Ludziska to jest tak zwany anxiety attack aka. atak paniki ! czlowiek czoje sie tak jak by nie mial ciala i umieral, ogolnie wrazenie jest jak po kwasie czlowiek doznaje tak zwanej depersonalizacji. Ja cierpie na to nawet bez jarania. to glownie zalezy co kto o czym mysli bardzo czesto mam tak ze dostaje tego i jak tylko zajme sie czyms przehodzi. najlepiej taka osobe zaineteresowac i odciagnac od patentu myslenia ze jest zle, zmusic do myslenia i mowienia chociażby o pierdolach, wtedy zaczynasz czoc ze zyjesz jezeli ktos ma to czesto to do psyhologa, i tak jak ktos wczesniej powiedzial alkohol pomaga !