Koza napisał:
Jak co roku liczę na ziarno od Warr'a ale też czas wypróbować jakieś semi autossy od rodzimych wyjadaczy. Z racji bardzo wilgotnego spota muszę mieć coś szybkiego żeby się wyrobić przed jesienna aurą
hmmm żebyś się nie zdziwił
Ja w tym roku miałem jednego bardzo wilgotnego spota czyli trzcinowisko na którym z racji sporych w tym roku opadów podniosł się poziom wody.
Wczesne Glorie od Warra które zaczęły kwitnac juz w lipcu, mocno poplesniały na przełomie gorącego jeszcze sierpnia i września. Późniejesze Stognesie dały sobie dobrze radę podczas chłodniejszego września/pazdziernika