Witajcie,
Chciałbym pokazać Wam moje planty w terenie, posadzone były na początku maja. Na zdjęciach to co zostało i wygląda najlepiej. Najwięcej roślin wykosił przymrozek następnie miałem atak leśnych narkusów i tak co rusz coś dosadzam ale męcząca to sprawa zaiste mając w domku cieplutki boxik bez przedzierania się przez chaszcze i walki z komarami; chyba czas zakopać szpadel i lecieć cieplutki indoorek Uwielbiam przyrodę i jeżeli nawet nie będę sadził to i tak coś posadzę

Koniec zamulania, trochę suchych faktów

medium: ziemia spotowa torfowa odkwaszona jesienią i wiosną, dodatkowo w połowie kwietnia doszła azofoska i siarczan magnezu; na dno hydrożel. Wszystko stoi w trzynastu 35L donicach.

rośliny: zagadka złożona z klocków od Warr'a; dosadzałem i dosadzałem i .... dosadzałem SxAxCDG, GxAxCDG, HKxCDG, GMHxCDG, VxAxHPxCDG oraz kilka innych m.in P#1 i purple maroc; pogubiłem się ale niektóre już indukują oby wróciły na weg :/

treningów i nawożeń nie planuje; spot testowy jak sie uda będzie fajnie a jak nie to trudno

o resztę pytajcie, fotki

Yo!

Koza napisał:


i to mi sie podoba

pamietam twoj zdaje sie ostatni OUT i......
pendejo by nie pogardzil

powodzenia

No , nareszcie
Widzę że tylko ja się ociągam z relką
Co ile podlewasz takie donice? Coś je tam w kopałeś, bo nie za bardzo widać na fotkach.
Powodzenia rogaczu

DIESEL napisał:
Jeszcze nie podlewałem tylko przy sadzeniu coś tam chlapnę, z hydrożelem spokojnie tydzień postoją bez podlewania. Donice stoją na poziomie gleby i są obsypane średnio do połowy wysokości ziemią, dodatkowo kupiłem agrowłókninę ale na śmierć o niej zapomniałem wysadzając planty a teraz to już troszeczkę za późno.

Dzięki za lumeny i wpisy

Yo!

A ile dajesz tego hydrożelu na litr ziemi?
Ja mam afy w 12l donicach ale nie są przysypane i jak świeciło tak ostro przez te ostatnie 3 dni a podlane wcześnie ostro przez deszcz to dwie nie dały rady a inne dwie miały już ciężko Ja dawałem ok 10g na swoje donice.
Może takie dziwne pytanie, ale może wiesz co się dzieje z hydrożelem jak nabierze wody i spuchnie i jak odda tą wodę to wraca do poprzedniej postaci czy chuj go strzela?

Siemanko bardzo ladnie Koza roslinki zdrowiutko zieloniutkie
Bedzie sie dzialo

Pzdr Babys

Sadzić nie sadzić .. ale w teren trzeba ruszać !
Odpocząć od tego zgiełku miejskiego ... TV, Netu i innych dobroci współczesnego świata ...

Cisza spokój !!!

Będzie dobrze Kozik ...

Pozdro
G.

A tak wlasciwie to czemu akurat donice?? Teren nie wyglada na podmokly no chyba ze sie myle

DIESEL napisał:
Testowalem go w domu na talerzyku, oddaje wode a pozniej normalnie znowu ja wchlania i tak wkołko. Tylko ze w ziemi to on tak szybko nie odda calej wilgoci jak na przewiewnym nagrzanym parapecie. Jakiego uzywasz? az dziwne ze nie wystarczyl na pare dni upalow, moze afy mlode byly i korzenie jeszcze nie siegaly ziemi wymieszanej z hydrozelem?

Elo,

Dopiero co wróciłem z wycieczki, mam dla Was kilka fotek. Planty leniwie sie rozpędzają. Z racji tego, że odwiedziny w środku dnia to była szybka akcja, wlot i wylot na momencie. Spot mało przypałowy ale dojazd do niego to już inna ciekawsza bajka, może kiedyś Wam opowiem ta bajeczkę
Pingwin napisał:
Jest to dolina rzeki, teren zalewowy wczesną wiosną i późną jesienią. W zeszłym roku jak testowałem to miejsce jesienią dowaliło wody równo z poziomem gleby i zostało tak do zimy dlatego postawiłem donice, z resztą często sadzę w ten sposób

Zdjęcia bez podpisów i popisów, nadmienię, że wszystko to rośliny spod ręki Warr'a, prawie wszystko się już określiło, robactwo daje porządnie popalić roślinom. Za 2-3 tyg tam się pojawię więc nie wiem czy warto jeszcze stosować jakąkolwiek chemię.

Krzaczki w różnym wieku jak pisałem poprzedni co rusz coś dosadzałem ale odkąd zagościł odświeżacz powietrza kiblowy z hydrożelem a w nim szczochy problem zjadania plantów ustał, z drugiej strony rośliny sa już dość duże i zwierzyna raczej już im nie zaszkodzi.

Zdjęcia pewnie się powtórzą bo mam tam 13 panien a najmniejszym nie robiłem fotek, sorry


Yo!

Zdrowe!
A do tego calkiem spore i ladnie pokrzaczone, widac ze naslonecznienie eleganckie.
Mam jednego w pewnym sensie podobnego spota,skrzyneczki zamiast donic,hydrozel itd. nie bylem tam juz ponad dwa tygodnie od wysadzania.... i jak zobaczylem twoje foty to najchetniej bym tam od razu pojechal ale ze sie ostatnio przeziebilem to poczekam do przyszlego tygodnia

I jeszcze jedno pytanko. Sadzisz juz pare dobrych lat, okreslaly ci sie juz kiedys sezonowki tak wczesnie?
Czy ten rok to ewenement?