Siemano załogo tak Sobie siedzę i rozmyślam o mikroorganizmach,melasie cukrze(sacharozie) no i idąc po tej nitce napotkałem na buraka cukrowego

przecież On te wszystkie składniki ma w sobie , fakt faktem gotowa melasa czy cukier są bardziej stężone , ale po co płacić pieniądze skoro tego można mieć na prawdę sporo przy minimalnych kosztach (czyt. znalezienie plantacji buraków ) kilka/kilkanaśćie buraków zapewni nam dość sporo roztworu.


Kolejnym zastosowaniem takiego roztworu (oprócz podlewania pod korzeń) widzę w kompoście.Ponieważ podlany takim roztworem kompost , daje wielkie możliwości do rozwoju mikroorganizmów wiążących azot , więc na pewno mniejsze będą straty azotu.

Ja osobiście widzę jeszcze jedno wartościowe zastosowanie a mianowicie podlanie i przekopanie na jesień spota z tym dodatkiem.
Dlaczego? cukry tak jak w kompoście sprawią bujne życie w glebie , a jesienne deszcza , dostarczą do gleby azot , który mikroorganizmy będą przerabiać a wraz z nim resztki roślinne , przekopane w glebie.Oraz po przekopaniu na wiosnę z obornikiem , przyśpieszą znacznie jego rozkład , dając ogromne możliwości wzrostowe roślinom , a późniejszymi czasy wspomogą kwitnienie.


I jak się podoba Teoria , wykorzystywania otaczającego Nas świata?

pozdro Coca!

Można przetestować, napewno polepszy właściwości.

Pozdro!

a wziales pod uwage to,że melasa to nie jest stężony burak cukrowy?


a to skąd niby wziales ?

burak ma w sobie wiecej azotu


Osobiście nie podoba mi się ta teoria i szkoda na nią zachodu.
Burak sam z siebie potrzebuje odpowiednich warunków i dużo nawozów...
poza tym burak to głównie cukier (tak?)
a melasa powstaje z obrzynek korzenia jeśli się nie myle? czyli z kilku buraków pozyskasz niewiele "nawozu"

koszt 0,5L(mocno stężonej) melasy buraczanej rodzimej produkcji kosztuje 5,5zł....


warto?


P.S.
Cukier nie sprawi bujnego życia w ziemi

Mając pole , kompostownik można się pobawić - tylko czy ja wiem czy gra warta świeczki....

skompostowany jakis moze by byl dobry

trza by wiedziec jak sie te melase robi konkreetnie, to by mozna miec jakies pojecie co dalej tak mi sie wydaje

Orzech napisał:
melasa to pozostałość przy produkcji cukru tak jak przy produkcji koki , krak.


Orzech napisał:
chodzi o azot dla mikro organizmów a im nie trzeba dawać azofoski , po prostu im więcej azotu tym szybciej się rozkłada wszystko :)ale mając większość jesieni i część wiosny i tak da rade
Orzech napisał:
pisałem , że potrzeba kilka kilkanaście nie 1 hektar
Orzech napisał:
a melasa to nie cukier ? z wikipedi możesz wyczytać , że to 40% cukru(sacharozy) + składniki pokarmowe i inne rzeczy jak pisał Sub , że to są odpady.
Orzech napisał:
hehe a czy burak CAŁY to czasem nie korzeń? melasa jest w CAŁYM buraku
Orzech napisał:
możesz na necie poszukać info dlaczego dobrze jest dać małe ilości nawozu azotowego po żniwach przed orkami/talerzowaniem.Azot powoduje szybszy rozkład , a dokarmiając mikroorganizmy wiążące azot z atmosfery na prawde twierdzisz , że nic nie wnoszą?

Moim zdaniem w boostach kluczową rolę odgrywa Magnez, który jest aktywatorem licznych enzymów..między innymi tych przenoszących reszty fosforanowe.

To jest temat do długiej dyskusji ale może uda nam się tu dowiedzieć kilku ciekawych faktów

LaCocaine napisał:

Na tym skupimy się bardziej:

Azot nie powoduje (jeśli już to przyczynia się) szybszego rozkładu, to jest nieprawda. Mikroorganizmy bazuja na węglu i azocie. Jeśli stosunek C do N w kompostowniku jest optymalny i zachowane ph o odczynie lekko kwaśnym 5,5-6,5 to wtedy mikroorganizmy pracuja na pełnej parze i dlatego rozkład jest przyspieszony.

Pamietajmy jednak, że kompostownik jest to sztuczny twór człowieka, który aby szybciej wykonał swoje zadanie potrzebuje naszej pomocy

Na glebach uprawowych (zazwyczaj oczyszczonych z roslinnosci) znikoma ilość "naturalnych" procesów nawożenia (czyli nie ma usychających traw i innych roślin, rzadko kiedy spadną tam jakieś liscie... zwierzęta tylko z "doskoku" dlatego własnie uzupelnia sie te "braki" po sezonie w celu uzyskania najlepszych rezultatów w przyszlym roku.

Trzeba by ustalić parametry jakieś typowe, określić rodzaje uprawy. Czy jest to coś w stylu partyzanckich dołków, czy są to wieksze poletka, pola czy co tam, żeby odpowiednio opisać warunki i odpowiednie kroki, które należy podjąć w celu redukcji/przyspieszenia aktywności poszczególnych procesów

W takim buraku może być sporo związków pierwiastków i innych mikroorganizmów (szczególnie podczas rozkładu), pytanie ile tego dać ( 5% mieszanki bleby ? ) można zrobić test 2 rośliny na out z i bez .

na cuda nie ma co liczyć moim skromnym zdaniem.

Pozdrówka

Dobra Orzech widzę , że miałeś tyle wspólnego z kompostowaniem co ja z księżycem , więc kłucić się z Tobą nie będę bo pewnie gdyby się zastanowić to masz rację :D:D

kompostownik to "sztuczny twór człowieka"?

widzisz tak jak sam coś tam napisałeś o spadających liściach itp więc czy czasem człowiek nie robi tak samo tylko w rozmiarze XXXL ? gdzieś spadnie XXX liści i się rozkładają a człowiek po prostu pozbiera z większej powierzchni XXX liści i ułoży na jednym miejscu a , że wie o co chodzi to może ten proces rozkładu przyśpieszyć.

Powiem Ci coś z własnej autopsji miałem w tym roku poletko 60m2 kukurydzy i mam kompostownik 0.5m2 i wysokości ok. 0,5m (w mojej fotorelacji pokazywałem jego fotkę ) liście z kukurydzy(oraz to z czego kolbę się wyjmuje ,bo same kolby i łodygi idą do pieca na popiołek ) trafiały do kompostownika tak , że z 20cm nad kompostownikiem jeszcze były , wierzch przykrywałem lekkimi deseczkami tak , że troszkę naciskały , podlewam to moczem oraz po wypłukaniu kubka po kawie do pojemnika gdy uzbierał się pełny (pojemność ok. 1L) wylewałem tą wodę (w której też coś ostało się cukru , bo kawę słodzę ale jak wiadomo za dużo go tam nie było) na kompostownik a fusy suszyłem na betonie (taki kamień se leży ).I już wszystko się zmieściło ba gdzieś już 1/5 kompostownika jest wolna a jak gdzieś zobaczysz pole kukurydzy to sobie odmierz 20m x 3m i zobacz ile tego było na taki kompostowniczek , więc kolego nie pierdol głupot i ludzi nie wprowadzaj w błąd

Kijanek
A moim zdaniem ogólnie mikro elementy bo popatrzcie dlaczego robi się płodozmian ? przecież nawozy są można kupic - ale właśnie jest problem z tymi z mikro (wiem , że w sklepie można kupić buteleczkę ale rolnikom na pole by to się zbytnio nie opłacało )

zobaczcie mamy Dwie rośliny A i Z.

Roślina A pobiera większą dawkę np. miedzi.
A roślina Z np. Molibden.

więc siejąc roślinę A w tym roku , wyciągnie ona dużo dawki miedzi a po rozłożeniu szczątków w glebie mało jej zostanie więc siejąc ją w tym samym miejscu na drugi rok , zapewne jej zbraknie tej miedzi tudziesz plon będzie mniejszy.

A gdy w tym roku zasiejemy roślinę A i wyciągnie Ona miedź za to mniej Molibdenu i po rozłożeniu szczątków zwróci ona część tej miedzi to po zasianiu w następnym roku rośliny Z tej miedzy jej starczy bo z kolei Ona bardziej ciągnie Molibden i tak w kółko.

Dlatego zawsze polecam stosowanie popiołu bo on zaopatrza nasze roślinki w mikro i zdrowo i bujnie rosną pomimo wysiewania xxx razy w tym samym miejscu kiedyś i w rolnictwie to zobaczą.