spoko niema problemu dziekowa za poprawe

Jestem takiego samego zdania co FBI.
Zap[ierdalam w robocie ciezko , bo jakies kurwa cwele jebane norme podniosly a teraz kwicza na wozkach. To nie jest kwestia jednegho miesiaca czy jednego roku ale to trwa i sie nasile , bo takie bezmuzgie gnoje , ktorym jeszcze mleko nie wyschlo spod nosa , uwazaja sie za doroslych i zdobywcow swiata jak se wciagna. Nie dosc ze sami siebie niszcza to szkodza innym dookola!!.
Za soba mam ponad 20 lat pracy i jedynie gdzie bylbym sklonny czasami wciagnac dla zabawy to czas wojska! ale nie tego TERAZ ,o nie nie , teraz to zajebiste wakacje sa w wojsku, mowie o czasach kiedy sluzba trwala 2lata ale nie wazne bo nie o tym tu mowa.
Zostawcie to scierwo i tyle.
Przyspieszony przyklad mojego przyjaciela - skonczyl technikum z wyroznieniem(radiotechnik) , poszedl na studia - skonczyl z wyroznieniem (informatyk, elektoinformatyk) ,pierwsza jego praca u prywaciaza ktory zaoferowal mu piekna kase za zrobienie makiety/prototypu "jednorekiego bandyty".
Zgodzil sie tylk oze szef nie wspomnial mu ze potrzebne na wczoraj wiec ostro zaczeli tworrzyc (jego szef tez informatyk ale bez studiow).Zapierniczali po lekko 18h dziennie i pewnego dnia szef mowi - Sprzedalem makiete /prototyp do niemiec za ladne pieniadze , a koles - nie jest makieta gotowa !!!! potrzebne jest minimum 10000 prob zeby skalibrowac procenty wyplat itp. itd .
Ostatni weeken przed odbiorem maszyny ,chlopaki zapierdaklaja 24h - kolega pierwszy raz dostal fete - dal mu do cocacoli - efekt - robota prawie zrobiona , kolega w szpitalu!!!
To nie koniec
na drugi dzien jego szef zawal serca - wiek 28LAT - osierocil coreczke ,
wiec enzo i tobie podobni - bierzcie smialo , co zaroznica czy sie sami wykonczycie czy dacie sie wykonczyc w pogoni za kariera!!!
pozdro i bez urazy ale nie nawidze mlodych gniewnych ,ktorym sie wydaje ze wiedza lepiej ,bo inne czasy sa! LOL FUCK YOU

to ja troche z innej strony podbije, pewnie zostane nazwany cpunem, glupkiem i kretynem, ale co mi tam.
kazdy kij ma dwa konce, demonizujecie ta substancje w sposob subiektywny...
glock: zdjecia kobiety uzaleznionej od metaamfetaminy nijak pasuja do tego tematu. przeciez to nie to samo...gadka o psychozach i maniach przesladowczych tez troche podkolorowana. te efekty wystepuja przy "agresywnym stylu" cpania procha. mozg potrzebuje snu, a proch go odbiera, wiec po 2-3 dobach na nogach normalnym jest ze bania sfiksuje. oczywiscie zdarza sie ze komus co trzasnie w glowie po pierwszym czy drugim zarzyciu...dlatego biorac jakiekolwiek uzywki nalezy znac stan swojego zdrowia [psychicznego i fizycznego]. wazne jest tez by znac ryzyko i wiedziec jak zmniejszac obciazenia organizmu. moim zdaniem sporadyczne zazycie procha przez zdrowa osobe nie niesie powazniejszych konsekwencji niz zazycie jakiegokolwiek innego narkotyku...nie mowie tu o ciagach, bo to inna historia...

enzo: na twoim systemie daleko nie zajedziesz...po chuj cpac w pracy? zeby samemu robic normy za 4? glupota...pozniej nie bedziesz umilc pracowac na trzezwo bo bedzie ci sie wydawac ze nie dasz rady, i w ten sposob zamyka sie bledne kolo...szkoda zdrowia...dragi sa fajne jesli stosowane sa rekreacyjnie, specjalna okazja, dobre party, urlop, wakacje etc
wtedy jest opcja zaplanowania tego w sposob ktory jak najmniej odbije sie na organizmie, tzn czas na odpoczynek, dobra, lekka dieta, duzo witamin i mineralow [szczegolnie magnes i zelazo, bo proch strasznie szybko usuwa je z organizmu]

zamiast krytykowac lepiej edukowac, bo przeciez i tak kazdy zrobi to co chce...
NARKOTYKI TO NIE WYSCIGI jak mawial moj kolega

Wlasnie brakowalo mi czegos w mojej wczesniejszej wypowiedzi - wlasnie to ,
wszystko ale z glowa , co za duzo ,to i ... jest pelno przyslow na ten temat.

Fak i Jungle dobrze piszą. Enzo napewno fajny z ciebie gosć, nikt nie ma prawa cie oceniac bo cie nie znamy, jedno jest pewne, kazdy kto pisze w tym temacie wie mniej lub wiecej na temat scierwa, na siłe swiata nimt nie zmieni ale jestem pewny ze takim tropem długo nie bedziesz juz zdrowy a co najgorsze ty dowiesz sie ostatni. Jak powiedział mi ktos kiedys "Nie ma trucizn ani lekarstw, są tylko substancje ktore w zbyt malej ilosci nie działają a w za duzej zabijają", nie zjadłem rozumów ale znam takiego jednego kolege, kiedys co jakis czas sie widywalismy, dzis dochodzą mnie tylko słuchy ze grzebie po smietnikach to tu to tam. A wracając do sedna, badz swiadom ze dla swojego szefa jestes tylko zerem ktory zapierdala za trzech, on placi zus za jednego i liczy forse na kupie. Wujek dobra rada powiedziałby- zmien prace!!! Zapal ziolo i pomysl co jest z tobą nie tak ze dajesz sie dymać. Pozdrawiam co złego to nie ja.

tak wiem macie racje wiem ze dlugo tak nei pociagne , ale naszczescie dochodza mnie sluchy ze mam zostac nowym team leaderem wiec nie bede musia juz brac fety , po prostu chce uswiadomic wam , ze to nie jest tak ze wezniesz 4 albo iles tam razy i jestes uzalezniony , ze nie bedziesz mogl bez tego zyc , kazdy czlowiek jest inny i uzaleznienie moze objawiac sie w rozny sposob , ja funkcjonuje normalnie , jestem zdrowy - jak narazie warze 90 kg przy 188 cm wzrostu wiec chyba normalnie , mam apetyt normalnie potem spie , dobra moze mi sie tylko wydaje ze nie jestem uzalezniony bo nie wyobrazam sobie isc bez fety do pracy ... chodz na urlopie nawet o tym nie mysle ... FBI Ty rowniez masz racje ze zrobilem zle bo pokazalem ze jednak zamiast 2 osob moga pracowac dwie i nastepne osoby beda mialy problem ... bo ja osobiscie bez narkotykow nie dalbym rady i wiem ze pare osob ma do mnie zastrzezenia , moze i jestem zwyklym murzynem ktory robi na obcy kapital , mnie to nie obchodzi wiele juz slyszalem opinii poczawszy od tego ze osoba pracujaca za granica to sprzedajna kurwa , ktora w Polsce sobie nie daje rady , nie obchodzi mnie to wisza mi te opinie m wole umrzec mlodo , niz umierac z smutku i ubolewac na tym , ze moze nie zrobilem wszystkiego by pomoc siostrze , a wracajac do sedna to nie kazdy kto bierze fete wyglada jak jakis cpn ma 40 kg inie moze spac po nocach , ale jedno jest pewne ktos kto bierze przez dluzszy okres czasu musi byc pewien ze to odbje sie na jego zdrowiu , wiem ze to tez mnie czeka i nawet jakbym przestal dzis to jakeis tam skutki beda , zdaje sobie z tego sprawe

Enzo napisał:
Enzo , przyjacielu , nie wiesz o czym mowisz!!! jesli miejsce w ktorym pracujesz sa leadmani , superviso'rzy, superintendent'ci ,menagerowie produkcyjni, menadzerowie techniczni , menadzerowie menadzerow , to uwierz mi na slowo ze nie wiesz o czym mowisz,
natomiast jak to mala firemka to zycze powodzenia i trzymam kciuki.

Problem z amfetaminą lewoskrętną jest taki, że po pewnym czasie bierze się by czuć się po prostu normalnie.
ale wóda i tak jest jeszcze gorsza

Są mądrzejsze i bardziej wydajne liniowo systemy dopingu/pobudzenia, łagodniej lub nawet dobroczynnie obchodzące się z nami i naszym zdrowiem.