drożdże to grzyby
fermentację burzliwą dobrze jest przeprowadzać w zbiornikach otwartych, wiadrach, beczkach, zbiornikach fermentacyjnych właśnie - tak jak pisał anaconda - ze względów na wygodę - mniejsza szansa na wylezienie wszystkiego na zewnątrz [fermentacja burzliwa tak jak się nazywa to proces troszeczkę.... burzliwy] i łatwiejszy proces oddzielenia od pulpy jak i potem czyszczenia
potem w dymionach następuje tzw. fermentacja cicha - po zlaniu do dymionów bez pulpy owocowej, pyrka sobie powoli - im więcej czasu dacie na jedną i drugą fermentację tym lepiej
i jak ktoś już się zabiera za robienie alkoholu - zwłaszcza z drożdży dzikich -
niech pamięta o zachowaniu jak największej czystości narzędzi, rąk itp w fazie wstępnej kiedy następuje namnażanie dzikich drożdży [dlatego ten proces trwa o wiele dłużej] następuje pewnego rodzaju walka pomiędzy dobrymi z złymi drobnoustrojami, zazwyczaj wygrywają te dobre dzikusy - ale czasami nie, dlatego lepiej zwiększyć im szanse przetrwania
osobiście polecam jednak drożdże suszone francuskie szlachetne np. bayanus g995 - koszt to max. 20zł/200l z pożywką, udało mi się nawet przekonać starego winiarza robiącego wina od z goła 30 lat do zmiany z dzikusów na szlachetne - teraz mi dziękuje i żałuje że wcześniej tego nie wiedział, dzikusy to loteria raz odfermentują lepiej raz gorzej mocniej słabiej różne smaki raz w sezonie mu wyszło wino po którym każda kobieta miała migrenę.... a tak za psi pieniądz ma zawsze to co najlepsze z danych owoców

no i nadal wszystko jest 100% naturalne - nikt nie karze siarkować moszczu czy stosować fosforanów jako pożywki
uff się rozpisałem z rana