Jak bezpiecznie przewozić materiał.
Chciałbym podzielić się z Wami sprawdzonymi sposobami na transport suszu konopi. Nie będę pisać o ilościach dużych, bo najczęściej mamy do czynienia z transportem na własny użytek i na tym chciałbym się skupić.
Na początku przygotowanie suszu. Do przygotowania potrzebujemy rękawiczek jednorazowych albo jakiegoś alkoholu do przemycia rąk. Określoną ilość suszu pakujemy w folię aluminiową i 2 warstwy folii spożywczej. Po tej czynności odstawiamy "pakiecik" na bok, sprzątamy wszystko i albo zdejmujemy rękawiczki albo idziemy umyć ręce. Teraz pakujemy pakiecik w kolejne 3 warstwy folii spożywczej. Tak przygotowany susz nie powinien pachnieć, a cała operacja z rękawiczkami lub myciem rąk miała wyeliminować nawet żywicę pozostała na rękach. Można to sprawdzić odkładając tak przygotowany pakiecik na bok i powąchać za kilka dniu lub dać powąchać komuś, kto nie widział całej operacji i niech powie obiektywnie czy pachnie czy nie? Jeśli pachnie to trzeba to zrobić jeszcze raz, nie martwcie się, po 3 razach dojdziecie do wprawy.
A oto w etapach przygotowanie "pakietu":
Susz przygotowany na folii aluminiowej:
Zapakowany w pierwszą warstwę folii aluminiowej:
Zapakowany w pierwszą warstwę folii spożywczej:
Teraz używamy do mycia rąk czegoś z alkoholem:
Druga warstwa folii aluminiowej:
Druga warstwa folii spożywczej (pakiet gotowy do dalszego pakowania, nie powinno być czuć niczym, w przeciwnym wypadku zaczynamy pakować jeszcze raz).
Kolejnym etapem jest przygotowanie "opakowania". W zależności od tego ile chcecie przewieźć należy wybrać odpowiednie opakowanie, ale zasada jest taka, że w większe opakowanie można zapakować mniejszą ilość suszu, ale nie odwrotnie, opakowanie ma wyglądać naturalnie.
Do ilości małych tak do 5-7 gramów (zależy od objętości) wystarczą popularne zupki "chińskie". Odradzam knorra, vifon (oprócz zupy pho). Polecam amino oraz kupione w biedronce formy culineo oraz moje ulubione, wcześniej wcześniej wspomniane vifon pho. Korzystam z tego ponad dwa lata i te zupki nadają się najlepiej, ponieważ zgrzew opakowania jest delikatny i łatwo można otworzyć zupkę bez naderwania każdej ze stron opakowania.
Potrzebne nam będą jeszcze ręczniki papierowe:
oraz klej, bardzo dobry jest właśnie ten:
Po otwarciu zupki wkładamy do niej "pakiecik" i nakładamy na szew klej, po czym zamykamy opakowanie, przykładamy ręcznikami aby ewentualny klej, który może wypływać nie ubrudził niczego poza wspomnianymi ręcznikami.
Teraz wystarczy to przycisnąć i zostawić na kilka godzin. Najszybciej udało mi się skleić w 2 godziny, ale wolę zostawić na noc, lepiej, niech klej schnie dłużej. Używam do tego dużej książki:
Kolejnym sposobem będzie transport trochę większe ilości (komu wystarczy 5 na wyjazd nad morze?). To nawet łatwiejsze! A mianowicie, chodzi o płatki śniadaniowe. Kosztują trochę więcej ale i tak po otwarciu możemy je śmiało skonsumować.
Wystarczy od strony otwierania odciąć ostrym nożem miejsce, gdzie jest nakładany klej fabrycznie, o tak:
Dalej postępujemy praktycznie tak samo jak w poprzednim sposobie.
Pakujemy do środka tak samo jak do zupki (w środku płatki są w torebce, więc potraktujmy tę torebkę jak zupkę), a na opakowaniu papierowym w miejscu starego kleju smarujemy własnym klejem i aby się skleiło dociskamy klipsami do papieru:
Teraz to już wszystko Możecie wykorzystać przeróżne opakowania, ale najważniejsze jest to, żeby zgrzew łatwo się otwierał, opakowanie nie prześwitywało i żeby struktura tego co jest w środku nie pozwalała na łatwe wymacanie tego co jest w środku (sypkie kasze raczej odpadają). Odradzam też użycie taśmy dwustronnie klejącej zamiast kleju, ma słabszy klej, więc bywa zawodna, szczególnie w niskich temperaturach. Sam miałem przypadek, kiedy przekazałem opakowany susz w płatki i znajomym zainteresowali się panowie niebiescy, spędził nawet jakiś czas na komendzie...
Po zajrzeniu do torby policjanci sprawdzili, że ma znajdują się tam tylko zakupy, więc nie interesowali się tym bardziej.
Jak ktoś ma cykora to może zawsze ładować opakowanie razem z innymi zakupami np. "pakiecik" w płatkach zapakować do jednej reklamówki razem z innymi płatkami i mlekiem.
Przy takim opakowaniu jedyne co może nas zgubić to własna głupota. Pamiętaj by zachowywać się normalnie i nie wpadać w panikę!
autor: prometeusz dla GROWLIKE.PRO