Meksykańscy żołnierze wykryli plantację marihuany o powierzchni 300 akrów (120 hektarów) – poinformowały w czwartek władze wojskowe. „To największa plantacja marihuany, jaką dotąd w kraju znaleźliśmy” – powiedział generał Alfonso Duarte, dodając, iż całość tamtejszej uprawy zniszczono.

Otoczona kaktusami i zaopatrzona w system sztucznego nawadniania plantacja znajdowała się na pustynnym terenie w stanie Baja California, około 320 kilometrów na południe od przygranicznego miasta San Diego w USA. Przy jej pielęgnacji pracowało kilkadziesiąt osób. Jak się szacuje, jednorazowy zbiór wyniósłby tam 120 ton narkotyku o czarnorynkowej wartości 160 mln dolarów.

„To największa plantacja marihuany, jaką dotąd w kraju znaleźliśmy” – powiedział generał Alfonso Duarte, dodając, iż całość tamtejszej uprawy zniszczono.


Plantację wykryto w trakcie planowej akcji patrolowej. Większość zatrudnionych tam ludzi zbiegła, ale sześciu podejrzanych aresztowano później na wojskowym punkcie kontrolnym.
(18-07-2011)









zródło: rapzajawka.com

To już teraz wiem gdzie podział się RussianFarmer

to się nazywa mieć rozmach

taki troszkę większy Pcbox

Powiem Wam, że mógł bym tam zakończyć swój żywot !!!
Odchodząc z uśmiechem na twarzy ...

Pozdro
G.

więc to jest ten raj o którym mówiono kurcze tam trafiaja pro growerzy po śmierci