Witajcie!

Myślę, że są wśród nas ludzie działkujący rekreacyjnie, którzy tak jak ja łyknęli bakcyla grzebania w ziemi i cieszenia się, gdy z nasionka wyrastają skomplikowane rośliny.

Rok temu przygarnąłem zarośnięta działeczkę i przez miesiąc, codziennie po kilka godzin zamieniałem haszcze w uprawną ziemię. Satysfakcja jaką wtedy czułem jest nie do opisania Było to wczesną wiosną, pod koniec kwietnia do ziemi poszły nasionka pierwszych warzyw...



Nieocenione źródło cudownej ziemi:


Taki widok nie może nie cieszyć:


Pomidory, pomidory. Naczytałem się, ile to trzeba się koło nich nachodzić, a okazało się to wyolbrzymione. Posadziłem około 40 krzaczków, kupionych na targu u działkowców. Polecić mogę zwłaszcza odmianę BETALUX - bardzo szybko daje owoce, krzak jest niewielki, do metra; Bawole Serce, wiadomo, nie trzeba zachwalać...
Od dnia, kiedy były pierwsze owoce, nie kupiłem ani jednego pomidora w sklepie.



Pierwsze własne plony:





Mam na działce ogromną starą czereśnię, smaczną gruszę, sporo krzaków aronii, maliny, jeżyny... Koperek, sałaty, rzodkiewki, no po prostu to wszystko, czego się na co dzień używa w kuchni.

A zimą... Człek się cieszy, że chciało się poświęcić parę godzin na zamknięcie gorącego lata w słoikach i:



I parę miesięcy czekania na takie dziwy:



Zapraszam do dzielenia się swoimi skromnymi uprawami.
(Ja jeszcze tu wrócę

To jest to! Własne warzywka owoce a nie ten plastik i trociny z marketu.
Zazdroszcze. Moje marzenie. Chociaż parę metrów. Spokój,cisza patrzysz jak ogródek żyje..eh
Betonowy świat. Edmundo dobry klimacik. To do wiosny

Przepiękny ogród
Szkoda, że mało kto się tym interesuje ... jak by ludzie zagospodarowali przynajmniej tereny, które do nich należą, to świat był by piękniejszy !

Swoje owoce i warzywa to nie da się opisać ... smak, aromat, no i wiemy co tak naprawdę jemy.

Wielki Szacunek za włożoną pracę i chęci Edi !!!

* kłania się nisko *

Pozdro
G.

Zajebisty temat tez mi tego brakuje u mnie w rodzinie dzialka zawsze byla.
Teraz mam ogrodek ale hujowy. Ale sie przeprowadzam naszczescie i bede mial duzy
I wtedy sie pobawie

Całe dzieciństwo spędziłem na działce ,teraz wspominam to z nostalgią ,ale w dzieciństwie była to dla mnie trauma bo na działce o powierzchni 3 arów mieliśmy upchane : jabłka , gruszki , śliwki , czereśnie , wiśnie , porzeczkę czerwoną i czarną , agrestoporzeczkę , poziomki truskawki , maliny , jeżyny , morele , kalarepę , szczypiorek , strąki grochu i pewnie jeszcze o czyms zapomniałem . I nie było zmiłuj zawsze było hasło : " jak nie zbierzesz wiadra tego i tego to nie pójdziesz do kolegów

JIM napisał: Tak było
Albo hakać truskawki

POZYSKIWANIE WŁASNYCH NASION POMIDORÓW

Nasiona trzeba wysiewać i należy się nimi dzielić! Obdarujcie bliskich nasionami słodkiego pomidora w marcu, może zarazicie ich nową pasją? Przecież każdy wie, że pomidory z własnej uprawy smakują o niebo lepiej!

Znajdź odmianę pomidora, która Ci smakuje To może być pomidor od znajomych, te ze sklepu też powinny się nadać.. Może to być też pomidor z Waszej uprawy (takie najlepsze!), który wyjątkowo Wam podszedł i wiecie, że chcecie go mieć w przyszłym sezonie. A jeszcze lepiej jak możecie go rozdać rodzinie i znajomym. A część nasion przeznaczyć dodatkowo na jakąś wymianę. Ważne żeby był to smaczny pomidor Nie ma co rozmnażać takich co nie smakują! Jak już znajdziecie odmianę to potrzebny Wam jest dojrzały egzemplarz.

Najpierw należy przeciąć pomidora na pół. Następnie nad miską potrzeć połówkami o siebie, aby nasiona i miąższ odeszły od skórki. Teraz można postąpić na dwa sposoby.

Pierwszy sposób polega na wyjęciu nasion z miąższu i ułożeniu ich w kuchni na papierze, aby wyschły. Zasianie tych nasion w ogrodzie może wiązać się z długim oczekiwaniem na wykiełkowanie ze względu na zewnętrzną warstwę nasion, która utrudnia szybkie kiełkowanie. Roślina musi sama ją usunąć, zanim zacznie kiełkować.

Drugi sposób to usunięcie warstwy, która utrudnia kiełkowanie.
Aby to zrobić, należy włożyć nasiona z miąższem do szklanki wypełnionej wodą i pozostawić ją w ciepłym miejscu na trzy dni. Raz dziennie należy w niej zamieszać. Nasion nie powinno się trzymać w szklance dłużej niż zalecane trzy dni, gdyż zaczną kiełkować. Po tym procesie fermentacji należy wylać płyn, dolać świeżej wody do szklanki i ostrożnie nią potrząsnąć. Pomoże to oddzielić nasiona od miąższu. Proces ten należy powtarzać, aż woda będzie zupełnie czysta. Najgorsze co może się stać to to, że nasiona się posklejają. Gotowe, czyste nasiona musimy teraz wysuszyć. Generalnie lepiej to robić dłużej niż krócej, gdyż niedokładnie wysuszone nasiona mogą nam pleśnieć podczas przechowywania. Moim zdaniem dobrze jest im dać ok. tygodnia (5-7 dni). Po ich zasianiu, kiełkowanie nastąpi bardzo szybko, ponieważ nie ma już osłony, która by to utrudniała.

Do przechowywania nasion polecam słoik z zakręcanym wieczkiem. Jeśli masz nasiona różnych odmian pomidorów, warto oznaczyć pojemniki. Należy je przechowywać w chłodnym, zacienionym miejscu. W ten sposób nasiona zachowają zdolność kiełkowania przez około pięć lat.

A potem... co jak co, ale kiełkować to chyba umiecie Zrobienie rozsady to dwa tygodnie maks. A nawet w moim małym domowym ogródku znajdzie się miejsce na litrową doniczkę...

Pomyślę o zrobieniu OpenSeedTomato
SALUDO

Ciekawa zajawka, pytanie do autora czy uprawa pomidorów w przydomowym ogródku bezpośrednio pod słońcem ma sens. Z tego co sięo rientuje takie uprawy prowadzone są pod tunelami foliowymi, szklarniami czy innymi foliakami. Widziałem kiedyś "wolną" uprawę pomidora pod chmura i powiem, że szału nie było. Owoców było mało i nie wyglądały najlepiej. Jakiś złoty środek?

Dobre podłoże i bardzo duuużo słońca i pomidorki są wzór czyli podobnie jak z naszą mj U mnie na działeczce pomidorki zawsze rosną bezpośrednio pod słońcem i jest gitara.

Fantastyczna sprawa, sam uwielbiam spedzać czas na działku
Miałem na kompie zdjecia tegorocznych zbiorów kiwi ale gdzies je zapodziałem...
Owoce są małe, rozmiarów dorodnej czereśni ale jest ich bardzo duzo i są bardzo słodkie zupełnie inne niz te sklepowe.
Polecam równiez jagody amerykańskie, mniam!