4Elements napisał:
Generalnie nauka jest taka fajna dziedzina że naukowcy odkrywaja i udowadniaja w swoim języku rzeczy o których pewne ludy już dawno mówiły tylko nie mieli po prostu dowodów zawartych w tym paradygmacie naukowym i były traktowane z przymrużeniem oka . Teraz kiedy jakiś naukowiec to udowadnia to nagle wielka sensacja.
Tak rośliny się komunikuja miedzy soba ,
ba śmiało nawet rzucę pomysłem że rośliny potrafia sie komunikować ze zwierzętami , ba jeszcze śmialej powiem że człowiek jest w stanie się komunikować z roślinami.
Kto żyje dłużej na planecie ziemia i kto miał więcej czasu na ewolucje ? rośliny czy ludzie ?
To teraz dodam i swoje trzy grosze.
Jeśli piszesz o tym, że nauka potwierdza to, co inni znają od wieków to przypomina mi się moja babcia, która zawsze jak smażyła kotlety mielone u siebie na kuchni kaflowej to po usmażeniu wkładała je jeszcze do garnka, który stał z boku na tejże kuchni. Kiedyś zapytałem czemu tak robi? I nie potrafiła odpowiedzieć... Tak się robi od zawsze z mielonymi i już! A jak dorosłem to mając praktyki w laboratorium parazytologicznym dowiedziałem się, że zwykłe smażenie mięsa mielonego może nie wybić wszystkich larw włości znajdujących się w mięsie... I babcia miała rację, choć sama nie wiedziała czemu.
Co do komunikacji między roślinami to dla mnie to już normalne, że się ze sobą komunikują. Mało tego, one ze sobą walczą! Słyszeliście o allelopatii? To jest ciekawe zagadnienie;)
Może ktoś zna temat i chciałby porozmawiać na ten temat?