No to żeby było weselej dodam też coś od siebie:
1
Dziewczyna z chłopakiem wpadli do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle kobieta zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się podnieca i w końcu namawia chłopaka, aby go skosztował. Chłopak się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chłopak patrzy na składniki z głupią miną, więc dziewczyna mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Chłopak,pragnąc zadowolić dziewczynę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Wporzo! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zważa, w trzeciej słono-zważono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić dziewczynie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do dziewczyny. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.
2
Do córeczki przyszedł wieczorem kolega w celu nadrabiania
Zaległości z biologii, natychmiast zajęli się nauką w pokoiku na górze.
Rodzice dziewczyny oglądali TV na parterze. Po pewnym czasie mama do tatusia:
- "Sprawdź no stary, co te dzieciaki tak cicho tam siedzą."
Tatuś po chwili podpatrywania przez dziurkę od klucza wraca i mówi:
- "Uczą się grzecznie."
Po następnej godzinie matka znów nalega:
- "Sprawdź no, co tam się dzieje?!"
Tatuś po chwili wraca:
-"Uczą się grzecznie."
Późno w nocy kolega wciąż siedzi u córeczki, mamusia nie mogąc usnąć szturcha starego:
- "Stary,...Stary idź sprawdź, bo boje się o naszą Kasię..."
Ojciec dla świętego spokoju idzie na gorę i luka przez dziurkę,
luka i w końcu wpada wywalając drzwi, łapie gołego kolesia za mordę i
tłucze bez opamiętania, krzycząc:
- "Nic matce nie mówiłem jak całowałeś moja córkę, nic jej
nie powiedziałem jak ja bzykałeś, ale teraz, sukinsynu, to mnie
wkurwiłeś:
- kutasa w firankę wycierasz?!"