Ponieważ wiele osób nie wie w jaki sposób dziedziczone są geny odpowiedzialne za autozakwitanie postanowiłem odnaleźć w zakamarkach sieci fajne grafiki które obiły mi się o oczy.
Gen odpowiedzialny za AF
jest genem recesywnym, czyli nie ujawnia się w kolejnym pokoleniu tylko w kolejnym-kolejnym
Nie chcę rozpisywać się tutaj o prawu mendla i genetyce jako takiej tylko konkretnie o co chodzi i z czym to się je
Grafika pokazuje proces selekcji i powstania dobrej stabilnej odmiany samozakwitającej, tak zwanego automata.
Biała doniczka - odmiana zwykła której zakwitanie uzależnione jest od fotoperiodu
Czarna doniczka - automat, odmiana posiadająca gen autozakwitania, w skrócie gen
auto.
1. Połączenie obu odmian
auto + nie-auto daje nam potomstwo, pkt2 w którym
żaden z osobników nie posiada genu auto.
2. Z pokolenia spod pkt.2 wybierane są najlepsze osobniki i wspólnie krzyżowane,
kolejne pokolenie z pkt. 3 będzie w 25% posiadać gen auto.
3. Łącząc automaty uzyskane w pkt.3 otrzymujemy potomstwo 100% auto z pkt. 4.
4. Chcąc zwiększyć moc i przekazać jak najwięcej cech z puli rośliny zwykłej wybiera się najlepszego automata i ponownie przeprowadza proces [pkt. 5]
Stąd też odmiany automatyczne przeszły długą i mozolną drogę od słabego lowrydera do mocnych aktualnych odmian auto. Chcąc przyspieszyć proces można olać pkt 4. i otrzymanego automata z pkt. 3 krzyżować z odmianą zwykłą. Słabsza selekcja szybsze efekty.
Jak widzicie taki proces uzyskania dobrej odmiany auto wymaga minimum jednego takiego cyklu składającego się z 4 upraw. Prawdziwie zajebiste automaty myślę że przeszły kilka takich cyklów dlatego zanim dostaliśmy mocne auto zajęło to breederom trochę czasu.
Stąd też konkluzja - jeśli Golas połączył odmiany WW AF [auto] z LSD [nie-auto] albo Cheese [nie-auto] albo Critical Jack [nie-auto] to w pierwszym pokoleniu które uzyskał [pkt. 1] nie będzie ani jednego automata! Dopiero skrzyżowanie ze sobą dwóch potomków da 25% automatów.
*kłania się czule*