Siema, planuję w tym roku sadzić tylko "moje" automaty (AK47 reg F3). Znalazłem fajne miejsce, z dobrą ziemią ale na dość otwartej przestrzeni, więc małe automaty będą pasować idealnie. Zrobiłem trochę fotek telefonem. Dojście nie jest proste bo wszędzie albo woda stoi na łąkach, albo rzeczka albo krzaki. Poza tym rosną tam tylko pokrzywy, więc nikt nie będzie miał potrzeby tam się zapuszczać.
Mam jeszcze jedną miejscówkę na polanie w sąsiadującym lesie/lasku.
Co sądzicie o takiej opcji na out?
Pierwsza żeńska roślinka wylądowała w dołku w ramach eksperymentu. Jak pogoda pozwoli to do końca maja będzie gotowa
Spot w lasku na polanie:
Spot na otwartej przestrzeni otoczony laskiem, pojedynczymi drzewami, mokradłami i rzeką:
Widok na południe
Widok na północ
Jeszcze raz widok na północ ale na samym początku spota:
Spot w pokrzywach/trzczcinach nad rzeką:
Ziemia przekopana, dodana kreda nawozowa i florovit granulowany. Ogólnie mógłbym nie dawać nawozów bo w doniczce rośnie bez problemu i bez nawozów, tylko woda i choć roślinka była mała to bryła korzeniowa zajebista
I na koniec jeszcze parę randomowych zdjęć: