marlej napisał:
No to ja juz nie wiem co to moglo byc. Nic, zapominamy o sprawie i miejmy nadzieje ze nie trzeba bedzie do niej wracac. Dzis panny dostaly pierwszy raz papu z Canna Vega takze mam nadzieje pojda jeszcze bardziej do przodu niz dotychczas... Tylko Ph mi deczko nie wyszlo z tym podlaniem bo 5,8Ph miala pozywka. A staram sie podczas tej uprawy przez caly czas utrzymywac sie w przedziale 6-6,5Ph. No ale chyba jednorazowe takie zejscie nic nie zrobi.. Zreszta na butelce nawozow cany pisza trzymac sie przedzialu 5,8-6,2Ph...
A wy jakich wartosci Ph sie trzymacie na WEG i FLO ??? Aha i jedno pytanie jeszcze, czy u kogos z was tez po czasie w zbiornikach w nawilzaczach zaczyna robic sie zielono ? Normalnie sjakies glony sie tworza i wali po otwarciu nawilzacza jakbym do jakiegos akwarium zagladal heh. Wode do nawilzaczy leje zimna kranowa lekko odstana...
Dokladnie Marley, nie ma sie czym przejmowac, toz to zaledwie kilka listkow, za 2 tygodnie bedzie ich kilkadziesiat i sladu po tym nie bedzie juz widac
Mi tez sie takie glony robia w nawilzaczu. Ciepla woda, troche swiatla sprzyja rozroscie glonow. Ja raz na miesiac czyszcze nawilzacz z uzyciem specyfiku PH down or up. Jest to kwas azotowy lub fosforowy - swietnie sobie radza z kamieniem jak i glonami. Mam juz ten nawilzacz z 2 lata i dalej wyglada jak nowka nie smigany. Polecam
Jesli chodzi o PH to na wegu staram sie utrzymywac PH od 5,8 - 6.0 A z czasem powoli je podnosze aby przy poznym flow wynosilo 6,8 - 7,0 - po prostu azot przysfaja sie lepiej w nizszym PH, z kolei potas i fosfor w troche wyzszym. Mysle jednak ze dobrze raz na jakis czas podlac na flow pozywka o PH nawet 5,8 zeby roslina mogla latwo przyswoic azot z korzeni a nie ciagnac go z lisci.
Dobrze ze pilnujesz PH, nie raz sie przekonalem ze PH to jeden z wiekszych kluczy do sukcesu.