Pomimo, że LEDy (diody elektroluminescencyjne) są wokół nas od lat 60., a uprawa indoor jest intensywnie praktykowana w ostatnich dziesięcioleciach, udane małżeństwo między tymi dwoma aspektami jeszcze się nie wydarzyło. W technologii nie udało się uchwycić wyobraźni plantatorów i większość z nich widzi LED'y jako gorsze oświetlenie, które w najlepszym przypadku może być stosowane jako dodatek. Ale czy LEDy wytwarzają gorsze warunki oświetleniowe niż tradycyjne lampy HID, czy może jest to technologia, która nie jest jeszcze używana do optymalnego poziomu upraw?



Pierwsze uprawowe panele LED zostały wyprodukowane wykorzystując monochromatyczne podejście, tj. pojedyncze kolory były stosowane w celu wytworzenia pożądanego spektrum dla roślin lub co najmniej takiego, które przez producenta uznawane jest za najlepsze. Ten typ paneli LED większość z nas ma na uwadze - zdjęcia roślin pod kombinacją niebieskiego/czerwonego światła to coś, co każdy z nas widział w pewnym momencie. Połączenie niebieskiego i czerwieni wychodzi z założenia, że rośliny wymagają niebieskiego światła dla ich okresu wegetacyjnego i czerwonego do kwitnienia, oczywiście jest to dość uproszczone wyobrażenie o tym jak rośliny wykorzystują światło. Ten typ oświetlenia zawiódł wielu ludzi, ponieważ, mimo iż było całkiem przyzwoite w stadium wegetatywnym to, kiedy dochodziło do kwitnienia to była to kompletna porażka.





Puszyste pąki bez substancji wraz ze spalonymi roślinami w wyniku nadużywania czerwonej barwy, były jednymi z głównych problemów, które sprawiły, że reputacja oświetlenia LED została zszargana w odniesieniu do uprawy. Równocześnie panele w tym okresie były absurdalnie drogie, a ich wyniki wątpliwie lepsze. Jakieś dwa lata temu przyszła pierwsza duża zamiana w zakresie spektrum paneli LED. W pewnym momencie producenci przyjrzeli się słońcu i zauważyli, że nie jest to tylko połączenie niebieskiego i czerwonego. Słońce daje pełne spektrum światła, które ulega lekkiej regulacji w zależności od sezonu. Plantatorzy roślin byli już tego wcześniej świadomi, przez co używali barwy białej zimnej do wegetacji (głownie w postaci lampy metalohalogenkowej) i barwy białej ciepłej do kwitnienia (lampa sodowa). Od tego momentu wszystko zaczęło się dziać. Gdy producenci posiedli wiedzę na temat spektrum światła, stanowiło to dla nich podstawę w produkcji oświetlenia. Jednocześnie w tym samym czasie wprowadzono nową filozofię do konstrukcji paneli przejawiającą się w wykorzystaniu pasywnego chłodzenia w przeciwieństwie do aktywnego chłodzenia, które było używane wyłącznie do tego okresu. Chłodzenie pasywne wymaga jedynie wystarczającego radiatora, który pochłania i rozprasza do otoczenia ciepło wytwarzane przez diody LED, bez jakiejkolwiek pomocy wentylatorów, jak to jest w przypadku technologii aktywnego chłodzenia. Może to brzmieć jak drobne zmiany w konstrukcji, ale jest to ważny czynnik w zakresie uprawy. Abstrahując od faktu, że panele, które korzystają z chłodzenia pasywnego nie mają wewnątrz wentylatorów. Niosą one także dodatkowe korzyści w postaci natychmiastowego uwolnienia ciepła do środowiska z całego panelu, a nie tylko z ogniska jak to ma miejsce w przypadku aktywnego chłodzenia. Kiedy chodzi o uprawę indoor gdzie mamy ograniczoną ilość miejsca, dobrze wentylowany namiot nie będzie miał problemu z obsługa paneli, które korzystają z pasywnego chłodzenia, podczas gdy panele chłodzone aktywnym systemem wymagają wystarczającego prześwitu, którym ciepło będzie przekazywane przez działające wentylatory i później rozpraszana do otoczenia. Jeżeli nawet dalibyśmy kredyt firmom produkującym panele, dużo by się nie stało, jeżeli nie byłoby niezliczonych DIY-ers, którzy eksperymentują z panelami LED tworząc własne przyrządy. Baza wiedzy, która została utworzona mechanicznie, ale także na forach hodowców dotyczących projektowania i produkcji paneli LED okazała się nieoceniona dla producentów, którzy wykorzystali nowe pomysły. Jednocześnie wiele nowych producentów weszło do branży z nowymi projektami, które były na tyle proste, aby mogły być wytwarzane przy niskich kosztach. Dzisiejszy przemysł paneli LED przypomina nam przemysł komputerowy w ciągu lat 70. Nie jest to zestaw standardowy, wszystkie metody są dostępne i nikt nie może przewidzieć jak to wszystko będzie się rozwijać, istnieją nieograniczone możliwości, a elastyczność zapewnia moc napędową paneli LED. Jesteśmy na rozdrożu zmieniających się technologii (lampy HID wyjdą z produkcji w ciągu kilku lat) i luki, które należy będzie wypełnić, są ogromne. Jednocześnie nie ma możliwości, że przemysł będzie pracował z zasadami XX wieku masowej produkcji gdzie "jeden produkt nadawał się do wszystkich zastosowań".



W tej chwili prawdopodobnie spodziewasz się listy zalet i wad upraw wykorzystujących panele LED. Oczywistością jest mniejsze zużycie energii elektrycznej na czas trwania wzrostu oraz lepsze warunki środowiskowe z uwagi na minimalną ilość ciepła wytworzonego przez diody LED w stosunku do lamp wyładowczych. Minusy są takie, że do tej pory większość paneli na rynku nie przyniosła stałych rezultatów, które powodują szybką zmianę naszych nawyków uprawowych. Jednak różnorodność paneli LED w obiegu w tej chwili oraz nowe modele wychodzące każdego dnia generalizują je tak jakby powiedzieć, że wszystkie samochody są takie same. Największą siłą upraw z diodami LED jest niesamowita możliwość dostosowania paneli dla hodowcy, który może mieć je w swoim ogrodzie. Chłodzenie aktywne i pasywne może być wykorzystywane w rożny sposób, w rożnych warunkach wzrostu z tym samy odniesieniem do soczewek, które są wyposażone diody LED. Niektóre panele mogą celować w mikro-uprawy, które będą całkowicie nieskuteczne w przypadku dużych roślin i vice versa.

W następnym artykule z serii uprawa i panele LED, będziemy przyglądać się uważnie modelom rożnych paneli dostępnych na rynku. Będziemy patrzeć także na rożne koncepcje firm stojących za produkcją paneli LED i przedstawimy, jakie modele nadają się do rożnych technik upraw oraz jaki jest najlepszy dla Twojego konkretnego sposobu uprawy.


źródło: Soft Secrets 2014 - 3

bardzo ciekawy artykuł

mniej konkretna ale troche konkretna wiedza, ciekawe będzie co dalej

A moze mi ktos z Was powiedziec bo sub zaczal i nie skonczy;) jakie to zrodlo swiatla IR??. Jesli moje male sie nie wyciagaja to znaczy ze brakuje im czerwonego?? Dolozylabym na nastepne grow swiatlo zeby panny szly troche do gory w polaczeniu z ledami. Tylko za bardzo nie wiem jakie )

Ir to podczerwień, czyli zakres fal nie widzialny dla naszego oka ale możliwy do zaobserwowania w postaci ciepła. Zawiera się on w przedziale 720 – 1000nm, czyli zaraz za czerwienią.
W sklepach zoologicznych można dostać takie lampy. Stosowane są głównie do podgrzewania terrariów.
maladama napisał:
Albo stosunek czerwonego do niebieskiego jest za mały.

Izak napisał:
Podobnoż fale o długości do 840Nm można zauważyć gołym okiem, w tańszych modelach fotopułapek są właśnie takie diody do podświetlania obrazu w nocy i z opinii użytkowników wynika, że można zauważyć błysk lampy przy robieniu zdjęcia takim urządzeniem, z tym że łuna jest prawie wcale nie zauważalna i trzeba wiedzieć gdzie patrzeć przy pracy fotopułapki.

Przepraszam za OT

Mała obserwujesz temat FBI na temat jego paneliku, są tam prawie same niebieskie i białe i zobacz jak to rośnie. Niech Doctor tez podzieli się swoimi doświadczeniami z doborem wysokości źródła światła od roślin. W moim przypadku utrzymuje dystans 10 - 20cm od szczytów roślin ale uprawa na siatce rządzi się nieco innymi prawami

maladama napisał:
Też może być taka opcja, że jest źle dobrana długość fal (nm) niebieskich diod. Z tego co ja zaobserwowałem u siebie i potwierdził to Doctorec, że jest taka możliwość. U mnie się cholernie krzaczył i nie rósł w górę.

ok dzieki za odpowiedz. Kuzyn ma lampy powieszone po skosie i panny calkiem inaczej. Sa normalnej wielkosci. Ja wiem ze ja u mnie to zawalilam na samym poczatku. CHyba czas odpalic nie automaty i najpierw je pokrzaczyc a potem ciagnac w gore i dopiero przelaczyc na flo.

A moze dolozyc im ledy same czerwone?? Sa takie dostepne na ebay. Te swietlowki jakos mi sie nie widza , qrde no nie znam sie na tym.

Izak, pisales na haszu cos zeby probowac sative pod nie wstawic.


Mozecie jakas sative malo wymagajaca polecic??

tak z ledami jest że my nie wiemy poprostu wszystkiego i osoby które się za to biorą same są pionierami troche to ciężka robota ale i potrzebna.

może to nie tylko widmo ale jeszcze coś, jakiś eskret do ogarnięcia bo jednym to idzie innym nie idzie na bardzo podobnym sprzęcie

special quin z rqs sobie zobacz widziałem komuś w boksie bardzo ładnie rosłą krzyaczyła się itp.

maladama napisał:
Pakując sativę licz spokojnie 10 i więcej tyg flo a do tego co zauważyłem plon nie jest tak obfity niż z inyjki lub hybryd z nią.

Dołożenie czerwonych? Nie szedłbym w tym kierunku aby cokolwiek dodawać; planty ładnie się krzaczą więc fotonów im wystarczy a gdyby brakło światła na pewno nie budowałyby tak zwartych i gęstych struktur. Spróbuj Mała tak jak u kuzynka powiesić wysoko lampy. U kuzyna wiszą one pod kątem wydłużając do tego drogę światła, natężenie światła maleje w kwadracie odległości więc podnosząc źródło światła 2x wyżej jej skuteczność spada 4x.

Na wegu dałbym maksymalnie wysoko a na flo zjechał najniżej jak się da aby oświetlić równo wszystkie bobki. Należy również pamiętać, że penetracja światła led jest dużo słabsza niż w lampach wyładowczych więc z wysokością roślin też bym nie przesadzał

Wszystko kwestia wyczucia i sprawdzenia; nikt raczej nie poda Ci gotowego rozwiązania bo jak Bliski pisał temat jest stosunkowo świeży i praktyków niestety brakuje.

Powodzenia