Witajcie, z racji tego że jestem fanem kreatywności i tworzenia własnych konstrukcji postanowiłem założyć temat do którego moglibyśmy wrzucać fotki własnych samoróbek służących nam do konsumpcji naszej MJ
tak więc ja może zaczne
Bongo mojej własnej konstrukcji:

Tam na stałe jest przyczepiony gumowy wężyk do którego pasuje każdy rodzaj najzwyklejszej fifki.

koszta jakie poniosłem tworząc to ? 0zł wszystko było w domciu, jeszcze planuje w jakiś sposób zrobić do tego ten "intercooler" aby dym był zimny

Kiedyś za łebka robiło się ciekawe konstrukcje z rur PCV, butelek, pudełeczek, wężyków i lufek ale te czasy minęły dawno tematu, wolę zainwestować w sprzęt do palenia i czuć się z tym dobrze niż ciągnąć z plastików i innych tworzyw:D

Dokladnie wyrosl czlowiek z prowizorek. Palenie z takich gumowych rur nie jest dobrym pomyslem.

Leo Messi napisał:
Czemu ? one mają jakikolwiek wpływ ? wykaż/powiedz mi gdzie zachodzi jakakolwiek reakcja chemiczna dymu z taką gumową rurką ? tak jak pisałem w tą gumową rurke jest normalnie wsadzana szklana fifka więc na pewno się nie topi przy przypalaniu, jedyne co to ten dym się osadza na tej rurce, ale to samo dzieje się w przypadku szklanego bongosa. Moim zdaniem samoróbki to jest fajna, kreatywna opcja.

mad_man napisał:
Myślę, że chodzi o samo podejście do sprawy. Na przykładzie: piwo w szklanym kuflu a w plastikowym kubku? Po prostu chodzi o trochę estetyki i elegancji w tym wszystkim, oczywiście nikt Ci nie zabrania palić z Twojej Turbociągobutli, jest bardzo pomysłowa. Może poszukaj parę szklanych elementów, palnik i zrób sobie coś ze szkła?

Leo napisał "człowiek wyrósł z prowizorek", może po prostu musisz dojrzeć do tego, by to zrozumieć

Szkło nie chłonie "w siebie" tych aromatów jak plastik/akryl i za pewne guma też.
p.s Pre-cooler nie intercooler:D

Bongjour napisał:
Faktycznie intercooler to w samochodach przy turbosprężarkach jest po za tym to jest normalne bongo, ta sama zasada działania.
Hmm myślałem nad wykonaniem w 100% szklanego bonga ,ale to już wyższa szkoła jazdy, musiałbym mieć kilka rzeczy które nie tak łatwo dostać aaa a propo piwa w kuflu a plastikowym kubku to z tego co mi wiadomo alkohol chyba wchodzi w reakcje z plastikiem dlatego lepiej jest skorzystać ze szklanego kufla, tak czy inaczej założenie takich przyrządów samoróbek to jest oszczędność i głównie takie założenie jest tego tematu, Czyżbym tylko ja jakieś takie patenty tworzył na tym forum?

mad_man napisał:
Raczej nie tylko Ty, jeszcze nikt się nie pochwalił, napłyną użytkownicy to i zdjęć samoróbek przybędzie:D

Temat trochę umarł, więc może go ciut odświeże.
Swego czasu potrzebne było coś na wyjście w teren a, że nikomu nie chciało nosić się
jakichś większych bongosów, tak więc z potrzeby narodziło się kieszonkowe bongo.
Zrobione na szybko z małej buteleczki po dziecięcych cukierkach, fragmentu korka od szampana i plastykowej rurki
ciśnieniowej (do powietrza)


W korku wykonane zostały dwa otwory: w jednym od góry zamocowany został przewód- ustnik
w drugim - od dołu rurka- przedłużenie cybucha, którym w tym przypadku jest zwykła lufka.
Sprzęt nie posiada sprzęgła ale dzięki temu, że góra jest z korka to nawet go nie potrzebuje.

Drugim elementem akcesorium jest wykonana na urlopie fajeczka.
Powodem powstania było stłuczenie zwykłej lufy a w obcym miejscu na szukanie nowej brakowało czasu.
Jako, że w plecaku walały się części po papierosowej cygaretce wystarczyło tylko wyrzeźbić do nich nowy cybuszek.
Za materiał posłużył kawałek gałęzi z przydrożnej (rosnąca dziko przy szlaku turystycznym) śliwy.




Parę minut zabawy ze scyzorykiem wystarczyło aby z grubsza uzyskać zamierzony kształt.
Otwór z środku powstał przez skrupulatne wydłubanie cienkim ostrzem scyzoryka martwej wewnętrznej tkanki.
Do obróbki ściernej zaś zwykły asfalt.
Na początku było to trochę luźno spasowane. Obecny format uzyskany został już po powrocie do domu.

Plusem mikro-fajeczki jest to, że mogę trzymać ją w ustach nawet między ludźmi i nikt nie zwraca na to większej uwagi.
Pomijając zapach większość traktuje to jako zwykłą, małą fajkę do tytoniu.

No no fajeczka ze śliwy elegancka, nie odmówiłbym ani nie powstydziłbym się zapalenia jakiegoś haszyku z niej:)

Jestem tego samego zdania co mój kolega Bioterrorysta:)
Naprawdę fajnie, ręcznie wykonana fajeczka, dobry plastelinka i wieczorek miły:)