Witam,
jako, że w 2013 roku zostałem okradziony na kilku miejscówkach, koniecznym jest znalezienie nowych spotów.

Z zeszło rocznych spotów zostają dwa, 1- został wypróbowany w tamtym roku i będą rosły tam automaty, 2 - używam od 2 lat i jest OK.
Plan na dzień dzisiejszy jest taki, że na 3 spotach będą rosły pełno-sezonówki a na 1 automaty.
W tym roku planuję dodać dwa nowe.

Przedstawiam Wam nowy spocik. Nic tam jeszcze nie było robione, ale wiem już, że to będzie moja miejscówka

Ciężko na tę chwilę oszacować liczbę godzin nasłonecznienia, mniej więcej będzie to około 10h bezpośredniego słońca.
Spot znajduje się w pobliżu rzeczki i jest nią odcięty od drogi. Rzeczka zakręca pod kątem 90 stopni i właśnie spot leży niedaleko tego zakrętu. Od drugiej strony trzeba iść jakiś 1km od drogi. Teren przy rzeczce jest dość niski i dlatego też podmokły. Latem, mnóstwo owadów i bagno. Raczej z ludźmi nie powinno być problemu, rzeczka blisko więc z wodą też nie. Niestety ziemię będą musiał przywozić i donosić na miejsce i zostaje jeszcze problem z podmokłym terenem. Ale już pewne pomysły są.

Na trzecim zdjęciu może i ok ale znajdź jakieś krzaki tak do 2 - 2.50m i wytnij wykarczuj mala polankę i spot gwarantowany.

Spoty na obrzezach lasu które lączą się z terenami niedostepnymi dla ludzi sa moim zdaniem najlepsze, jak i te posrodku calkowitych nieuzytkow. Na takich skrajnaiakach trzeba tylko sprawdzić z której strony świata mamy las.
Las oczywiscie trzeba wybierac niegrzybowy, najlepiej podmokły i niedostepny.
Ziemie niestety trzeba przyniesc i wymieszac ze spotowa + dolomit.
Jedynym mankamentem jest za mokre podloze wiosna po roztopach i opadach (trzeba to przeczekac z panienkami w boxie lub zostawic je w malych doniczkach na spocie i poczekac na suchsze dni) i niestety wigoc na jesien co = plecha.
Plusem jest to ze podlewamy tylko w czasie mega suszy i jak podajemy nawozy.
Teraz co do spota na otwartym terenie:
Podoba mi sie ale ocenic go trzeba wiosna i zobaczyc jak bedzie wygladac ziemia bo moze tam wody bedzie po kostki.
pozdrawiam

Na czyste sadzenie bezpośrednio w glebie spotowej moim zdaniem za mokro. Tereny zalewowe, olszyna i trzcina więc wody nie mało zależnie od pogody, upałów do czerwca?
na pierwszym foto mech; do późnej wiosny stoi tam woda; idź w trzciny z roślinami.

Nie można ufać miejsca które znalazło się je samemu chodząc. Bo ktoś może równie dobrze wejść w te miejsce klocka postawić. Mi się trafiła ziemia w trzcinach o pH równe 6. A wystarczyło zrowic rowek na 30 cm głębokości żeby woda podczas roztopów i opadów na wiosnę spływała i nie ma problemu z byt wilgotna ziemia. Najlepszy spot to taki w ktory ty nie mozesz wejsc i w nim wycinka kopanie i spot gotowy:)

może małe sprostowanie;
pierwsze zdjęcie pokazuje widok dojścia do spota, tam na 100% będzie podmokło czy to ze względu na deszcze czy na bliskość rzeczki, znam te tereny i rzeczka od czasu do czasu wylewa zalewając właśnie te tereny, z jednej strony jest to plus bo owadów wszelakiej maści jest tu od cholery;
następne zdjęcie pokazuje już skraj lasu, a następna fotka jest robiona właśnie po wyjściu z tego skraju i właśnie mniej więcej tam będę chciał zrobić miejscówkę, jeszcze dalej od tego miejsca (na pustej przestrzeni) jest rzeczka, więc od pustej strony (z łąki) nikt mi nie podejdzie, mało tego po drugiej stronie jest pole pokrzyw

zamysł jest taki, żeby zrobić kopce a na górze postawić wkopane do połowy wiadra 20l

Jak masz pole pokrzywa to masz juz dobra ziemia i tam tez cos można pewnie obsiac... I sprobuj zrobić drenaż polecał ta metodę ...

padadeszcz napisał:

Oby przetrwać wiosnę, później woda opadnie. Pokusiłbym się o postawienie wiader na 10cm nasypanej ziemi i obsypanie dookoła ziemią. Zrobić taki mini kopiec z wiadrem w środku, dodatkowo przykryłbym cały kopiec agrowłókniną; myśłe że wystarczy 1m² na kopiec

jest tak,
jeśli chodzi o wodę na tym terenie to nie jest tak łatwo, rzeczka łączy się z jeziorem i tam jest przepływ regulowany tamą, więc jeśli w jeziorze jest dużo wody to otwierają tamę i puszczają wodę w tamtym roku właśnie mi podlało w sierpniu rośliny....

kopczyki chcę zrobić tak że dookoła patyczki, agrowłóknina od środka (przymocowana do patyczków) i w to ziemia, na samą górę wiadro, wiadomo z sporymi otworami, powinny korzonki jeszcze pójść w dół do kopczyka

z ziemia będę musiał coś wykombinować, żeby nie targać jej z daleka; może bliżej znajdę miejsce z dobra ziemią



Sandacz - na te pole pokrzyw to pójdą automaty, ale nie pole spot wypróbowany już w tamtym roku, tylko krety tam ryją i ślimaków od cholery, ale jakoś sobie poradzę

To ziemie weź spod pokrzyw... Mnie nigdy nie zawiodła taka właśnie... Za to sklepowa tak.