łodygi możesz zawsze pociąć sekatorem i do kibla, w siatkę potrójną mocno związaną żeby nikomu się nie chciało rozrywać i do śmietnika na parkingu w parku czy gdziekolwiek albo w dużym bloku do zsypu w dzień odbioru odpadków, zostaną przysypane tego samego dnia, monitoring miejski? jak cię nikt nie złapie za rękę to nic się nie stanie
ziemia to większy problem, można wywozić do lasu najlepiej za każdym razem w inne miejsce, można gdzieś na odludnej łączce i jakby coś mówić że to twój teren i wywozisz żeby nawieźć, można na spota prosto mieszać ze spotową, na przeorane pole ale wtedy lepiej rozbijać bryłę korzeniową "w kupę", do znajomego działkowicza, a najlepiej wszystkiego po trochu
ważna rzecz wywalając ziemię trzeba usunąć wszelkie ślady roślin, za wyrzucanie ziemi nikt się nie przyczepi, w mieście trzeba się jednak liczyć że ktoś szybko zadzwoni bo będzie uważał że wywalasz zwykłe śmieci