Witam ponownie. Dzis przedstawiam wam sr Protectora od virusa (Dielelryder x Think Different).
Zapach : Nie za mocny ,owocowo-mietowy po ciachaniu czuc troche zwyklym jaraniem.
Dym : Gesty , nie gryzie w gardlo.
Moc : 7/10 nie ma takiej jazdy jak po BlueDieslu.
Smak : Brak (nie poczulem )
Dzialanie : Spalilem dwie lufki czystego (1 nie za slabo,nie za mocno zbita , idealna .Druga juz luzniejsza) Co tu duzo pisac typowy kanapowiec , siadlem i sie zapadalem w kanape ,konczyny ociezale , nawet glowa byla ciezka i caly czas lezala na boku, przyjemnie sie sluchalo muzyki. Troche piekly oczy wiec przez wiekszosc czasu mialem zamkniete , po zamknieciu gal kolory i rozne bryly zmienialy sie w rytm muzyki do tego kiwanie glowa w rytm. Po polozeniu sie mialem takie uczucie jakbym unosil sie na wodzie (bardzo przyjemne ) . Do tego pustka w glowie. Trzyma krotko po ok. dwoch i pol godziny bylo po wszystkim jednak te dwie godziny dluzyly sie i myslalem ze minelo z 4h. Dobra przed snem lub po ciezkim dniu gdy czlowiek chce sie odizolować się od wszystkiego co go otacza.
Troche o roslinie : Urosla wieksza niz bluediesel osiognela wzrost butelki 2l saguaro , zakwitla miedzy 35-40 dniem , na poczatku kwitnienia miala jakies problemy ale kilka nakretek biohumusa i dolomit zalatwilo sprawe. Scieta zostala bodajrze gdy miala okolo 97-99 dni. Troche dziwna sytuacja byla gdy na 4 tygodnie przed scinka wypuscila odrosta ktory byl wielkosci 1,5l butelki ,szkoda ze nie 7 tyg przed harvestem. Ale on poszedl wraz z liscmi i lodygami z bluediesla i z glownego szczytu do spirytusu.