprawdź, na którym miejscu w rankingu znajduje się Polska.
Jak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (United Nations Office on Drugs and Crime), palenie marihuany najpopularniejsze jest wśród mieszkańców Włoch i Nowej Zelandii w wieku od 15 do 64 roku życia (14,6 proc.)
Kolejne miejsca zajmują odpowiednio: Nigeria (14,3 proc.), USA (14 proc.), Kanada (10,9 proc.) i Australia (10,3 proc.).
Na siódmym miejscu została sklasyfkowana ex-aequo Polska i Hiszpania. Niemal co dziesiąty mieszkaniec tych krajów (9,6 proc.) palił w 2012 roku marihuanę.
Najmniejsze zainteresowanie miękkim narkotykiem wykazano w krajach Ameryki Południowej i Środkowej, a także Azji Wschodniej - prawdopodobnie z powodu poważnych restrykcji wynikajacych z faktu posiadania popularnej używki. Chodzi przede wszystkim o Honduras (0,8 proc.), Peru (0,7 proc.) i Indonezję (0,5 proc.).
Tymczasem w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych, w stanach Kolorado i Waszyngton, głosowano za legalizacją marihuany. W Kalifornii podczas wyborów do Kongresu w 2010 r. przeprowadzono referendum o legalizacji marihuany – stosunkiem 43 proc. do 56 proc. projekt został odrzucony. Posiadanie od 28 g marihuany pozostaje nielegalne i jest karane grzywną w wysokości 100 dolarów.
Wiele państw już umożliwia korzystania z niej z powodów zdrowotnych (Holandia, niektóre kantony Szwajcarii - znajdują się ona w sprzedaży w tzw. coffeshopach), ale są też oznaki nadużycia.
Ostatnie badania wykazały, że większość osób mających dostęp do marihuany to byli młodzi mężczyźni, którzy marihuanę traktowali jako lek na tzw. "przewlekły ból".
pozdrówki
peace
Źródło: Media