Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

nasiona marihuany

 
 
 
 

TEMAT: Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat )

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 5 miesiąc temu #1

  • kłi
  • kłi Avatar
  • Offline
  • ... kiełkujący
  • Posty: 73
  • Zebranych lumenów: 135
Hej załoga :joint:

Postanowiłem że założe taki temat pomimo że jest powyżej wiele które ospisuja wiele spraw w uprawie od bezpieczeństwo po podłoze ;) Niedługo mam zamiar wystartować z IN. Kilka moich fotorelacji jest tutaj na forum. Niestety jak było widać miałem problemy z wilgotnościa temperatura ale teraz juz nie bede sie " bawił" kupuje sprzecik który będzie za to odpowiadał. Do tego rośliny miały ubytki/nadmiary przez co żółkły jeden szczyt sie nawet przypalił ( pewnie od światła ) Troche tego mam juz za soba i zawsze coś wynikało. Wiele czytałem, oglądałem, uczyłem sie ogladajac filmiki ale bym chciał żeby ten temat był hmm na luzie i żeby każdy chetny podzielił sie jak to u niego wyglada cały cykl albo cenne wskazówki :) Tak na luzie dla mnie i dla poczatkujacych którym przyda sie wiedza KAŻDEGO bez wyjatku użytkownika.

Ostatnio ogladałem Filmik Jorge Cervantesa. I tam podawał że temp na Veg 25 stopni na FLO do 27, wilgotność veg 75 % a na flo do 50 % Czy też tak robicie czy np przy wiekszej temp w boksie nie widzieliscie nic złego ? Ja na veg podlewałem woda PH 5.5 bez nawozów 30 dnia tylko 50 % dawki na veh a później przełaczałem na flo i dawałem 50 % nazozu na flo i PH 6.0. Tak myśle że te PH zwaliło wszystko bo ktoś mi zwrócił uwage że podlewa cały cykl PH 6.5 i jest wszystko git na nic nie narzeka. Kiedy i ile dajecie nawozy na veg i na flo ? Po przełaczeniu ? Ja podlewałem co drugie podlanie nawozem. Czy lepiej ziemie kupować profesjnonalna do uprawy czy zwykla ze sklepu też jest dobra o odpowiednim PH ?Jak to jest z opryskami ja na vega raz na tydzień dawałem oprysk Asahi SL a na flo nie opryskiwałem. Tak chaotycznie troche z mojej strony mam nadzieje żę temat sie przyjmie ;) Jak to wyglada u Was ? Pozdrawiam :bongo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Bongjour, GOLABek

 
 
 

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 5 miesiąc temu #2

  • GOLABek
  • GOLABek Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • A masz ty drzwi do lasu?
  • Posty: 317
  • Zebranych lumenów: 320
Dobry temacik zalozyles zawsze w dumkach mozna wesprzec sie zdaniem for.wyjadaczy.Co do jorge cerv.To dobry grower i leci se swoim systemikiem jak kazdy z nas ma swe myki i przyzwyczajenia.Co do wilgotnosci 70% +/- w przypadku wegetacji jest jak najbardziej odpowiednie i prawidlowe,roslina w fazie wzrostu potrzebuje jej wiecej,gdy w przypadku flo nie powinna byc nigdy wyzza niz 45-50% gdyz nie sluzy to kwiatostanom,a takze przyczynia sie do plesnienia wiec ryzyko zepsucia plancikow wzrasta.Sporo growerow lata wega pomiedzy 75-65% ja staram sie zachowac te 65.Gdy kwiatostany zaczynaja dojrzewac powinnismy obnizyc wilgoc(najczesciej po wylaczeniu nawilzaczy lub ich skreceniu do MIN da sie uzyskac poziom 50-45 procent w czasie zimy i ponizej wilgoc spada latwiej ja skontrowac(jak np w przypadku piwnic w ktorych wilgoc potrafi caly rok byc na poz 50 proc i wyzszej,w przypadku poddaszy juz dziala to troszke inaczej odsylam do spliffa).Moim zdaniem w koncowej fazie konieczne jest zejscie na ok 30%-35% planciki odwdzieczaja sie walnie. B) Co do ph uwazam ze jest najodpowiedniejsze dla nas amatorszczakow 6.3 kazdy radzi sobie trzymajac takie ph cale grow dbajac o nie.Pozniej wskakujemy na level pro i testujemy :lol: :evil: :whistle:.Co do nawozow w zal jakiej ziemi uzywasz,swierzej sklepowej czy juz kilkukrotnie uzyta i przep[lukana.Jezeli swierzej, weg oprocz czegos na korzonki i max 10%/15%/20% uzyjesz nawozu planty ida bajecznie!!!! Nie trzeba lac a ogol;nie skupmy sie na obserwacji planta kolorze itp i na WODZIE.Weg do miesiaca leci sama fajna woda 6.3 i ew cos typu (biohumus,astvit) dlaczego?? Dlatego ze te preparaty w pocz.stadium dokladaja glebie mikroorganizmy,i inne fanaberia ktore wspomagaja prochnice w glebie lebsza absorbcje skladnikow/wody a przedewszystkim zapewnia ZDROWIE,naszym plantom przez pozniejszy czas flo(to bedzie pracowalo caly czas)zapewnia nam to zdrowko.Polecam takze zastosowac mikoryze.Zobaczysz zdrowko i wigor palne tu foteczki pozn jak dziala taki plan lotu.Co do flo takze niew ilosci pasz w odpow czasie to klucz konkretny

Pojmij co one chca bo to akie dzieci a same bd szly hehehehehehe.Pozdro! farta!
Rob co chcesz i tak widzi a JEGO nie oszukasz.
SOJA-Soldiers of the Jah Army-Get Wiser
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: kłi

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 5 miesiąc temu #3

  • kłi
  • kłi Avatar
  • Offline
  • ... kiełkujący
  • Posty: 73
  • Zebranych lumenów: 135
No zobacz że mam tyle roślin w ogrodzie krzewów, kwiatów, drzew, krzaków i wszystko ładnie rośnie ;) a Tutaj niestety jakoś nie potrafie do końca to wyczuć ;) po przełaczeniu na FLO wydaje mi sie że coś pierdziele i później to jest nie do odratowania ;) żołkniecie, fioletowe łodyżki itd. No co do Cervantesa zazdroszcze mu miejscówke na OUT ;) coś niesamowitego. Ja mam nawozy GHS do roślin z przewaga indyjki i przewaga sativki. Tam podobno wszystko jest ( w proszku nawóz ) hehehe. A co do wiatraków jeszcze nastawione sa na rośliny żeby wilgoć leciała na roślinki czy gdzies na bok ? Słyszałem że jak wieje na roślinke to mocniejsza łodyga, roślina silniejsza = wiekszy plon
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

 

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 5 miesiąc temu #4

  • GOLABek
  • GOLABek Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • A masz ty drzwi do lasu?
  • Posty: 317
  • Zebranych lumenów: 320
Zawsze mialem ten sam problem gdziees moze sa relki ze starego konta zawsze komedyja i jak piszesz zolte wariatki poblokowane lub zaniedbane azoty dlatego napisalem ci o tych 2 preparatach(poczytaj o gnoju gnojowicy humusie itp co on daje dla gleby i jak ja POLEPSZA) moje problemy sie zakonczyly jak nie dosram koxem jest zajebiscie i nietrzeba przekraczac 30 % paszy wogule.Stestuj se na jednym planciki przed flo zapierdol ost dawke 20 % niech je i pozniej woda a jak DOPIERO pokaze na dobre ladnie zawlosione biale bobry zaczynamy dawac pasze na flo i tez tylko raz ok 10 % wyliczamy(na start flo) zezre woda woda leci kozak.znow pasza 15 % jezeli widac pojasnienie planta calosciowo itp i znow woda woda az widac ze juz glodnawa.A azotu nieplacvza bodobijasz we flo nawozie jest zawarta jakas czesc aby o nim niezapomnialy.Polecam na start rowniez dawac dolomit stabilizuje nasze planty a o mg i ca niemozna zapominac szczeg na wegu

Co do wiatru masz racje 100% ze im mocniejsza lodyga wiekszy jest plon to nie ma co gdybac jaki korzen taki badyl jaki badyl takie topy :lol: Z wiatrem zauwazylem najlepszy myk na wys topow i tej przestrzeni niech hula glowne mieszanie, a male wiatr. dobrze walnac sobie pod donice/pomiedzy gdyz:ZAWSZE przeplyw powietrza w tamtym rejonie skutkuje zdrowszymi plantami oraz zapewnieniem "NIE KISZENIA" sie czesto mialem z tym problemy i dolne bobry nie dochodzily i nie puchly jak chcialem w porownaniu do gory. takze tako i se czasem lubia sie pomacac pobujac czasem spokoju fajno im to robi i obczaj cos takiego jak "kalendarz ksiezycowy" dla ogrodnikow grzybiarzy i zacznij podlewac i latac z nimi wg pelni i nowiow naucz sie nawozic.MY JAK I ROSLINY,TUDZIEZ WSZYSTKO CO ZYJE I EGZYSTUJE NA ZIEMI CZERPIE ENERGIE ZE SLONCA ORAZ KSIEZYCA.oNE TEGO PRAGNA ROZKMIN TO JA OD TEGO CZASU TRZASKAM TYLKO MONSTERKI

I zapomnialem o temp.Popatrz jak lataja planty do tych 27 % i sprobuj noc i dzien zrobic na jedna temperature. mnp 27/27 (jezeli masz mozl farelka itp mnie sie uaje +/= tzymac i wariuja.A od 21 do 25 najlepiej mi planty ida niewiem ocb.Pozdrowki kłi tak to wyglada u mnie.I dzieki za temacik bo se tez pewno tu bd spamowal od swieta czasem rozkminki spac nie daja heheheheheheh :woohoo: :evil: :whistle: Pozdr ;)
Rob co chcesz i tak widzi a JEGO nie oszukasz.
SOJA-Soldiers of the Jah Army-Get Wiser
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: kłi

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 5 miesiąc temu #5

  • kłi
  • kłi Avatar
  • Offline
  • ... kiełkujący
  • Posty: 73
  • Zebranych lumenów: 135
Dzieki za podpowiedź z tym biohumusem ;) Spróbuje różne warianty bo pewnie wsadze z 9 roślin ;) Zobaczymy jak to bedzie :) Pochwale sie relacja hehehe. Wrzuce tutaj linka.

Jeszcze własnie jestem na etapie ledów. Naogladałem sie co ludzie wyprawiaja wyniki po 2,25 z wata albo 2,5 z wata pod cobami. Dokładnie chodzi mi o diody CREE COB CXB3590 CD które można dostać na stronie Alibaby u pewnego osobnika ( polecanego ) koszt jednej około 40-50 $ plus niezbedne dodatki. Tak myślałem żeby walnąć taki panelik 400 watowy do boxa i nie martwić sie o temperature tylko o wilgotnośc hehe. Wyniki tak jak napisałem nieosiagalne dla HPS. Czytałem wiele opinii że jasność świecenia niesamoita plus wigor i plon lepszy tylko że roślina ciut dłużej dochodzi do ścinki. Jeszcze jeden mankament jest taki że trzeba sie nauczyć pod ledami uprawiać bo to podobno co innego i nie wszystkie chwyty z uprawy pod hspem działaja pod ledami. Jest kilka relacji na róznych forach i tk lukam i jestem w szoku. Ktoś coś myślał na ten temat ? jakieś opinie ? Niestety u mnie jeden minus mam dwie lewe ręce do elektroniki hahaha.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 3 miesiąc temu #6

  • Chmura
  • Chmura Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • I AM PURE FORCE IN HUMAN FORM!
  • Posty: 744
  • Zebranych lumenów: 1126
  •  

  •  

Ja osobiście się zniechęciłem co do tych ledów.
Nie ma to jak stara szkoła...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 3 miesiąc temu #7

  • Gandalf
  • Gandalf Avatar
  • Offline
  • ... oblany żywicą
  • Ten, który nadszedł z Zachodu...
  • Posty: 525
  • Zebranych lumenów: 615
  •  

  •  

Kłi_ bardzo chaotycznie, lecz temat jak najbardziej zacny.

Witam ponownie starych wyjadaczy jak i nowych growerów. Dawno się nie odzywałem, dawno nie poprowadziłem jakiejkolwiek fotorelacji, lecz życie niestety jest przewrotne. Konto pozostało i sądzę, że nie będziecie musieli zanadto długo czekać na kolejną fotorelację mojego wykonania. Pozdrowienia dla ekipy :)

Również chętnie się wypowiem.

Podczas każdej uprawy jaką prowadziłem, w odpowiednio przygotowanym zeszycie prowadziłem szczegółowe notatki z zakresu życiowego cyklu konopi. Rośliny te, jako że są one jedno sezonowe, a cykl ich wzrostu i kwitnienia zamyka się w obrębie 60-110 dni, zaliczamy do roślin najszybciej wzrastających oraz dojrzewających. Nie trudno zauważyć zmiany, które dają o sobie znać co kilka dni. Mając na uwadze taki stan rzeczy, musimy z góry być przygotowani na to, że najmniejszy błąd może okazać się raną śmiertelną w całej uprawie. Ktoś kiedyś zauważył, że błędy popełnione w czasie wegetacji tych roślin, są niewybaczalne przez cały dalszy ich wzrost. Wielu growerów przyznaje, że faza wegetacyjna jest mniej ważna od fazy kwitnienia. Są to brednie, gdyż podobnie jak w przypadku dziecka, nie można naprawić "charakteru" w przyszłości skoro dzieciństwo zostało zapamiętane jako czas burzliwych kłótni, beztroski i przemocy.

Piszesz o wyczynach Jorge'a Cervantes tak jakby był on równy Tobie oraz growerom na tym forum. Mężczyzna ten, uprawia marihuanę medyczną na terenie Ameryki. Nie przeczę temu, że jest on autorytetem wielu plantatorów, którzy mają na uwadze dobro rośliny i jej końcowego wyniku, a nie ostatecznego zysku, mimo to nie można porównywać swoich wyczynów lub umiejętności z nim. On żyje w innych realiach. Stał się osobistością, z którą inni, a w szczególności prawo musi się liczyć. Ma dostęp do wielu informacji, które przed nami są zatajone, a przede wszystkim posiadał swobodę działania. Ta swoboda pozwala mu na prowadzenie dalszych badań w swojej dziedzinie i przy sprzyjającym klimacie potrafi z małego nasiona wykształcić konopnego potwora. Wielu z pewnością mu zazdrości, był czas, że ja sam chętnie czerpałem wiedzę z jego internetowych podręczników, jakkolwiek nie możemy spoczywać zaledwie na szablonach zza oceanu, musimy sami kreować swoją wiedzę w środowisku jakim dysponujemy. Słyszałem kiedyś opinię, że kto umie dobrze jeździć na motocyklu, ten fantastycznie jeździ na rowerze. Jeżeli my potrafimy doskonałe rośliny uprawiać w naszym srogim klimacie, to w klimacie amerykańskim jesteśmy w stanie tworzyć równie kunsztowną botanikę co Jorge. To pocieszająca myśl :)

Oglądałem wiele fotorelacji na tym forum, jak i poprzednim. Jeżeli chodzi o temperaturę, zauważyłem dziwną anomalię, że plantatorzy mają problem z jej nadmiarem lub niedomiarem. Rzadko spotkałem się z fotorelacją, w której plantator sam ustalał wartość temperatury. Jest to wywołane słabym przygotowaniem, złym miejscem, bądź bezpieczeństwem, które bądź co bądź jest ważniejsze od końcowego wyniku. Moim zdaniem, jeśli tylko jest możliwość dokładnego kontrolowania temperatury, powinna ona być odzwierciedleniem środowiska. Utrzymywanie stałej temperatury jest o tyle niekorzystne, że konopie są roślinami dzikimi i przy ich krótkim cyklu życiowym nie warto przystosowywać każdego osobnika do nieznanych wcześniej realiów. Dlatego jestem zwolennikiem utrzymywania różnej temperatury dniem i nocą. Jaka ona powinna być? To już temat dyskusyjny, ja zazwyczaj utrzymywałem 24-25 stopni dniem i 20 stopni nocą.

Co się tyczy wentylacji. Rośliny są organizmem ożywionym. My również takim jesteśmy, więc skoro wentylator biurowy wieje nam ciągle w twarz, z czasem przyzwyczaimy się do siły wiatru, może nam ona nie przeszkadzać, a może wręcz przeciwnie drażnić kiedy nadmiernie się przyzwyczaimy. Podobnie jest z rośliną i podobnie jak wyżej twierdzę, że uwielbia ona naturalne warunki do jakich się przystosowała przez setki lat mutacji. Dlatego w boksie powinniśmy instalować wentylatory tak, aby oscylowały one chociażby w 45 stopniach. Jeśli zaś nie mamy takiej możliwości winniśmy ustawić dwa lub trzy wentylatory w sposób zapewniający łamanie strumieni powietrznych każdego wentylatora. Co do grubości łodyg. Trafne spostrzeżenie, jednak źle zinterpretowane. łodygi puchną i stają się wytrwalsze kiedy wiązka powietrza skierowana jest bezpośrednio w ich stronę. Dostają one wówczas sygnał, że siłę budulcową rośliny trzeba skierować również do łodyg, gdyż są one w zagrożeniu.

Jeżeli chodzi o pH roztworu, ja uznaję zaczynanie od najmniejszej wartości tj., 5.5 stopnia i wraz ze wzrostem rośliny podnoszenie go, aż do wartości 6.5 stopnia. Rośliny - nawet automaty - wymagają tylu podlań, że zachowanie proporcji pH jest jak najbardziej możliwie. Roślina potrzebuje makro i mikro składników do odpowiedniego wzrostu. Jedne składniki wymagają mniejszego pH inne większego. Składniki, które podajemy przy wzroście rośliny potrzebują mniejszego, przy zakwitaniu podnosimy do średniego, by zakończyć na najwyższym zaraz przed planowanym ścinaniem. Dzięki takiemu rytmowi zapewniamy odpowiednie wchłanianie składników budulcowych dzięki czemu roślina jest pełna wigoru i nagradza nas srogimi plonami. Zauważyć tutaj warto, że wiele czynników odpowiada za przyswojenie przez roślinę tych składników. Nie tylko pH roztworu, lecz również pH gleby, mieszanka z jakiej podłoże jest stworzone, ilość promieni słonecznych dzięki, którym korzenie mają siłę, aby składniki pobrać itd. Jeżeli nie zapewniamy odpowiedniego pH schodzimy ze ścieżki, którą możemy wedle naszej woli operować, a która staje się balastem dla rośliny zamiast jej zaopatrzeniem.

Kłi_ twierdzisz, że nie wiesz dlaczego rośliny po przejściu na fazę kwitnienia zaczynają odczuwać niedobory. Również byłem świadkiem ich występowania i lekarstwem na bolączkę było odpowiednie przyjrzenie się cyklowi. Aby być doskonałym w uprawie roślin trzeba znać ją od korzeni, aż po kwiatostan. Roślina jest jak dziecko. Dziecko będące w łonie matki otrzymuje pokarm poprzez pępowinę, gdy przychodzi na świat zaczyna oddychać, płakać, machać rączkami, lecz pępowina nadal łączy go z matką. Dopiero po kilkunastu minutach jest ona odcinana i wiązana. Dziecko zaczyna opierać swoje siły i życie na otoczeniu, które zależy od rodziców. Jeśli otoczenie będzie złe, dziecko dojrzeje jako słabe. Wracając do roślin, podczas wegetacji poprzez pępowinę podajesz roślinie wszelkie składniki, które potrzebne jej są do wzrostu. Kiedy przełączasz na fazę kwitnienia roślina od razu tego nie odczuwa, dopiero po kilku dniach zmienia się jej zegar biologiczny i przechodzi w fazę kwitnienia. To jest właśnie moment odcięcia pępowiny. Po przełączeniu światła nadal podajesz jej suplementy na fazę wzrostu, a dopiero kiedy oficjalnie potwierdzi kwitnienie zaczynasz podawać nawozy na kwitnienie. To jak zaopiekujesz się rośliną podczas wegetacji, świadczyć będzie o jej powodzeniu w fazie kwitnienia.

Podlewania. Heh, z podlewaniem jest jak z paleniem. Jeśli z każdym podlaniem dajesz nawozy roślina uzależnia się od nich nie pojmując ich znaczenia. Jeśli zaś robisz przerwy od nawozów, roślina rozumie, że teraz spaliła jedynie papierosa, lecz przy kolejnym odpaleniu będzie już blancik. Podobnie jak nam, podobnie i roślinom chwila wytchnienia daje rozeznanie co jest rzeczywistością, a co umysłową fikcją. :) Polecam podlewać roztworem co drugie podlanie.

Co do ziemi. Zawsze kiedy sadziłem w domu pod lampami używałem ziemi z growshopa. Po przepłukaniu i ostatnim nawodnieniu zawsze mnie satysfakcjonowała. Jeżeli zaś chodzi o uprawę w lecie pod niebem, zwykle kupowałem zwykłą ziemię z Biedronki i uzupełniałem ją Azofoską, siarczanem magnezu i dolomitem. Są to minerały, które nie dają o sobie znaku długo po zasadzeniu rośliny, lecz rozpuszczają się z biegiem czasu, dzięki czemu kwitnienie jest obfite, a potężnie rozwinięty system korzeniowy jest w stanie pobrać wszelki dostarczone suplementy. Nie polecam w domu brać innej ziemi niż profesjonalna z growshopu, ponieważ mimo, że te podłoża tworzone są masowo, robi się je w sterylnych warunkach i prawdopodobieństwo infekcji zawsze maleje w porównaniu z ziemią, którą sam byś utworzył po zmieszaniu z odpowiednimi składnikami. Na outdoor zmienia się sytuacja, gdyż rośliny rosną większe i potężniejsze, dodatkowo czerpią zasoby mineralne z otoczenia jeśli nie sadzimy w donicach, a to zapewnia naturalną próchnicę, bakterie i składniki budulcowe.

Na ledach osobiście się nie znam, nigdy nie korzystałem, lecz jak najbardziej potwierdzam słowa Pana Jointtaster'a. :)

Pozdrawiam wszystkich gorąco.
Łapa byki :)
"Nie na zawsze przykuci jesteśmy do kręgów świata, poza nimi zaś istnieje coś więcej niż wspomnienie."
"Czarodziej nigdy się nie spóźnia, nie jest też zbyt wcześnie, przybywa wtedy kiedy ma na to ochotę - My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano."
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Uprawa MJ - podziel sie wiedzą z innymi użytkownikami ( luźny temat ) 7 lata 3 miesiąc temu #8

  • GOLABek
  • GOLABek Avatar
  • Offline
  • ... na FLO
  • A masz ty drzwi do lasu?
  • Posty: 317
  • Zebranych lumenów: 320
Rewelacyjne podescie Chorielka z cyklu i w mysl"Rosliny to nie maszyny (czyt.on to rozkminil) hehe.Takie podejscie i ZROZUMIENIE naszych roslin obfitujer nie tylko w przyszlosc rolnika,ale kazdej pociechy z osobna liczac goszczacej w naszych ogrodach!Milo Chorielek widziec i trzym sie cieplo wracaj blyskawicznie!!!Pozdro :)
Rob co chcesz i tak widzi a JEGO nie oszukasz.
SOJA-Soldiers of the Jah Army-Get Wiser
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Otrzymany Lumen od: Gandalf
Moderatorzy: AS

Polecane Sklepy

HEMP.pl - growboxy, lampy, nawozy do uprawy roślin

Nasiona Marihuany