Władimir Żyrinowski: Rosja zmiecie Polskę i kraje bałtyckie z powierzchni ziemi
Lider nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimir Żyrinowski ostrzegł dzisiaj, że w wypadku konfliktu wojennego między Federacją Rosyjską i Zachodem o Ukrainę Polska i kraje bałtyckie zostaną zmiecione z powierzchni ziemi.
Żyrinowski, który mówił o tym w wywiadzie dla państwowej telewizji informacyjnej Rossija 24, wyraził też przekonanie, że prezydent FR podjął już decyzję o rozpoczęciu III wojny światowej. - Wszystkie problemy wojny i pokoju, a dzisiaj są one związane z Ukrainą, będzie rozstrzygać jeden człowiek - głowa państwa rosyjskiego - oznajmił przywódca LDPR, dodając, że żadne plany NATO czy dyrektywy prezydenta USA Baracka Obamy nie będą miały jakiejkolwiek mocy.
Co zostanie z krajów bałtyckich? Nic nie zostanie. Stacjonują tam samoloty NATO. W Polsce jest system obrony przeciwrakietowej. Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione.
Władimir Żyrinowski
- Decyzje podejmie tylko jeden człowiek - głowa państwa rosyjskiego. Tak było w wypadku I wojny światowej, gdy ostateczną decyzję podjął car Mikołaj II, i tak było w wypadku II wojny światowej, kiedy to wszystkie słuszne i ostateczne decyzje podejmował Stalin. Tak jest i teraz. III wojna światowa - to najważniejsza decyzja. Jestem przekonany, że została już podjęta. Będzie stopniowo podawana do wiadomości, by oni się zastanowili, czy chcą znowu spalonej Europy - powiedział.
Zdaniem Żyrinowskiego Europejczycy nie chcą tego. - Co zostanie z krajów bałtyckich? Nic nie zostanie. Stacjonują tam samoloty NATO. W Polsce jest system obrony przeciwrakietowej. Los krajów bałtyckich i Polski jest przesądzony. Zostaną zmiecione. Nic tam nie pozostanie - oznajmił.
Lider LDPR oświadczył, że przywódcy tych "karzełkowatych państw" powinni się opamiętać, zastanowić, na co je narażają. - Ameryce nic nie grozi, jest daleko. A kraje wschodnioeuropejskie same wystawiają się na pełne unicestwienie. I winne będą tylko one, bo my nie możemy dopuścić do tego, aby z ich terytorium były wystrzeliwane rakiety i startowały samoloty w kierunku Rosji - powiedział.
- Będziemy zmuszeni zniszczyć je na pół godziny przed startem. W tym celu będziemy musieli dokonać nalotów dywanowych, aby wykluczyć możliwość, że gdzieś pozostanie choć jedna wyrzutnia, choć jeden samolot. Słowem - krajów bałtyckich nie ma, Polski nie ma - wskazał. Żyrinowski oznajmił, że NATO powinno pilnie poprosić o spotkanie z ministrem spraw zagranicznych FR Siergiejem Ławrowem. - Wówczas się zatrzymamy. W przeciwnym razie będziemy musieli dać im nauczkę, jeszcze raz urządzić im maj 1945 roku - podkreślił.
Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji i jej lider często artykułują inicjatywy i projekty, których oficjalnie nie może lub nie chce ogłosić Kreml. Żyrinowski często także mówi to, czego z różnych powodów nie mogą lub nie chcą powiedzieć przywódcy FR.
Ukraina twierdzi, że Rosja zgromadziła na jej granicy 45 tys. żołnierzy
Rosja nadal gromadzi swe wojska na granicy z Ukrainą, a liczba znajdujących się tam żołnierzy sięgnęła 45 tys. - oświadczył rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko.
- Według stanu na godzinę 11 na granicy zgromadzono 45 tys. żołnierzy sił zbrojnych wojsk wewnętrznych Federacji Rosyjskiej - powiedział Łysenko na briefingu w Kijowie. Dodał, że żołnierze ci mają do dyspozycji 160 czołgów, 1350 transporterów opancerzonych, 390 sztuk uzbrojenia artyleryjskiego i do 150 wieloprowadnicowych wyrzutni artyleryjskich pocisków rakietowych BM-21 Grad, jak też 192 samolotów bojowych i ponad sto śmigłowców bojowych.
Poinformował również, że operacja antyterrorystyczna przeciwko prorosyjskim separatystom przebiega pomyślnie. - Okrążenie Doniecka i Ługańska jest prawie całkowite. Trwają zacięte walki o teren oddzielający obwody doniecki i ługański - powiedział.
co o tym sądzicie?