Pod Szczercowem bełchatowscy policjanci zabezpieczyli narkotyki warte około 1,8 miliona złotych. Tylko w tym roku policjanci z województwa łódzkiego zabezpieczyli ponad 41 tysięcy krzaków konopi indyjskich, z których na czarny rynek mogła trafić blisko tona gotowej marihuany.

Rozpracowując środowisko przestępcze policjanci z bełchatowskiej komendy uzyskali informację dotyczącą plantacji konopi indyjskich, znajdującej się w pobliżu Szczercowa. Chcąc zweryfikować ustalenia 12 sierpnia 2015r. stróże prawa weszli na teren wskazanej posesji. Okazało się, że ukryto tam uprawę konopi na skalę przemysłową. W zagłębieniu terenu otoczonym wałem ziemnym i pniami drzew znajdowało się pole, na którym rosło kilkaset krzewów konopi. Tuż obok przygotowane były nowe sadzonki, a w specjalnych pomieszczeniach suszyły się kwiatostany.




Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli 1086 roślin konopi w różnym stadium wzrostu i 58 kilogramów kwiatostanów gotowych do porcjowania. W ocenie specjalistów rośliny i kwiatostany były wysokiej jakości, gdyż wyhodowano je z wyselekcjonowanych nasion. Pozwalały na uzyskanie narkotyków o czarnorynkowej wartości około 1,8 miliona złotych. Podczas tych działań policjanci zatrzymali także 3 mieszkańców powiatu bełchatowskiego w wieku 36, 45 i 52 lat, którym postawiono zarzuty związane z uprawą i posiadaniem znacznych ilości środków odurzających. Bełchatowscy policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą dalsze czynności w tej sprawie.


www.policja.pl/pol/aktualnosci/115480,Policjanci-zlikwidowali-duza-plantacje-konopi.html









Co mogę powiedzieć, mieli rozmach skurwysyny A ukryte tak, że złomiarzy i wielbicieli darmowego drewna przyciąga to od razu...

jest dobry rynek

bliskiNatury napisał:

Niestety czarny rynek.

Outdoor na poziomie PRO przez duże P. Szkoda że miejsce zostało wskazane, bo sami chuje na bank by nie znaleźli.

W tle linie energetyczne. Ktoś ja musi serwisować przecież. Może pech chciał, że w ekipie nie było młodych chłopaków tylko stary majster Henio który uprzejmie donosi bo za komuny też to robił...
Nie robiłbym takiego interesu w takim miejscu. Trzeba minimalizować przypał do minimum.
A no szkoda...

Debile nie Pro growerzy linia energetyczna po sąsiedzku korzenie drzew wyrwane leżą obok i żadnego maskowania spota czyste poletko konopi. Nie wiem jak Wy ale ja bym to z pierwszego lepszego wzniesienia zauważył a co dopiero helikopter i ,,kompetentna" osoba . Mógłbym tak wymieniać i wymieniać . Oby takie przypały jak najdalej od nas .

przecie pisało, że to prywatny teren Chłopaki napewno na swoje wyszli bo widac ze to nie był ich pierwszy sezon tam:P powinni im wręczyć order uśmiechu:P

Takie właśnie mam plany na przyszły outdoor
Oczywiście bez takiego finału hyhyhy
pozdrawiam

Mieli rozmach...
Życzę powodzenia panie Kliczko w przyszłym sezonie
Zapewne wszyscy czekają już z niecierpliwością na relacje
Pozdrawiam

zawsze sa dwa uda albo sie uda albo sie nie uda pewnie nie pierwszy rok juz dzialali
w tym miejscu



pzdr
Św.R