Prohibicja konopi posłużyła do przekierowania ludzkiej ewolucji ze zdecentralizowanego agrarnego stylu życia i naturalnej ekonomii, do scentralizowanej petrochemiczno - militarnej dyktatury, kontrolowanej poprzez sztuczną ekonomię zależną od prywatnych banków i innych międzynarodowych korporacyjnych interesów. Następnym etapem w kontynuowaniu tej kontroli, będzie regulacja, licencjonowanie i opodatkowanie upraw konopi, które będzie dostępne tylko systemom korporacyjnym, poprzez inżynierię genetyczną i prawa patentowe genomu Cannabis. Propozycja 19: Regulacja, Kontrola i Opodatkowanie Konopi z 2010 kładzie pod to fundamenty.

Prohibicja konopi doprowadziła do niewypowiedzianego cierpienia na całym ziemskim globie. Gdybyśmy my – cała ziemska populacja ludzi – mogli uprawiać tą cudowną roślinę lokalnie i przetwarzać ją w lokalnych fabrykach i przedsiębiorstwach, włączając w to przede wszystkim wytwarzanie paliw, nie potrzebowalibyśmy być uzależnieni od ropy naftowej, która zdaje się tkwić u podstaw obecnej niedoli. Nie pozwolilibyśmy nigdy na to, aby być zarządzanym przez międzynarodowych naftowych podżegaczy, których zbrodnie przeciwko ludzkości przekształciły się w legion, włączając w to „hurtowe” inwazje na inne kraje i rzezie niezliczonej liczby ludzi.

Żaden z tych horrorów związanych z ropą naftową – wraz z żałosną degradacją środowiska naturalnego – nie miałby miejsca, gdyby konopia nie została zdelegalizowana, ale byłaby używana mądrze i inteligentnie jako główny fundament ludzkiego społeczeństwa. W rzeczy samej, ekonomia oparta na konopiach wciąż może uratować nasz ludzki świa,t jak również i środowisko naturalne.

Mówi się, iż konopia ma około 50 000 zastosowań - od włókna, poprzez paliwa, aż na pokarmie skończywszy – postaram się to w skrócie przedstawić :

We współczesnym świecie, konopia może być używana do przemysłowych celów włączając w to: produkcje papieru, tekstyliów, bio-degradowalnego plastiku, zdrowej żywności, paliwa, w budownictwie i do celów medycznych.

Konopia jest jedną z najszybciej rosnącej biomasy znanej człowiekowi, może wyprodukować aż do 25 ton suchej masy z hektara w ciągu kilku miesięcy i jest jedną z najwcześniej „udomowionych” roślin.

Jednym z niezwykle istotnych zastosowań konopi jest detoksyfikacja odpadów atomowych, jak wykazano w eksperymencie na Ukrainie w Czarnobylu (www.hemp.net/news/9901/06/hemp_ea...ste.html). Co więcej, paliwo z konopi mogłoby faktycznie zastąpić niebezpieczne i kosztowne elektrownie jądrowe.

Celem rządów w ich polityce przeciwko konopi było zawsze pozbawienie ludzi dostępu do rośliny, zachowując jednocześnie kontrolę nad nią we własnym interesie. Ten własny interes obejmuje wiele branż, włączając w to więziennictwo i przemysł zbrojeniowy, paliwowy, drzewny, bawełniany i farmaceutyczny, jak również całość bankowości i systemów korporacyjnych, która stała się możliwa poprzez odłączenie ludzi od ich jedynego, prawdziwego źródła niezależności – Ziemi!

Wiodącym adwokatem Propozycji 19 jest organizacja zwana w skrócie DPA (Drug Policy Alliance). Organizacja ta stoi za naciskami zmierzającymi do zmiany legislacji dotyczącej konopi w USA i ma w swoich szeregach najbardziej potężne i wpływowe postacie światowego kompleksu petrochemiczno-wojskowo-bankowo-przemysłowego.


Oto niektórzy z dyrektorów DPA:

Paul A. Volcker –dyrektor honorowy DPA, którego kariera blisko związana jest z Federalnym Bankiem Rezerw.
Frank Charles Carlucci III – również dyrektor honorowy, który jednocześnie jest dyrektorem w United Defense Industries. Był on również doradcą prezydenta Ronalda Reagan’a od spraw bezpieczeństwa.
Nicholas Katzenbach – również dyrektor honorowy DPA, który w latach 1969 – 1986 był generalnym konsulem korporacji IBM.
Mathilde Krim – jest obecnym dyrektorem DPA a wcześniej była związana z Fundacją Rockefeller’a.
George Soros – także jest dyrektorem DPA i przewodniczącym Soros Fund Management. W 2009 roku Soros znajdowała się na liście najlepiej opłacanych menager’ów, biorąc na rękę 3,3 mld USD. Pod koniec 2009 roku, posiadał on około 7 mld USD rozdzielony pomiędzy 697 spółek.

Największe udziały posiada Soroz w firmach: Petrobras (firma paliwowa), Hess Corp (również firma z branży paliwowej), Monsanto corporation, Citigroup Inc., and Suncor Energy Inc. (też firma paliwowa).

Tak. Zgadza się, Żorż Soros który słynie jako jeden z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych ludzi w świecie ekonomii, którego spekulacje doprowadziły do załamania Bank of England, jest kluczowym dyrektorem w organizacji która stoi na czele zmian dążących do regulacji, kontroli i opodatkowania konopi w USA. A w międzyczasie jest głównym udziałowcem w największej firmie na świecie zajmującej się genetycznym modyfikowaniem nasion – korporacji powszechnie zwanej jako Monsanto.

Korporacja Monsanto przyniosła temu światu między innymi takie dobrodziejstwa jak: Agent Orange (przetestowany w Wietnamie), nasiona teminatory (nie kiełkujące), genetycznie modyfikowane i opatentowane organizmy takie jak soja, kukurydza, bawełna – by wymienić kilka. Genetycznie modyfikowane plony weszły na rynek w 1996 roku i na dzień dzisiejszy 90% wszystkich upraw soi, kukurydzy i bawełny uprawianej w USA stanowią genetycznie modyfikowane i opatentowane rośliny. Firma Monsanto posiada 90% wszystkich patentów GMO.

Wartość konopi jako rośliny dla przemysłu (nie wliczając w to konopi stosowanej jako pokarm bądź na cele medyczne), była oszacowana na wiele miliardów w roku 1938, w artykule opublikowanym w Popular Mechanics Magazine. Więc nie ma co się dziwić, że główny udziałowiec firmy Monsanto zainteresowany jest w forsowaniu zmian prawnych dotyczących konopi. A w Propozycji 19 takie kwiatki jak: „uczynić konopię dostępną do naukowych, medycznych, przemysłowych i badawczych celów”, a także „dostosować ogólno- stanowy system regulacyjny do komercyjnej, przemysłowej uprawy konopi”. Propozycja 19 jest niczym innym jak otwarciem bramy dla Monsanto i innych petro-chemicznych, farmaceutycznych korporacji w celu skomercjonalizowania, regulacji, kontroli i opodatkowania konopi, poprzez genetyczną inżynierię, patentowanie i licencjonowanie.

zródło forum Otwórz umysł.

Nie kupujcie ich produktów, podpisujcie petycje i uświadamiajcie ludzi, którzy nadal nie zdają sobie sprawy w jakim świecie żyją. To jedyne co przychodzi mi na myśl by zatrzymać ośmiornice.

Carl Zeiss napisał:
Skoro szczury od tego zdychają to co będzie z nami? Niestety większość ludzi nadal nie zdaje sobie sprawy w jakim świecie przyszło nam żyć. Trudno też byłoby się pożegnać z ulubionymi produktami które jadają na co dzień, bo lista produktów zawierających w składzie GMO jest bardzo długa a w sklepach mamy pozorność ogromnego wyboru a niestety co druga firma wychodzi od Nestle, które niestety jest pionierem w produkcji jedzenia z roślinami GMO... Najgorsze, że ich sztandarem są produkty którymi karmi się małe dzieci np. kaszki czy mleka w proszku...

Dokładnie, ja to wiem, ty to wiesz... ale cięzko cokolwiek wytłumaczyć ludziom. Moja siostra karmi swoje dziecko od małego jakims proszkiem od nestle, ktory zalewa wodą. Boshe jak można być tak głupim żeby nie wiedzieć że to syf. Jak coś tak mocno przetworzonego, że aż zamieniło się w proszek może być dla nas zdrowe? To przeczy wszystkiemu co logiczne. Wydaje mi się że ludzie może podejrzewają co się dzieje, jednak żyje im sie tak wygodnie i beztrosko nie musząc o tym wszystkim myśleć, że pozwolą się zniewolić az do momentu kiedy obudzą się z ręką w nocniku ale wtedy już bedzie za pozno...

I co wam to da ? ta walka z wiatrakami ? jak nie ze stony żywności to z innej strony dupe i tak nastawicie. Nie oszukujmy się, żyjemy w czasach wyzysku jednostki, w czasach w których tylko jeden procent ludzi na świecie, żyję tak jak powinni wszyscy. Przypomina to wchodzenie do rwącej rzeki i szarpanie się z nią idąc pod prąd. Prędzej czy później uświadomicie sobie, że nie macie wystarczająco dużo energi aby pokonać rzekę, osłabniecie i przewrócicie się, być może z osłabnięcia nawet utoniecie. Prędzej czy później uświadomicie sobie, że nie macie na to kompletnie żadnego wpływu i choć zamkniecie się na jedno zło, dziesięć innych wciąż nieświadomie wchodzi w życie tylnym wejściem. Jeśli będziecie sobie uświadamiać kolejne rzeczy i sytuacje w których sytem jebie was równo tylko pogorszycie swoje życie psychiczne, a ostatecznie i tak położycie na to wszystko lache stwierdzając, że i tak trzeba na coś umrzeć. System jest zły, mogło by się żyć lepiej, ale przykro mi - nie da się, przynajmniej nie teraz. Potrzebna jest rewolucja na skalę globalną, zresztą system właśnie do tego dąży - czwarte pokolenie testowanych mysz karmionych paszą GMO było bezpłodne, Dlatego nie zdziwcie się gdy wasze dzieci, wnuki nie będą miały możliwości rozpłodu i przedłużenia gatunku. Wtedy zacznie sie prawdziwa rewolucja, jednak nas już nie będzie. Uświadomcie sobie ten Fakt i po prostu dajcie na looz. Wiem, że to brzmi jak gadanie konformisty - co będzie to będzie ale uwierzcie mi, nie jesteście w stanie nic z tym zrobić. Cierpliwości.

Jak każdy będzie w ten sposób podchodził do tematu ... nie dam rady ... to nigdy nic się nie zmieni.
A zmienić można wiele !
Tylko trzeba chcieć i powiedzieć sobie Potrafię i dam Radę !!!
Szukać ludzi, którzy nas poprą w tym co robimy i działać. Nikt nie jest sam !

Pamiętajcie, że nawet mały kamyczek potrafi zrobić falę ... a mały kawałeczek lodu wielką lawinę.

Nie myślmy w kategoriach ... nie dam rady ... a wszystko stanie się możliwe.

Pozdro
G.

Babcia mi już wpajała "chcieć to móc" tylko chcieć tak od duszy strony a nie wpojonej ideologi ale to nie o tym temat,
Generalnie trochę to egoistyczne ale wszelkie zmiany zaczynam od siebie i to siebie uzdrawiam i ze swojego bodymind usuwam toksyny - co będzie dalej to się zobaczy

Ja tylko stwierdzam przykry fakt, że tak naprawdę to nie wiele ( lub nic ) nie zmienisz w poglądzie masy, a więc społeczności, miasta , państwa wychowanego na telewizji i ogólnej papce medialnej która jak wiemy prawdy nie mówi. Cały sytem szkolnictwa, pracy itd nastawiony jest na wyprodukowanie kolejnej jednostki nastawionej na konsupcjonizm. Niestety w natłoku obowiązków i pogoni za pieniądzem, szara masa nie ma czasu na przemyślenia na temat co powinno być a co jest, na temat dlaczego człowiek człowiekowi zgotował taki los. Liczy się przetrwanie, w mniej czy bardziej dogodnych warunkach.

Czym jest twoja walka z sytemem ? Dla mnie to walka, ta sama walka, ta sama nienawiść tylko w innym przebraniu w imię lepszego jutra, w imie polepszenia swojego położenia, w celu utrwalenia Ego. Moim zdaniem powinieneś porzucić walkę i zasiać w swoim sercu miłość, w taki sam sposób jak siejesz ziarna Marii, z uczuciem i zaufaniem. Pozwolić opętać się miłości, nawet do tych którzy zgotowali Ci taki los a wtedy zacznie się prawdziwa walka z tym co niedobre, nie ta zewnętrzna ale wewnętrzna. Miłość to najpotężniejsza siła we wszechświecie. Ja zaufałam, zaufałam miłości i wierzę, że wszechświat ochroni mnie i moich bliskich przed złem jakie nas otacza. Ufam, że " kładąc na to wszystko lache " sprawie, że całość magicznym trafem mnie ominie, i nie jest to kwestia nieświadomości i braku chęci, ale uświadomienia sobie, że tak naprawde nie mam na to wpływu, że nie będę sobie wypruwać żył walcząć z duchami, to tak jak bym chciała walczyć z oceanem będąc tylko malutką kroplą peace, pokłony dla tych którzy walczą, jestem im za to wdzięczna, ja usuwam się na bok

Bardzo mądrze piszecie
Cieszę się, że wielu ludzi zaczyna otwierać oczy i umysły.
Oby tak dalej ... łączy nas pasja do MJ ... mam nadzieję, że połączą nas tez inne zagadnienia.
Może by stworzyć jakiś dział tematyczny związany z tym wszystkim co się dzieje na świecie ?

Pozdro
G.

Nie wiem jaki jest wasz pogląd na reinkarnacje, ja myślę, że ona istnieje i że jesteśmy częścią tego procesu. Jedni z nas są na tej Ziemi wiele żywotów z tąd nasza szersza wizja, inni dopiero przybyli w poszukiwaniu własnej jaźni a zatem są bardziej opętani przez nieświadomość

Od Siebie - jeśli wierzycie w reinkarnacje, powinniście podziękować Bogu, wrzechświatu, energi czy jakkolwiek zwiecie " TO COŚ NAD NAMI " za to , że urodziliście się zarówno w moim przekonaniu, najbardziej ochydnych i zakłamanych czasach oraz w najpiękniejszych czasach ludzkości. Z jednej strony dostrzegając ogrom zła, możemy szerzej otworzyć oczy na to co piękne i to pielęgnować, z drugiej strony urodziliśmy się w erze cyfryzacji - w erze w której mamy bezpośredni dostęp do nieograniczonej wiedzy z każdego zakątku świata - Internetu. Pomyślcie czy mogli byście korzystać w tej chwili z świętych pism z różnych zakątków świata, z informacji które normalnie były by skryte przed opinią publiczną przez koncerny które jednak wobec potęgi internetu są bezbronne , czy mogli byśmy tak trywialnie dzilić się wiedzą na temat uprawy tak bliskiej naszemu sercu niewinnej rośliny jaką jest Maria....

bądźcie wdzięczni , nie ma co narzekać w chinach, przeciętny szary człowiek szyje portki lub inne adidasy cały dzień za miske ryżu i zadowolony, że się najadł, bo jego kolega nie wyrobil normy i dziś głoduje...